Jarosław Hampel i Piotr Baron. Fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Za nami 72. sezon rywalizacji o Drużynowe Mistrzostwo Polski na żużlu. Czas na podsumowania, klasyfikacje, porównania, komentarze. W siódmej części analizujemy dane liczbowe dotyczące pojedynków indywidualnych między zawodnikami, bowiem zyskują one na znaczeniu w kontekście nowej tabeli biegowej, która będzie obowiązywać w przyszłym sezonie.

Opracowania wyników sportu żużlowego opierają się na punktach, bonusach, średnich itd., ale w mojej opinii czynnikiem nadrzędnym jest analiza, kto kogo pokonał, by owe punkty zdobyć. Często można przeczytać lub usłyszeć komentarz do dwucyfrowego wyniku jednego z zawodników – „nie miał z kim przegrać” – podważający de facto klasę rywali. Z kolei jednym z najczęściej powtarzanych zarzutów wobec ogłoszonego przez władze PGE Ekstraligi schematu nowej tabeli biegowej jest fakt, że zawodnicy startujący z numerami 1 i 9 będą rywalizować ze sobą planowo aż 3 razy, co wcześniej nie miało miejsca w historii naszej ligi. Uwzględniając możliwość startów w ramach zastępstwa zawodnika, rezerwy taktycznej i w wyścigach nominowanych, liczba wzajemnych pojedynków może w teorii wzrosnąć nawet do 6, a 4 pojedynki pomiędzy tymi zawodnikami mogą być częstym zjawiskiem. Ale taka sytuacja była możliwa w przypadku wszystkich wzorów tabel, które stosowano w formule meczów złożonych z 15 biegów. Dowód w poniższej tabeli, w której w kolejnych kolumnach przedstawiam liczbę pojedynków w meczach unikalnych par rywali.

SEZON 1 2 3 4 5 SUMA POJ. LICZBA PAR
1990 2073 1143 145 1 4798 3362
1991 1481 782 84 2 3305 2349
1992 2222 1324 136 2 5286 3684
1993 2223 1330 163 2 5380 3718
1994 1851 1259 289 28 5348 3427
1995 1901 1237 289 33 5374 3460
1996 2033 1419 290 27 5849 3769
1997 2075 1361 312 29 5849 3777
1998 2200 1321 302 24 5844 3847
1999 1867 1395 382 14 5859 3658
2000 1521 1144 298 15 4763 2978
2001 1540 1090 326 19 4774 2975
2002 1585 1157 283 8 4780 3033
2003 1728 1073 279 9 4747 3089
2004 1517 1083 318 32 1 4770 2951
2005 1449 996 260 23 1 4318 2729
2006 1903 952 292 28 4795 3175
2007 1517 929 281 16 4282 2743
2008 1488 903 311 22 2 4325 2726
2009 1554 936 278 17 4328 2785
2010 1549 955 255 18 4296 2777
2011 1488 911 271 24 4219 2694
2012 2175 1258 385 34 1 5987 3853
2013 2181 1248 336 35 5825 3800
2014 1486 843 200 17 3840 2546
2015 1433 863 207 16 3844 2519
2016 1503 808 225 10 3834 2546
2017 1524 810 213 7 3811 2554
2018 1567 839 187 6 3830 2599
2019 1531 836 205 7 3846 2579
OGÓŁEM 52165 32205 7802 525 5 142106 92702

W ciągu ostatnich 30 sezonów rozgrywek o DMP rozegrano 35 546 biegów ramach 2 378 meczów (bez walkowerów), a w nich odbyło się 14 2106 pojedynków indywidualnych 92 702 unikalnych par rywali. Dla przejrzystości: w każdym wyścigu ligowym odbywają się 4 pojedynki unikalnych par rywali (zawodnik w kasku czerwonym rywalizuje z zawodnikami w kaskach żółtym i białym, podobnie zawodnik w kasku niebieskim rywalizuje z zawodnikami w kaskach żółtym i białym). Sporadycznie zdarzają się sytuacje, kiedy wyścigi nie mają pełnej obsady (niezależnie od biegów powtarzanych w niepełnej obsadzie). Okazuje się, że w historii naszej ligi zdarzały przypadki, kiedy zawodnicy spotykali się pod taśmą startową co najmniej czterokrotnie w jednym meczu. Tak było 530 razy (0,37% wszystkich pojedynków), a w minionym sezonie miało to miejsce 7 razy. I nim postanowiłem przyjrzeć się bliżej. Poniżej prezentuję tabelę, w której przedstawiam rozkład liczbowy pojedynków par rywalizujących ze sobą czterokrotnie w jednym meczu w zależności od wyników tych pojedynków (na pierwszym miejscu gospodarze).

