Liderzy 2. Ligi pod lupą. Czałow bezbłędny, Tarasenko najrówniejszy, ekstraligowcy w czołówce

Zawodnik Fogo Unii Leszno – Bartosz Smektała był minionym sezonie liderem drugoligowego Kolejarza Rawicz. W czternastu biegach przegrał tylko z jednym rywalem. Z kolei Ilja Czałow był bezbłędny, ale pojechał tylko w jednym meczu. Kto jeszcze był w czołówce najskuteczniejszych zawodników na drugoligowym froncie?

Ilja Czałow wziął udział w jednym meczu RzTŻ-u – wygranym z Metalika Recycling Kolejarzem Rawicz 59:31 – i przywiózł komplet punktów (14+1). Jest on więc najskuteczniejszym zawodnikiem 2. Ligi Żużlowej, jednak nie jest klasyfikowany w oficjalnych statystykach ze względu na zbyt małą liczbę odjechanych biegów. Podobnie sytuacja ma się z Bartoszem Smektałą, który w 14 biegach z bonusami zdobył 41 punktów, przegrywając tylko z Hubertem Łęgowikiem z Kolejarza Opole.

Tuż za Bartoszem Smektałą plasują się Wadim Tarasienko i Jaimon Lidsey, czyli najlepsi zawodnicy 2. Ligi Żużlowej w oficjalnych statystykach. Reprezentant Wilków Krosno zdobywał średnio 2,652 punktu na bieg, natomiast Australijczyk zakończył sezon ze średnią 2,440, choć występował tylko w pierwszej rundzie rozgrywek.

Dwóch liderów mieli Wolfe Wittstock. Tym nieklasyfikowanym, bo wziął udział tylko w trzech meczach jako gość, był oczywiście Robert Lambert ze średnią 2,438. Brytyjczyk wygrał 75 procent swoich biegów (12 na 16), a średnią popsuła mu taśma w meczu z Metalika Recycling Kolejarzem Rawicz. Liderem klasyfikowanym był Lukas Fienhage, który jest jednocześnie „najsłabszym” liderem, bo jako jedyny nie przekroczył średniej dwóch punktów na bieg.

Najskuteczniejszym zawodnikiem Kolejarza Opole był Oskar Polis, który początku sezonu nie zaliczy do udanych, ale ostatecznie w 40 biegach zdobył 86 punktów, co dało mu średnią 2,325. Tyle samo wyścigów ma na koncie Marcus Birkemose z PSŻ-u Poznań, ale on zgromadził trzy „oczka” mniej. I ma za sobą przykry upadek w meczu z Kolejarzem Opole, który przedwcześnie zakończył jego rywalizację w tamtym pojedynku.

Z kolei najlepszym klasyfikowanym zawodnikiem Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego był Dawid Lampart. Polak był pewnym punktem swojego zespołu, poza małą wpadką w meczu w Poznaniu, kiedy zdobył zaledwie jedno „oczko”. Lampart zakończył rozgrywki ze średnią 2,043.

Część z tych zawodników zobaczymy na drugoligowych torach także w przyszłym sezonie, inni będą próbować sił w wyższych ligach. Jak myślicie, zespół złożony z drugoligowych liderów, wsparty najlepszymi juniorami rozgrywek, czyli Wiktorem Jasińskim oraz Patrykiem Wojdyło mógłby powalczyć jak równy z równym z ekipami z Ekstraligi?