fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Szanuję Andrzeja Rusko za kreatywne podejście do żużlowej tematyki i długowieczność na sportowej scenie. Podejrzewam jednak, że dla fanów Fogo Unii Leszno, Falubazu Zielona Góra, czy też eWinner Apatora Toruń szef Betard Sparty jest wcieleniem zła, może nawet „drukarzem” rzeczywistości, który steruje polskim żużlem z tylnego siedzenia. Tylko, że z perspektywy Wrocławia, nikogo nie obchodzi, co o Rusko mówią w Lesznie, Zielonej Górze i Toruniu. Dla wrocławian najważniejsza jest Betard Sparta, która w czasie koronawirusa rośnie w siłę i celuje w Drużynowe Mistrzostwo Polski.

Dla Andrzeja Rusko żużlowa codzienność nie zawsze jest usłana różami. I on nosi swój krzyż złożony z cierpień i frustracji. Jego zespół przegrał w ostatnich pięciu latach aż trzy ekstraligowe finały. Za każdym razem lepszy okazywał się największy rywal, Fogo Unia Leszno. Dla szefów wrocławskiego żużla to musiał być bolesny pstryczek w nos. Wielkomiejski Wrocław leżał pobity przez małomiasteczkowe Leszno. Do tego w pojedynku żużlowych osobowości Rusko schował się w głębokim cieniu Piotra Rusieckiego. Żadna przyjemność.

Sprawa z witaminową wlewką Maksyma Drabika poddała pod wątpliwość profesjonalizm całego klubu. Do tego szefom Betard Sparty coraz trudniej okiełznać młodzieńczą fantazję Macieja Janowskiego i właśnie Drabika. Żeby zatrzymać ich w składzie, trzeba głęboko sięgnąć do kieszeni. Żeby nie wychodzić z krytyką postępowań należy mocno ugryźć się w język.

I gdy mogło się wydawać, że Andrzej Rusko dostał po nosie i schowa się gdzieś w samotni, to on znowu wraca i przeprowadza kontratak. Już tradycyjnie reszta żużlowej społeczności czuje się zaskoczona, może nawet po trosze oszukana i wyrolowana. Z perspektywy wrocławskiego klubu akcja przyznania polskiego obywatelstwa i licencji żużlowej dla Gleba Czugunowa jest majstersztykiem, który zmienia układ ekstraligowych sił. Lecz już z perspektywy polskiego żużla bardziej staje się utrapieniem niż sukcesem. Na pewno obnaża żużlowe regulaminy i poddaje pod wątpliwość filozofię wspierania zawodników urodzonych w Polsce.

Zwróćcie też uwagę, że po ubiegłym sezonie Rusko próbował przeforsować przepis, który pozwalałby zastąpić polskiego juniora jego zagranicznym odpowiednikiem. Przez media przetoczyła się fala komentarzy. Nie brakowało opinii, że oto wrocławianie próbują dostosować regulamin do swoich potrzeb. Wiek młodzieżowca ukończył Maksym Drabik, więc trzeba było zagranicznego juniora w osobie Gleba Czugunowa, aby znowu liczyć się w walce o ligowe złoto. Ostatecznie Speedway Ekstraliga nie poparła pomysłu z zagranicznym juniorem. Tyle tylko, że Rusko miał asa w rękawie, którego ukrył w kancelarii prezydenckiej. Czugunow został Polakiem, szybko otrzymał licencję „Ż” i od początku rozgrywek wystartuje jako nasz rodak, pewnie w roli juniora. Konsekwencji i kreatywności Andrzejowi Rusko należy pozazdrościć. A gdyby udziałowcy Speedway Ekstraligi poparli wrocławian i ich pomysł zastąpienia polskiego juniora jego zagranicznym kolegą, teraz wszyscy mieliby u siebie młodzieżowców z innych krajów.