SEZON 4:0 3:1 2:2 1:3 0:4 POJEDYNKI
1990 1 1
1991 1 1 2
1992 1 1 2
1993 1 1 2
1994 1 13 4 9 1 28
1995 8 8 7 7 3 33
1996 8 5 5 6 3 27
1997 6 15 5 3 29
1998 5 5 6 6 2 24
1999 2 6 4 2 14
2000 1 4 5 4 1 15
2001 5 6 2 6 19
2002 1 7 8
2003 3 2 1 2 1 9
2004 6 6 11 5 4 32
2005 7 5 5 5 1 23
2006 8 8 6 1 5 28
2007 2 5 4 5 16
2008 4 6 5 5 2 22
2009 3 3 5 6 17
2010 2 8 5 2 1 18
2011 3 4 7 5 5 24
2012 9 8 8 6 3 34
2013 10 8 11 6 35
2014 10 5 2 17
2015 2 1 5 5 3 16
2016 5 1 3 1 10
2017 3 1 3 7
2018 2 3 1 6
2019 1 3 1 2 7
OGÓŁEM 105 150 121 111 38 525

Nietrudno zauważyć znaczy wzrost liczby pojedynków tych samych par zawodników od sezonu 1994. Wtedy to zaczęły obowiązywać tabele, według których do ostatnich dwóch wyścigów, a w latach 1999-2003 do trzech, zawodników nominowano. Prawie połowa (49%) tych pojedynków to wygrane zawodnika gospodarzy w stosunku 4:0 lub 3:1, wobec 23% remisów i 28% przegranych. W zdecydowanej większości przypadków dotyczą tych zawodników, którzy nominalnie według tabeli spotykali się ze sobą dwukrotnie. W minionym sezonie wynik 4:0 w bezpośredniej rywalizacji padł tylko raz, a było to w meczu Lublin – Grudziądz, w którym Mikkel Michelsen czterokrotnie pokazał plecy Przemysławowi Pawlickiemu.

Z jeszcze bardziej „egzotyczną” sytuacją mamy do czynienia, kiedy zawodnicy rywalizują ze sobą pięciokrotnie w jednym meczu. Ciekawostką jest, że najczęściej ma to miejsce w meczach duńskiej Metal Speedway League, oczywiście ze względu na układ tabeli biegowej.

W meczach o DMP wydarzyło się to 5 razy, w każdym przypadku jedna z drużyn korzystała z zastępstwa zawodnika:

DATA MECZ PARA RYWALI WYNIK
2012-04-22 GDA – BYD Renat Gafurow vs. Krzysztof Buczkowski 1:4
2008-05-16 CZE – ZIE Tomasz Gapiński vs. Rafał Dobrucki 2:3
2008-08-28 ZIE – LES Fredrik Lindgren vs. Jarosław Hampel 2:3
2005-09-25 TOR – CZE Jason Crump vs. Rune Holta 3:2
2004-04-12 ZIE – WRO Rafał Kurmański vs. Jarosław Hampel 3:2

W publikowanej niedawno mojej analizie zmian w układzie tabeli biegów stwierdziłem, że „(…) zawodnicy z numerami 1 i 9 spotykają się ze sobą trzykrotnie, co akurat wielu może zdziwić, ale nie jest według mnie wielką usterką”. Nie jest, bo w mojej opinii nawiązuje do często stosowanej niegdyś taktyki meczowej, kiedy to trenerzy zgłaszali lidera drużyny (nierzadko obcokrajowca) pod numerem przewidzianym dla zawodnika rezerwowego, dając sobie możliwość „wpuszczania” go na konkretnego rywala. Tyle, że w obecnym układzie taką możliwość (doboru zawodnika pod numer 9) mają tylko gospodarze, ponieważ goście jako pierwsi przedstawiają skład na dany mecz. To skutkuje zbyt wielkim i nieakceptowanym dla mnie faworyzowaniem drużyny gospodarzy. Jednocześnie nic nie stoi na przeszkodzie, by zarówno goście jak i gospodarze podawali swoje składy niezależnie od siebie, co przy obecnym poziomie zaawansowania przesyłu informacji jest możliwe. Z kolei to rozwiązanie ma nikłe szanse urzeczywistnienia, choćby ze względu na prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że zwiększyłaby się ilość podejrzeń, że któraś z drużyn korzystała z przecieku informacji.

Odpowiedzi na zadane w tytule pytanie nie znam, być może nigdy do takiej sytuacji nie dojdzie. Niemniej przewidziany na przyszłym sezon układ tabeli biegowej stwarza niespotykane dotychczas szanse na wielokrotne pojedynki unikalnych par rywali. Z kronikarskiego obowiązku dodam, że o ile w najwyższej klasie rozgrywkowej wynik 5:0 w bezpośrednich pojedynkach zawodników nigdy nie padł, to w historii wszystkich lig mamy taki przypadek. Otóż w meczu pomiędzy Polonią Bydgoszcz a PSŻ Milion Team Poznań, rozegranym 24 sierpnia 2008 roku, Andreas Jonsson pięciokrotnie pokonał Adama Skórnickiego.

KAROL PŁONKA