Robert Lambert. Fot: GB Speedway Team
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Brytyjscy kibice nie będą dobrze wspominać finału Speedway of Nations 2020. Ich ulubieńcy zdobyli w sobotnich zawodach 12 punktów i zakończyli rywalizację na szóstym miejscu. Robert Lambert przyznał, że liczył na to, iż turniej o miano najlepszej żużlowej reprezentacji na świecie potoczy się zupełnie inaczej.

Lambert rozpoczął zmagania w Speedway of Nations 2020 w najgorszy możliwy sposób. Mistrz Europy wjechał w taśmę i nie utrudnił zadania duetowi Bartosz Zmarzlik-Szymon Woźniak. W powtórce tej gonitwy bardzo ambitnie walczył Daniel Bewley. Żużlowiec Betard Sparty Wrocław zdołał jednak tylko przedzielić polską parę.

– To był zdecydowanie ciężki wieczór. Popełniłem duży błąd w pierwszym wyścigu i schrzaniłem sprawę. Później, wraz z opadami deszczu, ten tor stawał się coraz gorszy. Musimy jednak spróbować zostawić to wszystko za sobą – mówi Lambert w rozmowie z oficjalnym serwisem reprezentacji Wielkiej Brytanii.

Jak się później okazało, pierwsza gonitwa nie była jedną, którą tegoroczny lider Wyspiarzy zakończył przedwcześnie. Po zajęciu trzeciego miejsca w biegu piątym i wygraniu dziewiątego starcia, Lambert ponownie wjechał w taśmę w dwunastym wyścigu.

– W trakcie zawodów próbowaliśmy zmieniać ustawienia w motocyklu, żebym był szybszy. Zależało nam na tym, żeby lepiej ruszać ze startu, bo to było tego dnia kluczowe. Potem oczywiście znowu musiałem wjechać w taśmę. To dla nas wielka szkoda. Wiemy, że mogliśmy pojechać lepiej w tych zawodach – przyznaje 22-latek.

Mimo rozczarowującego wyniku, mistrz Europy nie zapomniał o podziękowaniach dla osób wspierających reprezentację Wielkiej Brytanii. – Ogromne podziękowania za ten turniej należą się Robowi Painterowi. On robi wiele dobrego dla naszej reprezentacji. Przywiózł nas tutaj i wszystko nam zapewnił. Podziękować muszę też sponsorom i brytyjskim kibicom, którzy nas wspierali. Przepraszamy za ten zły wieczór. Stało się i musimy wynieść z tego lekcję.

Przypomnijmy, że najlepszym wynikiem Brytyjczyków w SoN pozostaje drugie miejsce sprzed dwóch lat. Wtedy Lwy, z Taiem Woffindenem na czele, przegrały finałową gonitwę z Rosjanami na Stadionie Olimpijskim.