Spiskowa teoria, w myśl której żużlowa władza je z ręki Andrzeja Rusko też ma się całkiem dobrze. Gleb Czugunow w tempie ekspresowym otrzymał polską licencję. Działanie Głównej Komisji Sportu Żużlowego było w tej sprawie wyjątkowo sprawne i wychodzące naprzeciw oczekiwaniom zawodnika i przede wszystkim jego klubu. Co dziwne, bo tej pory GKSŻ dała się poznać jako instytucja raczej powolna. Gdy weźmiemy pod uwagę jej pracę w zakresie kontraktów telewizyjnych, ustalenia kalendarza rozgrywek, czy też startu rozgrywek w czasie epidemii to wszystko tam trwa długo, leniwie i na tle Speedway Ekstraligi zdecydowanie za wolno. Tymczasem z Czugunowem poszło nadzwyczaj sprawnie i szybko. Czyli można. Oczekiwałbym takiej postawy i polotu w każdej sprawie.

Do rozstrzygnięcia pozostaje jeszcze sprawa wlewki Maksyma Drabika. Był doping, czy nie było? Wrocławianie grają o pełną pulę, czyli o uniewinnienie swojego zawodnika. Karkołomna to zagrywka i obciążona dużym ryzykiem. Pojawił się jednak sposób na zastąpienie Drabika, gdyby został zawieszony. Niespodziewanie z pomocą przyszedł koronawirus i regulaminowe novum na poziomie ekstraligi, czyli „gość”. I tym razem Andrzej Rusko odniósł dyplomatyczny sukces.

Trudne czasy są sprawdzianem charakterów. Nawet w koronarozgrywkach ktoś zostanie mistrzem, a ktoś opuści szeregi żużlowej elity. Nie warto odpuszczać. Betard Sparta ogółem swojej działalności daje do zrozumienia, że idzie po ligowe mistrzostwo. Jej największy rywal, Fogo Unia Leszno wręcz przeciwnie. Obrońcy tytułu ugrzęźli w bagnie kontraktowych rewolucji. I o ile we Wrocławiu wszystko poszło szybko i sprawnie, to w Lesznie trwa wojna podjazdowa i nieprzyjemny konflikt charakterów.

Jeszcze na początku marca Fogo Unia Leszno była głównym kandydatem do mistrzowskiego tytułu. „Byki” niepokonane od trzech sezonów znowu miały najsilniejszy skład, który teoretycznie działał w myśl zasady, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Było miło, sympatycznie i optymistycznie. Do czasu, w którym na arenę wkroczył koronawirus. Od tego momentu leszczyńscy prezesi grają ostro. Mówią wprost, że budżet ich klubu został mocno nadszarpnięty i muszą szukać oszczędności. To jednocześnie dobry moment, żeby odchudzić wydatki na zawodników. W dobie epidemii wszystko można wytłumaczyć panującą zarazą. Zaufanie między klubem a Piotrem Pawlickim i Emilem Sajfutdinowem zostało wystawione na ciężką próbę. Do wszystkich żużlowców trafił jasny przekaz, że w Lesznie licytuje się twardo i bywa niemiło. W trudnych czasach taka łatka przypięta do Fogo Unii nie jest pożądana i może mieć duże znaczenie w kolejnym oknie transferowym.

Mimo to nie zdziwię się jeśli Pawlicki z Sajfutdinowem jeszcze znajdą nić porozumienia z klubem. W końcu każdy musi z czegoś żyć. Świat widział już trudniejsze i dłuższe negocjacje, po których obie strony wracały do współpracy. Poza tym w aktualnym układzie wszyscy tracą. Fogo Unia swoje gwiazdy, a żużlowcy możliwość sportowego rozwoju i zarobkowania.

Bez Pawlickiego i Sajfutdinowa Fogo Unia Leszno przestaje być faworytem w walce o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Udział w play-offie byłby miłą niespodzianką. Spadek? Mało prawdopodobny. A kogo najbardziej uszczęśliwi redukcja sportowej jakości obrońców mistrzowskiego tytułu? Wiadomo – Andrzeja Rusko.

