Jan Kvech. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sezon 2020 sprawia wrażenie, jakby przez cały czas jego trwania otwarte było okienko transferowe. Co chwilę dostajemy bowiem informację o wypożyczaniach oraz o kontraktowaniu zawodników w charakterze gości. Okazuje się, że blisko zmian klubowych był również czeski talent – Jan Kvech.

19-latek przed sezonem podpisał kontrakt z RM Solar Falubazem Zielona Góra. Czech liczył na debiut w PGE Ekstralidze, ale przez dobrą postawę kolegów z ekipy siedmiokrotnych mistrzów Polski nie mógł liczyć na starty. Po tym jak zielonogórzanie zaczęli spisywać się nieco gorzej, klub zdecydował się jednak zakontraktować dwóch gości w osobach Wiktora Kułakowa i Rohana Tungate’a.

– Szukaliśmy klubu, bo Jankovi bardzo zależy na tym, żeby jeździć w Polsce. Rozmowy z Poznaniem były zaawansowane. Ostatnio jednak Falubaz wypożyczył Jonasa Jeppesena i zmniejszyła im się kadra zawodników. Do tego Janek zaczął dobrze jechać i Falubaz postanowił go zatrzymać. Myślę, że może dostać swoją szansę – mówi nam Filip Sitera, menedżer zawodnika.

Co istotne, na przeszkodzie sfinalizowaniu przenosin Kvecha do Poznania stanął też regulamin. Mówi on, że w meczach 2. Ligi Żużlowej może startować do dwóch gości. Tę rolę w ekipie Skorpionów pełnią już Wiktor Jasiński i Robert Chmiel.

– Gdyby nie było w Poznaniu tych dwóch regulaminowych gości, to myślę, że udałoby się to doprowadzić do końca. Falubaz chce mieć pewność, że w razie kontuzji Janek będzie mógł u nich wystartować – komentuje były żużlowiec.

Przypomnijmy, że Czech jest związany z żółto-biało-zielonymi trzyletnim kontraktem. W RM Solar Falubazie od początku twierdzono, że ściągnięcie Kvecha to inwestycja w przyszłość. Zielonogórzanie liczą, że w kolejnych latach utalentowany zawodnik będzie stanowił o sile ekipy Piotra Żyto.