Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Podczas swojego zgrupowania leszczyńskie Byki nie tylko trenowały na crossie i rowerach, ale także spędziły popołudnie na sesji treningowej Formuły 1 w Barcelonie. – Byliśmy na tym torze już rok temu, na wszystkich zrobiło to ogromne wrażenie, więc chcieliśmy to powtórzyć – wspominał Janusz Kołodziej.

Już kolejny raz nasi czempioni szlifowali formę przed sezonem w Lloret de Mar. Podopieczni Piotra Barona trenowali w hiszpańskim słońcu także w latach 2018 i 2019. Najwyraźniej w Lesznie są wierni zasadzie, że nie tylko mistrzowskiego składu, ale również takiego miejsca przygotowań się nie zmienia.

Po wymagających treningach nie zabrakło czasu na rozrywkę. Jedno popołudnie zawodnicy leszczyńskiej Unii spędzili na torze Formuły 1 w Montmeló, niecałe 30 km na północ od Barcelony. – Wszystko mieliśmy już wcześniej zaplanowane. Tego dnia odbyliśmy trening crossowy na torze w Barcelonie.Udało nam się tam nawet spotkać Tadka Błażusiaka (wielokrotny mistrz świata w super enduro – przyp.red.) i chwilę z nim porozmawiać – opowiadał popularny Koldi.

Tor crossowy pod Barceloną, na którym Byki szlifowały formę przed sezonem, fot. arch. prywatne J. Kołodzieja
Spotkanie z Tadkiem Błażusiakiem było prawdziwą niespodzianką! fot. arch. prywatne J. Kołodzieja

– Po treningu pojechaliśmy na tor Formuły 1. Okazało się, że Dominik Kubera ma znajomych, którzy mocno kibicują Robertowi Kubicy. To właśnie oni rozkładają tę wielką flagę z jego nazwiskiem na prostej startowej. Dzięki nim mieliśmy specjalne wejściówki, które pozwoliły mi i Dominikowi zobaczyć całe zaplecze, magazyny, pawilony, gdzie trzymają m.in. opony. Razem z całą ekipą, naszymi mechanikami chodziliśmy też po torze. Mogliśmy z bliska zobaczyć jak on wygląda, posłuchać ryku silników. To naprawdę niesamowita sprawa  – powiedział Janusz Kołodziej.

Koldi wraz z Dominikiem Kuberą mieli okazję oglądać zaplecze zawodników Formuły 1, fot. arch. prywatne J. Kołodzieja

Leszczynianom nie udało nam się spotkać Roberta Kubicy, który w tym dniu brał udział w porannej sesji treningowej. -Przez cały dzień trzymaliśmy kciuki, aby jego rezultat pozostał najlepszym czasem dnia. I tak się stało! Mimo, że ten dzień był bardzo długi i intensywny, dużo się działo, to wszyscy cieszyliśmy się, że mogliśmy tam być – zakończył Janusz Kołodziej.

KAMILA JANKOWSKA