DAWID LEWANDOWSKI 

15 komentarzy on Lewandowski: Jednych zaraza buduje, innych rujnuje. Teraz Sparta
    Nίghtmare
    20 May 2020
     11:55am

    Jak widać pan Andrzej Rusko potrafi dostosować się do każdej sytuacji, nawet najmniej oczekiwanej, pomimo swojego wieku. To są cechy którym tylko przyklasnąć, gdyż patrząc na innych działaczy sportowych związanych z żużlem, czy to udzielających się w klubach czy w organizacjach nadrzędnych, można zauważyć brak elastyczności (beton?) a nawet stosowanie rozwiązań rodem z PRL i drugiej połowy zeszłego wieku.
    Jednak w wątek artykułu został wpleciony nasz nowy polski junior Gleb Czugunow. I nie mam nic przeciwko niemu, także nie mam nic przeciwko naturalizacji Viktora Trofimowa. Jeśli można to można, tak mówi regulamin. Jednak na stronie rządowej: gov.pl znajdziemy: „Ile będziesz czekać? (obywatelstwo Polskie)
    Prezydent RP nie jest związany żadnymi terminami w sprawach o nadanie obywatelstwa polskiego. W praktyce na rozstrzygnięcie Prezydenta RP oczekuje się obecnie ponad rok.” Na temat obywatelstwa już się wypowiadałem, moim zdaniem powinny obowiązywać karencje dla sportowców i powinny nastąpić związane z tym zmiany regulaminowe. Brak takich zmian wskazał na nieudolność a może brak zainteresowania tematem a może opieszałość, z racji poglądów panów z władz żużlowych potrafiących decydować bardzo szybko w określonych sytuacjach dotyczących TOI-TOI a następnie zachowywać się jak w slow-motion, gdy chodzi o sprawy bardzo istotne, aczkolwiek wymagające podjęcia szybkich decyzji.
    Muszę stwierdzić, że imponują mi ludzie których łatwo można podsumować określeniem: „umiejętność kierowania polega na umiejętności natychmiastowej decyzji”. ☑

    Metanolowy
    20 May 2020
     12:56pm

    Nie zgodzę się, że wrocławscy kibice nie przejmują się tym jak o Sparcie myślą w innych miastach. Niestety w rozmowach z kibicami z innych klubów czy forach żużlowych (nie tych związanych ze specyficznym redaktorem) coraz więcej słyszy się o kombinowaniu ze strony Sparty. Przykre ale tak jest i jako kibic Sparty mi się to nie podoba. Nie chodzi mi już o sytuacje takie jak awaria maszyny startowej czy dmuchanej bandy. Promowanie pomysłu jazdy zagranicznym juniorem w całej lidze to jest po prostu wstyd. Wychodzi na to ze liczą się własne, aktualne potrzeby a nie dbanie o przyszłość polskiego żużla. Jak wiadomo Sparta nie od dziś ma problem z wychowankami w formacji juniorskiej i utarło się już przekonanie, że podkrada zawodników z innych klubów. Szkoda bo klub z dużym stadionem, ciekawą historią i prawdopodobnie najwyższym budżetem w lidze powinien stawiać na większe szkolenie. Sytuacja z licencją Gleba, z całym szacunkiem dla jego osoby talentu też śmierdzi na kilometr i można się domyślić co mogło być tego powodem. Sytuacja z Maksem, no cóż popełniono błąd i tutaj można jeszcze zrozumieć że władze klubu będą się starały bronić swojego zawodnika. Żeby nie być tak krytycznym, doceniam Pana prezesa i jego zaangażowanie w to co robi choćby budowanie młodego perspektywicznego zespołu. Mimo to, są rzeczy do których wrocławscy kibice mogą się przyczepić i nie jest tak, że na pewne decyzje przymykają oko. Szkoda, bo tak jak napisałem na początku, inne miasta się z nas śmieją.

      Jan 60
      20 May 2020
       4:30pm

      Mnie,kibicowi Sparty, działania p.Rusko i Klubu bardzo się podobają, zresztą jak większości kibiców. I guzik mnie obchodzi co myślą o nas w Lesznie czy gdziekolwiek. Kwestia obywatelstwa Gleba to nic nowego w świecie sportu, świat staje się globalną wioską i tego się nie uniknie.

