Artur Mroczka. FOT. MATEUSZ DZIERWA.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kibice z Tarnowa już się trochę stęsknili za swoim ulubieńcem Arturem Mroczką i z niecierpliwością pytają kiedy wróci na tor. Być może nastąpi to za dwa tygodnie.

Mroczka nabawił się kontuzji jeszcze w kwietniu podczas ligowego meczu w Gdańsku. W wyniku upadku doznał urazów obydwu rąk. Bardzo szybko podjął rehabilitację zamieszkując w Tarnowie, fani mieli nadzieję, że jego przerwa w startach potrwa stosunkowo krótko. Tymczasem mijają tygodnie, Unia odjeżdża kolejne spotkania, a po Mroczce „ani słychu, a ni dychu”. Nie ma go również w składzie na najbliższy ligowy mecz Jaskółek ze Startem Gniezno, w niedzielę 9 czerwca.

Uraz, którego nabawił się Artur nie jest łatwy do całkowitego zaleczenia. Lewa ręka jest już w porządku, natomiast nadgarstek prawej wymaga jeszcze rehabilitacji. Gdyby był pracownikiem biurowym to spokojnie mógłby już wrócić do pracy. Ale to jest żużel. Postępy są widoczne, Artur może już spokojnie przywitać się, uścisnąć dłoń. Rehabilitacja przebiega prawidłowo, ale nie można niczego przyśpieszyć, niczego robić na siłę. W meczu ze Startem go na pewno nie zobaczymy, nie pojedzie także w kolejnym meczu z Orłem w Łodzi. Ale być może za dwa tygodnie będzie już gotowy do startówinformuje Tomasz Proszowski, menedżer tarnowskiej Unii.

Rzut oka do kalendarza rozgrywek Nice 1. Ligi Żużlowej pokazuje, że za dwa tygodnie, w niedzielę 23 czerwca, tarnowianie podejmować będą w hicie jedenastej kolejki lidera rozgrywek- ROW Rybnik. Obecność Mroczki w dobrej dyspozycji z pewnością bardzo by im się przydała. Pytanie tylko, czy zawodnik dojdzie do pełni formy. Na razie z całkiem dobrym skutkiem zastępuje go Ernest Koza.

– Jeździ z bardzo „niewygodnym” numerem, ale daje radę, robi ważne punkty i jesteśmy z jego postawy zadowoleni – dodaje Proszowski.

Tarnowską drużynę czeka teraz prawdziwy maraton, w ciągu pięciu najbliższych weekendów czeka ich… pięć ligowych potyczek. Oprócz wymienionych, w niedzielę 30 czerwca odjadą zaległe spotkanie w Gnieźnie ze Startem. A tydzień później pojadą na wyjeździe z Ostrovią w Ostrowie Wielkopolskim.

ROBERT NOGA