Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dziś 65. urodziny obchodzi legenda opolskiego Kolejarza – Leonard Raba. Przez całą karierę reprezentował barwy tego klubu, a w 1982 roku został indywidualnym wicemistrzem Polski. Odnaleźliśmy go w Niemczech.

Panie Leonardzie, proszę przyjąć najlepsze życzenia urodzinowe

Dziękuję bardzo redakcji za pamięć i życzenia. Jestem zaskoczony, że młode pokolenie wie, iż był taki zawodnik jak Leonard Raba. 

Co słychać u legendy Kolejarza Opole? 

Co u mnie słychać? Mieszkam w Niemczech. Obecnie jestem po operacji biodra. W ciągu ostatnich lat to już drugie wszczepienie tego samego biodra. Można powiedzieć, że choruję. Poruszam się o lasce i walczę o zdrowie, bo ono najważniejsze. Od roku jestem na tak zwanym chorobowym, a przedtem normalnie pracowałem w Niemczech, byłem zatrudniony w firmie budowlanej. Emerytura przysługuje mi od września 2020 roku.

Na co dzień mieszka Pan w Niemczech. Rozumiem jednak, że polski żużel nadal Pan śledzi?

Oczywiście. Żużel to była moja pasja i tak już zostanie. Powiem panu, że specjalnie sobie założyłem polską telewizję w Niemczech, aby na bieżąco śledzić to, co się dzieje w polskim żużlu. 

I jakie wnioski? Czym różni się teraźniejszy żużel od tego z czasów Pańskiej kariery?

Wie pan, to jest niebo i ziemia, gdyby przyszło nam porównywać dwie epoki żużla. Bardzo dużo się pozmieniało. Ja cieszę si,ę że nareszcie polscy zawodnicy doczekali się sprzętu, na którym mogą rywalizować z najlepszymi zawodnikami świata. Za moich czasów wyglądało to zupełnie inaczej. Ja takich możliwości nie miałem, jakie są teraz. 

Ale sercu najbliższy bez wątpienia klub z Opola…

Oczywiście, że tak. Nie ma dwóch zdań. Wszystkich kibiców Kolejarza Opole serdecznie pozdrawiam. Kibicujcie Kolejarzowi tak jak robiliście to za moich czasów. Drużynie życzę jak najlepszych wyników w kolejnym sezonie. Trzymam kciuki za Opole.

Już wkrótce na naszych łamach dłuższa rozmowa z Leonardem Rabą.

Finał IMP – Zielona Góra 1982
1. Andrzej Huszcza (Falubaz) 14+3 (2,3,3,3,3)
2. Leonard Raba (Kolejarz Opole) 14+2 (3,3,3,2,3)
3. Roman Jankowski (Unia Leszno) 13 (1,3,3,3,3)
4. Edward Jancarz (Stal Gorzów) 11 (3,3,1,2,2)
5. Ryszard Czarnecki (Stal Rzeszów) 9 (3,2,2,0,2)
6. Piotr Pyszny (ROW Rybnik) 9 (3,2,1,2,1)
7. Marek Kępa (Motor) 9 (2,1,2,3,1)
8. Henryk Olszak (Falubaz) 5 (2,0,3,w,d)
9. Mirosław Berliński (Wybrzeże) 5 (0,2,0,w,3)
10. Bogusław Nowak (Stal Gorzów) 5 (1,2,2,w,0)
11. Jerzy Kochman (Śląsk Świętochłowice) 5 (0,0,2,1,2)
12. Andrzej Marynowski (Wybrzeże) 4 (0,1,1,1,1)
13. Bolesław Proch (Polonia Bydgoszcz) 3 (2,1,0,u,-)
14. Grzegorz Kuźniar (Stal Rzeszów) 2 (1,1,d,d,d)
15. Ryszard Buśkiwicz (Unia Leszno) 1 (1,d,-,-,-)
16. Antoni Krzywonos (Stal Rzeszów) 1 (0,0,1,0,u)
rez. Andrzej Maroszek (Polonia Bydgoszcz) 5 (0,2,1,2)
rez. Jan Krzystyniak (Falubaz) 3 (3)

One Thought on Leonard Raba namierzony w Niemczech: Trochę choruję, walczę o zdrowie
    Sto lat !!!
    8 Dec 2019
     11:33pm

    Leonard Raba – świetny zawodnik, jakże młode pokolenie mogłoby go nie pamiętać ? czołowy polski żużlowiec podówczas, prawdziwy lider i lokomotywa opolskiego Kolejarza, w Opolu już dekady na takiego czekają i raczej się nie doczekają, dziś sport jest inny, romantycznych miejscowych liderów zastąpili wyrobnicy, robotnicy pod wynajem o zawodzie: żużlowiec… Raba w sezonie’82 był wicemistrzem Polski, górując nad Romanem Jankowskim, a dwa lata później, pamiętam, na finale Złotego Kasku’84 we Wrocławiu – Raba do tegoż Jankesa miał pretensje, bo ten w ostatnim biegu turnieju, będąc już pewnym triumfu w ZK, przepuścił przed siebie Dzikowskiego, przez co opolanin nie mógł stanąć do biegu dodatkowego o 2.miejsce z Dzikowskim, Jankes był pierwszy, Dzikowski drugi, Raba niepocieszony – trzeci… dziś zawodnicy na sygnał Złoty Kask wysyłają lewe L4 – dwie różne postawy, choć to sport i ten dzisiejszy też ponoć sport, jak więc można nie pamiętać Leonarda Raby ? prędzej te dzisiejsze „asy” pójdą w zapomnienie niż dawni żużlowcy, romantyczni liderzy, prawdziwi sportowcy pokroju Raby, o takich będą w książkach pisać i w szkołach mówić, a po dzisiejszych „asach” zostaną tylko zużyte kevlary, funt kłaków i zdezelowane busy… Sto lat panie Leonardzie !

Skomentuj

One Thought on Leonard Raba namierzony w Niemczech: Trochę choruję, walczę o zdrowie
    Sto lat !!!
    8 Dec 2019
     11:33pm

    Leonard Raba – świetny zawodnik, jakże młode pokolenie mogłoby go nie pamiętać ? czołowy polski żużlowiec podówczas, prawdziwy lider i lokomotywa opolskiego Kolejarza, w Opolu już dekady na takiego czekają i raczej się nie doczekają, dziś sport jest inny, romantycznych miejscowych liderów zastąpili wyrobnicy, robotnicy pod wynajem o zawodzie: żużlowiec… Raba w sezonie’82 był wicemistrzem Polski, górując nad Romanem Jankowskim, a dwa lata później, pamiętam, na finale Złotego Kasku’84 we Wrocławiu – Raba do tegoż Jankesa miał pretensje, bo ten w ostatnim biegu turnieju, będąc już pewnym triumfu w ZK, przepuścił przed siebie Dzikowskiego, przez co opolanin nie mógł stanąć do biegu dodatkowego o 2.miejsce z Dzikowskim, Jankes był pierwszy, Dzikowski drugi, Raba niepocieszony – trzeci… dziś zawodnicy na sygnał Złoty Kask wysyłają lewe L4 – dwie różne postawy, choć to sport i ten dzisiejszy też ponoć sport, jak więc można nie pamiętać Leonarda Raby ? prędzej te dzisiejsze „asy” pójdą w zapomnienie niż dawni żużlowcy, romantyczni liderzy, prawdziwi sportowcy pokroju Raby, o takich będą w książkach pisać i w szkołach mówić, a po dzisiejszych „asach” zostaną tylko zużyte kevlary, funt kłaków i zdezelowane busy… Sto lat panie Leonardzie !

Skomentuj