    simon68
    20 May 2020
     1:46pm

    Panie Dawidzie pisze pan , ze gdyby przyjac przepis o zagranicznym juniorze , to teraz mieli by wszyscy taka mozliwosc . Powaznie ? To co Pan napisal by po roku czy dwoch , gdy na pozycjach juniorskich w ELidze nie bylo by zadnego poskiego juniora . Co by Pan napisal za te 2-3 lata gdyby w IMSJ nie bylo by zadnego polskiego juniora ., a w DMSJ byli bysmy tylko organizatorem , bo reprezentacja juniorow byla by tlem . Co by Pan napisal o takich talentach jak Bartkowiak , ze niestety ale nikt nie dal mu szansy ? Ja rozumiem , ze p.Rusko dba o interes swojego klubu i chwala mu za to . Ale nie kosztem innych i na podstawie „znajomosci i ukladow ” osiaga swoj cel . Przepis o rezerwowym pod 8 byl stworzony tylko pod Sparte i Fricke . Przepis o gosci w ELidze {jakies kuriozum } to nie jest zabezpieczenie tylko pod Drabika ? Czy p. Rusko jest „czarnym charakterem ” ? Mysle ze to retoryczne pytanie .

      Nίghtmare
      20 May 2020
       2:22pm

      Pojechałeś ostro!!! Jednak dałeś mi dodatkowe argumenty odnośnie nie pana Rusko, ale władz żużlowych PZM i z nimi spokrewnionymi.
      Simonie68 poruszyłeś temat zawodników spod numerów 8/16 o którym piszę tu i tam od momentu powstania tego kuriozum. Jak można wpuścić pod te numery zawodników zagranicznych? Jak można dołować naszych zawodników którzy kończą wiek juniora i mają problem ze znalezieniem się jako senior? Nie każdy jest Zmarzlikiem, Dudkiem czy Janowskim których umiejętności za młodzika przerastają większość seniorów zahartowanych na większości z torów.
      Niestety, ale wiele ustaw i zarządzeń ma znamiona kumoterstwa, czyli “znajomości i układów” i niestety, osiąga swój cel.
      Niech ktoś mi odpowie, dlaczego Ekstraliga jest tak totalnie zabetonowana? Dlaczego wręcz się zniechęca wygórowanymi, bezsensownymi i często niemającymi nic wspólnego ze sportem przepisami kluby z 1 LŻ w walce o awans?
      Czy istnieje odpowiedź, czy ją chowamy by ktoś na tym nie stracił?

        simon68
        20 May 2020
         2:44pm

        Odpowiem dlaczego liga jest zabetonowana . Bo tam sa PIENIADZE i nie mysle o rajderach . Mistrzostwa , medale to tylko przykrywka . Pod jednym z artykulow zadalem pytanie o porownaniu zarobkow netto p.Stepniewskiego i Piotra Pawlickiego . Ciekaw jestem czy by sie odwazyli ujawnic { ich dobra wola , zarobki sa utajnione } swoje PITy . Oczy co niektorym by sie szeroko otworzyly :}

          Nίghtmare
          20 May 2020
           3:23pm

          Moje ostatnie pytanie było oczywiście retoryczne, ale dobrze że na nie odpowiedziałeś.
          Ciekawe jednak że nikt z dziennikarzy, tak chętnie piszących o prezesach klubów w Polsce, nie odważy się pójść wyżej, do:
          Zarządu lig żużlowych, GKSŻ, PZM!
          A także zagranicznych działaczy decydujących o rozwoju lub raczej BRAKU rozwoju czarnego sportu na świecie z szefem z ramienia FIM – Armando Castagna, który jako amator żużla stał się znawcą i ekspertem, pomimo że według mnie, przykro to pisać, jest laikiem.

      Niespieszny
      20 May 2020
       8:14pm

      Też kiedyś tak myślałem kilka lat temu – dawanie szansy polskim junior w ekstalidzie ma sens. Niestety statystyki stawiają w wątpliwość takie rozwiązanie. Proszę sobie przeanalizować jak wyglądaja losy młodzieżowców, którzy wpychani na siłę do składu (wymóg regulaminowy – 2 młodzieżowców w składzie) po skończeniu wieku juniora wypadają ze składu swojej dorużyny i muszą sobie szukać miejsca w niżych ligach. Tutaj liczby nie kłamią… Może rozwiązaniem jest dawanie większych możliwości polskim juniorom w niższych ligach? Nie wiem… Jestem jednak pewien, że nie można pozwalać sobie na to aby o składach drużych ekstraligowych w najlepszej żużlowej lidze świata miały decydować takie przepisy; tutaj mają jeździć na każdej pozycji najlepsi z najlepszych.

