Jan Kvech, żużlowiec Falubazu Zielona Góra, w rozmowie z klubową telewizją opowiedział o treningach przed inauguracją sezonu, swoim sprzęcie oraz osobach, które będą mu pomagać w zmaganiach PGE Ekstraligi. Szósty zawodnik ubiegłorocznych indywidualnych mistrzostw świata juniorów odniósł się także do tematu kibiców i ich ograniczonej liczby na trybunach.
Jedna z największych nadziei żużla za naszą południową granicą wydaje się być optymistycznie nastawiona do inauguracji rozgrywek. – Teraz czuję się już dobrze, bo możemy normalnie jeździć na treningach. Co do toru, to jest on na wysokim poziomie i jazda po nim sprawia przyjemność. I ja, i nasz owal jesteśmy przygotowani do sezonu – uważa Jan Kvech.
Dziennikarze klubowej telewizji Falubazu zapytali także jednego z najbardziej utalentowanych żużlowców młodego pokolenia o sprzęt. – Wciąż próbujemy nowe silniki. Przy motorach pomaga mi na razie pracownik klubu, lecz czekam na otwarcie granic. Wtedy będzie mógł do mnie dołączyć czeski mechanik – dodaje zagraniczny junior.
Kvech odpowiedział również na pytanie o zamknięcie trybun. Żużlowiec nie kwestionuje ważnej roli fanów drużyny. – Myślę, że żużel bez kibiców będzie inny niż dotąd. Zawodnicy przy fanach jeżdżą na sto dwadzieścia procent swoich możliwości, dlatego powrót ludzi na trybuny podniesie jakość widowiska – podsumował czeski młodzieżowiec.
Jak mozna jezdzic na sto dwadziescia procent?…..jak calość to sto procent?
Żużel. Niedzielne mecze eWinner 1. Ligi: Łatwe przeprawy faworytów? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Jak „dobry” niemiecki żołnierz uratował życie legendy polskiego speedwaya
Żużel. Niedziela z PGE Ekstraligą: Lider z wizytą w Lesznie, hit kolejki pod Jasną Górą (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Bartłomiej Kowalski: Walka z Kacprem Gomólskim była ostra, ale fajna (WIDEO)
Piłka nożna. Eric Cantona: „Nie interesuje mnie mundial w Katarze”
Żużel. Kacper Woryna: Nikt nie jest w stanie mnie bardziej zmotywować, niż ja sam