Najwybitniejsi sportowcy kładą na szali własne zdrowie, aby przez wiele lat grać na najwyższym poziomie. Czasem jednak muszą zapłacić za to bardzo wysoką cenę. Niestety, przekonuje się o tym dość boleśnie Dirk Nowitzki.
Dirk Nowitzki to prawdziwa legenda NBA. Na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata spędził 21 sezonów, broniąc barw Dallas Mavericks. Rozegrał w tym czasie 1616 spotkań, w których uzyskał 34,891 punktów (6 najlepszy wynik w historii). Wraz z kolegami sięgnął w 2011 roku po mistrzowski tytuł. Takie liczby i osiągnięcia mówią w zasadzie same za siebie.
Niestety, po zakończeniu kariery w 2019 roku, Dirk Nowitzki zaczął odczuwać skutki zdrowotne długoletniej gry na najwyższym poziomie. Doszło nawet od tego, że Niemiec nie ma sił, aby bawić się ze swoimi dziećmi.
Nie mam prawie żadnej mobilności. Koszykówka to wspaniały sport, który daje wiele radości. Ale jeśli nie możesz się poruszać tak, jak przykazał Bóg, to jest ciężko – wyznał.
Koszykarz żałuje, że nie zdecydował się na wcześniejsze zakończenie kariery.
Wciąż myślę, że te dwa ostatnie lata w NBA nie były tego warte. Były oczywiście wspaniałe momenty, ale drużyna nie radziła sobie zbyt dobrze, a rzeczywistość jest taka, że ledwo mogłem się już ruszać. Gdybym przeszedł na emeryturę dwa lata wcześniej, jestem pewien, że teraz mógłbym lepiej funkcjonować. Od czasu do czasu mógłbym pograć w piłkę z dziećmi. Teraz nie mogę nawet tego robić – dodał.
Byłej gwieździe NBA życzymy rzecz jasna dużo zdrowia na sportowej emeryturze.
Najlepsze kursy piłkarskie online:
Żużel. Fajfer nie myślał o zmianie klubu. Spędzi tam piąty sezon
Żużel. Wielki dzień bydgoskiego talentu. Stanął u boku Zmarzlika
Żużel. Dlaczego Woryna nie dostał powołania? Dobrucki tłumaczy
Żużel. Mecze Stali dla bogaczy, na Spartę w promocyjnej cenie! (RANKING KARNETÓW)
Żużel. Widziane zza Odry. O wejściu podatku żużlowego i nabranych (FELIETON)
Żużel. Nietypowy podarunek! Gorzowski szpadel na licytacji!