    Pablo Sarachman
    20 May 2020
     5:00pm

    Gdyby ta liga była poważna nikt by nie pozwolił na jazdę Rosjanina jako polskiego juniora. Sposobów było mnóstwo. Skoro Rusko znalazł kruczek trzeba było zrobić egzamin na licencję tak, że nawet Cieślak by nie zdał. I wszystko. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
    Ale ta liga nie jest poważna. Nie ma znaczenia jak będzie zaklinał rzeczywistość zakolowy redaktor z C+ i ile by Dryła nie krzyczał.
    Nie kibicuję ani Sparcie ani Motorowi ale Trofimow ma polskie korzenie (babcię) a Czugunow jest takim polakiem jak Grigorij z Czterech pancernych.
    Oszustwo, które jak będzie śmiesznie jeszcze nie popłaci i mistrzostwa nie będzie.
    Cała Polska będzie jechać przeciw Sparcie. Ale może taki był cel genialnego pana R… syndrom oblężonej twierdzy. Nadzieja jest duża. Nadzieją jest „fajny” Darek.

    Motor King
    20 May 2020
     7:44pm

    Nie ma bardziej kombinujacych w lidze od tych z niemieckiego stadionu.Od zawsze jakby to wyssali z mlekiem.I sie dziwia potem że Sparta sparta uja warta.Kompremitacja zuzla.

    Olo
    20 May 2020
     7:51pm

    Tylko żal pośladki ściska a kto wam zabrania leglne działania robić lub jak nie legalne to zgłosić gdzie trzeba ha ha ha

      Pablo Sarachman
      20 May 2020
       8:16pm

      Masz rację. Tak trzeba robić. Kombinować. Jak tak wszyscy zaczną robić to nie będzie za 5 lat polskich juniorów. Ale to nic. Cel uświęca środki.

    Lucky Bastard
    21 May 2020
     12:38am

    „Szanuję Andrzeja Rusko za kreatywne podejście do żużlowej tematyki”??? Tzn. ze co???Ze te wszystkie jego brudne zagrywki z prądem,bandami,taśmami,zalnymi studzienkami to było kreatywne podejscie do zuzlowej tematyki???Hm…To ja sie chyba w innej epoce jednak wychowywałem.Bo dla mnie to było zwykłe skurwysyntwo ze sportem i jego duchem nie majace nic wspólnego.Rusko nie ma hamulców.Po trupach do celu i za kazda cene.Takze pisanie o „ruskowej” kreatywnosci to jak zawiniecie gówna w ładne sreberko…A temat jego lobbingu w sprawie mlodziezowca z zagranicy to juz wogóle dla mnie kryminał i sprawa ocierajaca sie o paragrafy.O ewentualną kreatywnosc to sie ocierał ewnetualnie trener Frątczak jak kazał czyjs motockl rozkrecac szukając nie wiadomo czego.A rusko to cham bez honoru.A co do „perspektywy Wrocławia”( Dla wrocławian najważniejsza jest Betard Sparta, która w czasie koronawirusa rośnie w siłę i celuje w Drużynowe Mistrzostwo Polski.) to jestem przekonany ze kazdy kibic Sparty o w miare nie spapranym kompasie moralnym czuł wstyd i zazenowanie na cyrk który odpierdalał rusko.Mało tego.Mysłe ze mają głeboko gdzies mistrzostwo zdobywane tego typu zagrywkami.
    p.s Tak czytam wypowiedzi tego biednego Gleba.Czuc ze rusko zrobil mu takie szambo w głowie ze bidok sie zdecycdował (mimo ze chyba nie do konca chciał) na ten Polski pasek i czuc ze chłopak to przezył.Najgorsze jest to ze jak rusko juz go nie bedzie potrzebował to go poprostu kopnie.Zal mi Gleba.

