FOT. FACEBOOK UNII LESZNO
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Fogo Unia Leszno po ciekawym spotkaniu pokonała na własnym stadionie Speed Car Motor Lublin. Podopieczni Jacka Ziółkowskiego postawili się rywalom, ale nie znaleźli sposobu na bezkonkurencyjnego Emila Sajfutdinowa.

Spotkanie Fogo Unii Leszno ze Speed Car Motorem Lublin zapowiadało się przed rozgrywkami jako jeden z najmniej ciekawych pojedynków w PGE Ekstralidze. Unia była przecież świeżo po obronie tytułu mistrzowskiego, a Motor wchodził do walki w najlepszej lidze świata z minimalnie wzmocnionym składem. Tuż przed starciem Byków z Koziołkami sytuacja wyraźnie się zmieniła. Owszem, podopieczni Piotra Barona wciąż byli zdecydowanymi faworytami spotkania, ale nikt już nie stroił sobie żartów z tego, że 30 zdobytych punktów będzie dla lublinian sukcesem.

Od początku meczu, na torze przy Strzeleckiej działo się sporo. Świetny pojedynek w drugim biegu stoczyli Bartosz Smektała i Wiktor Lampart. Junior gości po gorszym starcie zdołał wyprzedzić „Smyka” i dzięki dobrej jeździe defensywnej przywiózł pierwsze nadprogramowe punkty dla Speed Car Motoru. Na niekorzystny wynik bardzo szybko zareagował menedżer gości. Jacek Ziółkowski już w trzecim biegu zmienił Dawida Lamparta na Roberta Lamberta. W pierwszym starcie Brytyjczyka zaiskrzyło na Smoczyku. Najpierw Jarosław Hampel wywiózł Janusza Kołodzieja, a chwilę później Hampela bardzo ostro potraktował Grigorij Łaguta. Po biegu „Mały” miał sporo pretensji do Rosjanina, ale panowie, na szczęście, wszystko wyjaśnili sobie przy zjeździe do parku maszyn.

Duet Hampel – Kołodziej nie obudził się również w drugiej serii startów. Najmocniejsza para leszczynian tym razem przegrała z Pawłem Miesiącem i Andreasem Jonssonem. Wynik gospodarzom trzymali natomiast Emil Sajfutdinow i Brady Kurtz, których w biegu siódmym przedzielić zdołał Mikkel Michelsen. Na półmetku zawodów o pogromie zatem nie mogło być mowy. Lublinianie tracili do Fogo Unii sześć punktów i toczyli z mistrzami Polski ciekawe pojedynki na trasie.

W drugiej części zawodów, podopieczni Piotra Barona uderzyli znacznie mocniej niż na początku. Po drugim równaniu toru Piotr Pawlicki i Bartosz Smektała nie dali szans Miesiącowi i Jonssonowi. Kolejne zwycięstwo dołożyli Sajfutdinow z Kurtzem i błyskawicznie, z sześciu oczek przewagi leszczynian zrobiło się 12. Gdy wydawało się, że na stadionie przy Strzeleckiej zrobi się piknikowo, kapitalny bój stoczyli Hampel i Michelsen. Po kilku mijankach, pierwszy na metę wjechał Duńczyk. Za plecami wspomnianych zawodników kolejne męki przeżywał Janusz Kołodziej, dla którego znów niekorzystnie ułożył się pierwszy łuk. Świeżo upieczony indywidualny mistrz Polski przedzierał się z tyłu stawki i skończył za kolegą z pary.

Przed nominowanymi do odrabiania strat zabrali się goście. Najpierw Miesiąc i Łaguta skorzystali z defektu Piotra Pawlickiego i przywieźli do mety pierwsze podwójne zwycięstwo. Chwilę później Michelsen triumfował w kolejny świetnym pojedynku z Hampelem i przewaga leszczynian stopniała do sześciu punktów. Stop fikającym koziołkom powiedział jednak Sajfutdinow. Rosjanin wygrał trzeci bieg z rzędu i głównie dzięki niemu, leszczynianie byli o krok od zwycięstwa przed ostatnią fazą zawodów.

Zwycięstwo gospodarzy stało się pewne po wyścigu czternastym. W nim, najlepszym, choć lekko nieczystym startem wykazał się Paweł Miesiąc. Ulubieńca kibiców Speed Car Motoru minął jednak Kurtz. Na koniec kolejne show zrobił Jarosław Hampel. Polak zdecydowanie zaatakował starszego z braci Łagutów i dowiózł z Bartoszem Smektałą podwójne zwycięstwo.

PGE Ekstraliga, 11. Kolejka: Fogo Unia Leszno – Speed Car Motor Lublin 51:39

Fogo Unia: Sajfutdinow 11+1 (2*,3,3,3,-), Kurtz 9 (3,1,1,1,3), Hampel 10+1 (2,2,2,2,2*), Kołodziej 2+1 (0,0,1*,1), Pi. Pawlicki 7 (1,3,3,d,0), Kubera 3 (3,0,0), Smektała 9+1 (1,3,2*,3).

Speed Car Motor: Jonsson 2 (1,1,0,-), Miesiąc 8+1 (0,3,1,3,1*), G. Łaguta 11+2 (3,1*,2,2*,2,1), D. Lampart 0 (-,-,-), Michelsen 10 (2,2,3,3,0,0), Trofimow 1 (0,0,1), W. Lampart 2 (2,0,0), Lambert 5 (1,2,0,2).

Bieg po biegu:

1. (61,91) Kurtz, Sajfutdinow, Jonsson, Miesiąc 5:1

2. (62,43) Kubera, W. Lampart, Smektała, Trofimow 4:2 (9:3)

3. (63,21) G. Łaguta, Hampel, Lambert, Kołodziej 2:4 (11:7)

4. (62,50)Smektała, Michelsen, Pi. Pawlicki, Trofimow 4:2 (15:9)

5. (62,22)Miesiąc, Hampel, Jonsson, Kołodziej 2:4 (17:13)

6. (62,34) Pi. Pawlicki, Lambert, G. Łaguta, Kubera 3:3 (20:16)

7. (62,78)Sajfutdinow, Michelsen, Kurtz, Trofimow 4:2 (24:18)

8. (62,57) Pi. Pawlicki, Smektała, Miesiąc, Jonsson 5:1 (29:19)

9. (63,12) Sajfutdinow, G. Łaguta, Kurtz, Lambert 4:2 (33:21)

10. (63,63) Michelsen, Hampel, Kołodziej, W. Lampart 3:3 (36:24)

11. (62,81) Miesiąc, G. Łaguta, Kurtz, Pi. Pawlicki (d) 1:5 (37:29)

12. (63,34) Michelsen, Hampel, Trofimow, Kubera 2:4 (39:33)

13. (62,91) Sajfutdinow, G. Łaguta, Kołodziej, Michelsen 4:2 (43:35)

14. (62,71) Kurtz, Lambert, Miesiąc, Pi. Pawlicki 3:3 (46:38)

15. (62,96)Smektała, Hampel, G. Łaguta, Michelsen 5:1 (51:39)

Pierwszy mecz: 50:40. Bonus: Fogo Unia.

Sędziował: Artur Kuśmierz

BARTOSZ RABENDA