    Olo
    25 May 2020
     7:33pm

    Ojoj ale tezy Pan Andrzej Rusko stał z wężem i osobiście zalewał studzienkę Uwierz sam to widziałem na własne oczy i może Ty ha ha ha ha ha

Skomentuj

15 komentarzy on Lewandowski: Jednych zaraza buduje, innych rujnuje. Teraz Sparta
    Nίghtmare
    20 May 2020
     11:55am

    Jak widać pan Andrzej Rusko potrafi dostosować się do każdej sytuacji, nawet najmniej oczekiwanej, pomimo swojego wieku. To są cechy którym tylko przyklasnąć, gdyż patrząc na innych działaczy sportowych związanych z żużlem, czy to udzielających się w klubach czy w organizacjach nadrzędnych, można zauważyć brak elastyczności (beton?) a nawet stosowanie rozwiązań rodem z PRL i drugiej połowy zeszłego wieku.
    Jednak w wątek artykułu został wpleciony nasz nowy polski junior Gleb Czugunow. I nie mam nic przeciwko niemu, także nie mam nic przeciwko naturalizacji Viktora Trofimowa. Jeśli można to można, tak mówi regulamin. Jednak na stronie rządowej: gov.pl znajdziemy: „Ile będziesz czekać? (obywatelstwo Polskie)
    Prezydent RP nie jest związany żadnymi terminami w sprawach o nadanie obywatelstwa polskiego. W praktyce na rozstrzygnięcie Prezydenta RP oczekuje się obecnie ponad rok.” Na temat obywatelstwa już się wypowiadałem, moim zdaniem powinny obowiązywać karencje dla sportowców i powinny nastąpić związane z tym zmiany regulaminowe. Brak takich zmian wskazał na nieudolność a może brak zainteresowania tematem a może opieszałość, z racji poglądów panów z władz żużlowych potrafiących decydować bardzo szybko w określonych sytuacjach dotyczących TOI-TOI a następnie zachowywać się jak w slow-motion, gdy chodzi o sprawy bardzo istotne, aczkolwiek wymagające podjęcia szybkich decyzji.
    Muszę stwierdzić, że imponują mi ludzie których łatwo można podsumować określeniem: „umiejętność kierowania polega na umiejętności natychmiastowej decyzji”. ☑

    Metanolowy
    20 May 2020
     12:56pm

    Nie zgodzę się, że wrocławscy kibice nie przejmują się tym jak o Sparcie myślą w innych miastach. Niestety w rozmowach z kibicami z innych klubów czy forach żużlowych (nie tych związanych ze specyficznym redaktorem) coraz więcej słyszy się o kombinowaniu ze strony Sparty. Przykre ale tak jest i jako kibic Sparty mi się to nie podoba. Nie chodzi mi już o sytuacje takie jak awaria maszyny startowej czy dmuchanej bandy. Promowanie pomysłu jazdy zagranicznym juniorem w całej lidze to jest po prostu wstyd. Wychodzi na to ze liczą się własne, aktualne potrzeby a nie dbanie o przyszłość polskiego żużla. Jak wiadomo Sparta nie od dziś ma problem z wychowankami w formacji juniorskiej i utarło się już przekonanie, że podkrada zawodników z innych klubów. Szkoda bo klub z dużym stadionem, ciekawą historią i prawdopodobnie najwyższym budżetem w lidze powinien stawiać na większe szkolenie. Sytuacja z licencją Gleba, z całym szacunkiem dla jego osoby talentu też śmierdzi na kilometr i można się domyślić co mogło być tego powodem. Sytuacja z Maksem, no cóż popełniono błąd i tutaj można jeszcze zrozumieć że władze klubu będą się starały bronić swojego zawodnika. Żeby nie być tak krytycznym, doceniam Pana prezesa i jego zaangażowanie w to co robi choćby budowanie młodego perspektywicznego zespołu. Mimo to, są rzeczy do których wrocławscy kibice mogą się przyczepić i nie jest tak, że na pewne decyzje przymykają oko. Szkoda, bo tak jak napisałem na początku, inne miasta się z nas śmieją.

      Jan 60
      20 May 2020
       4:30pm

      Mnie,kibicowi Sparty, działania p.Rusko i Klubu bardzo się podobają, zresztą jak większości kibiców. I guzik mnie obchodzi co myślą o nas w Lesznie czy gdziekolwiek. Kwestia obywatelstwa Gleba to nic nowego w świecie sportu, świat staje się globalną wioską i tego się nie uniknie.

    simon68
    20 May 2020
     1:46pm

    Panie Dawidzie pisze pan , ze gdyby przyjac przepis o zagranicznym juniorze , to teraz mieli by wszyscy taka mozliwosc . Powaznie ? To co Pan napisal by po roku czy dwoch , gdy na pozycjach juniorskich w ELidze nie bylo by zadnego poskiego juniora . Co by Pan napisal za te 2-3 lata gdyby w IMSJ nie bylo by zadnego polskiego juniora ., a w DMSJ byli bysmy tylko organizatorem , bo reprezentacja juniorow byla by tlem . Co by Pan napisal o takich talentach jak Bartkowiak , ze niestety ale nikt nie dal mu szansy ? Ja rozumiem , ze p.Rusko dba o interes swojego klubu i chwala mu za to . Ale nie kosztem innych i na podstawie „znajomosci i ukladow ” osiaga swoj cel . Przepis o rezerwowym pod 8 byl stworzony tylko pod Sparte i Fricke . Przepis o gosci w ELidze {jakies kuriozum } to nie jest zabezpieczenie tylko pod Drabika ? Czy p. Rusko jest „czarnym charakterem ” ? Mysle ze to retoryczne pytanie .

      Nίghtmare
      20 May 2020
       2:22pm

      Pojechałeś ostro!!! Jednak dałeś mi dodatkowe argumenty odnośnie nie pana Rusko, ale władz żużlowych PZM i z nimi spokrewnionymi.
      Simonie68 poruszyłeś temat zawodników spod numerów 8/16 o którym piszę tu i tam od momentu powstania tego kuriozum. Jak można wpuścić pod te numery zawodników zagranicznych? Jak można dołować naszych zawodników którzy kończą wiek juniora i mają problem ze znalezieniem się jako senior? Nie każdy jest Zmarzlikiem, Dudkiem czy Janowskim których umiejętności za młodzika przerastają większość seniorów zahartowanych na większości z torów.
      Niestety, ale wiele ustaw i zarządzeń ma znamiona kumoterstwa, czyli “znajomości i układów” i niestety, osiąga swój cel.
      Niech ktoś mi odpowie, dlaczego Ekstraliga jest tak totalnie zabetonowana? Dlaczego wręcz się zniechęca wygórowanymi, bezsensownymi i często niemającymi nic wspólnego ze sportem przepisami kluby z 1 LŻ w walce o awans?
      Czy istnieje odpowiedź, czy ją chowamy by ktoś na tym nie stracił?

        simon68
        20 May 2020
         2:44pm

        Odpowiem dlaczego liga jest zabetonowana . Bo tam sa PIENIADZE i nie mysle o rajderach . Mistrzostwa , medale to tylko przykrywka . Pod jednym z artykulow zadalem pytanie o porownaniu zarobkow netto p.Stepniewskiego i Piotra Pawlickiego . Ciekaw jestem czy by sie odwazyli ujawnic { ich dobra wola , zarobki sa utajnione } swoje PITy . Oczy co niektorym by sie szeroko otworzyly :}

          Nίghtmare
          20 May 2020
           3:23pm

          Moje ostatnie pytanie było oczywiście retoryczne, ale dobrze że na nie odpowiedziałeś.
          Ciekawe jednak że nikt z dziennikarzy, tak chętnie piszących o prezesach klubów w Polsce, nie odważy się pójść wyżej, do:
          Zarządu lig żużlowych, GKSŻ, PZM!
          A także zagranicznych działaczy decydujących o rozwoju lub raczej BRAKU rozwoju czarnego sportu na świecie z szefem z ramienia FIM – Armando Castagna, który jako amator żużla stał się znawcą i ekspertem, pomimo że według mnie, przykro to pisać, jest laikiem.

      Niespieszny
      20 May 2020
       8:14pm

      Też kiedyś tak myślałem kilka lat temu – dawanie szansy polskim junior w ekstalidzie ma sens. Niestety statystyki stawiają w wątpliwość takie rozwiązanie. Proszę sobie przeanalizować jak wyglądaja losy młodzieżowców, którzy wpychani na siłę do składu (wymóg regulaminowy – 2 młodzieżowców w składzie) po skończeniu wieku juniora wypadają ze składu swojej dorużyny i muszą sobie szukać miejsca w niżych ligach. Tutaj liczby nie kłamią… Może rozwiązaniem jest dawanie większych możliwości polskim juniorom w niższych ligach? Nie wiem… Jestem jednak pewien, że nie można pozwalać sobie na to aby o składach drużych ekstraligowych w najlepszej żużlowej lidze świata miały decydować takie przepisy; tutaj mają jeździć na każdej pozycji najlepsi z najlepszych.

    Pablo Sarachman
    20 May 2020
     5:00pm

    Gdyby ta liga była poważna nikt by nie pozwolił na jazdę Rosjanina jako polskiego juniora. Sposobów było mnóstwo. Skoro Rusko znalazł kruczek trzeba było zrobić egzamin na licencję tak, że nawet Cieślak by nie zdał. I wszystko. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
    Ale ta liga nie jest poważna. Nie ma znaczenia jak będzie zaklinał rzeczywistość zakolowy redaktor z C+ i ile by Dryła nie krzyczał.
    Nie kibicuję ani Sparcie ani Motorowi ale Trofimow ma polskie korzenie (babcię) a Czugunow jest takim polakiem jak Grigorij z Czterech pancernych.
    Oszustwo, które jak będzie śmiesznie jeszcze nie popłaci i mistrzostwa nie będzie.
    Cała Polska będzie jechać przeciw Sparcie. Ale może taki był cel genialnego pana R… syndrom oblężonej twierdzy. Nadzieja jest duża. Nadzieją jest „fajny” Darek.

    Motor King
    20 May 2020
     7:44pm

    Nie ma bardziej kombinujacych w lidze od tych z niemieckiego stadionu.Od zawsze jakby to wyssali z mlekiem.I sie dziwia potem że Sparta sparta uja warta.Kompremitacja zuzla.

    Olo
    20 May 2020
     7:51pm

    Tylko żal pośladki ściska a kto wam zabrania leglne działania robić lub jak nie legalne to zgłosić gdzie trzeba ha ha ha

      Pablo Sarachman
      20 May 2020
       8:16pm

      Masz rację. Tak trzeba robić. Kombinować. Jak tak wszyscy zaczną robić to nie będzie za 5 lat polskich juniorów. Ale to nic. Cel uświęca środki.

    Lucky Bastard
    21 May 2020
     12:38am

    „Szanuję Andrzeja Rusko za kreatywne podejście do żużlowej tematyki”??? Tzn. ze co???Ze te wszystkie jego brudne zagrywki z prądem,bandami,taśmami,zalnymi studzienkami to było kreatywne podejscie do zuzlowej tematyki???Hm…To ja sie chyba w innej epoce jednak wychowywałem.Bo dla mnie to było zwykłe skurwysyntwo ze sportem i jego duchem nie majace nic wspólnego.Rusko nie ma hamulców.Po trupach do celu i za kazda cene.Takze pisanie o „ruskowej” kreatywnosci to jak zawiniecie gówna w ładne sreberko…A temat jego lobbingu w sprawie mlodziezowca z zagranicy to juz wogóle dla mnie kryminał i sprawa ocierajaca sie o paragrafy.O ewentualną kreatywnosc to sie ocierał ewnetualnie trener Frątczak jak kazał czyjs motockl rozkrecac szukając nie wiadomo czego.A rusko to cham bez honoru.A co do „perspektywy Wrocławia”( Dla wrocławian najważniejsza jest Betard Sparta, która w czasie koronawirusa rośnie w siłę i celuje w Drużynowe Mistrzostwo Polski.) to jestem przekonany ze kazdy kibic Sparty o w miare nie spapranym kompasie moralnym czuł wstyd i zazenowanie na cyrk który odpierdalał rusko.Mało tego.Mysłe ze mają głeboko gdzies mistrzostwo zdobywane tego typu zagrywkami.
    p.s Tak czytam wypowiedzi tego biednego Gleba.Czuc ze rusko zrobil mu takie szambo w głowie ze bidok sie zdecycdował (mimo ze chyba nie do konca chciał) na ten Polski pasek i czuc ze chłopak to przezył.Najgorsze jest to ze jak rusko juz go nie bedzie potrzebował to go poprostu kopnie.Zal mi Gleba.

    Olo
    25 May 2020
     7:33pm

    Ojoj ale tezy Pan Andrzej Rusko stał z wężem i osobiście zalewał studzienkę Uwierz sam to widziałem na własne oczy i może Ty ha ha ha ha ha

Skomentuj