Fatalny upadek Maticia Ivacicia w Pardubicach, podczas zawodów o Zlatą Prilbę. Żużlowiec po kontakcie z rywalem runął na tor i groźnie uderzył w drewnianą bandę.
Matić Ivacić w szesnastym biegu walczył o zwycięstwo z Martinem Vaculikiem. Na jednym z łuków Słoweniec zahaczył o tyle koło rywala i uderzył nogami w nieosłoniętą „dmuchawcem” część bandy. Wyglądało to bardzo źle.
Zawodnik miał być nieprzytomny po upadku, a pierwsze – niepotwierdzone – diagnozy mówiły o złamaniu kręgu. Jak podaje strona Speedway Slovenija, skończyło się na strachu – zawodnik jest mocno poobijany i narzeka na ból w ramieniu, ale na szczęście nie ma poważniejszych obrażeń.
Upadek ten zakończył udział Słoweńca w 71. Zlatej Prilbie. Zawody wygrał Australijczyk Jason Doyle.
Żużel. Na ten powrót czekali w Zielonej Górze! Kluczowy zawodnik już na torze
Żużel. Nowy, potężny partner Jaskółek. Ma pomóc w rozmowach ze sponsorami
Żużel. Formalności dopełnione. Utalentowany junior w Polonii na dłużej!
Żużel. Szczegółowe badania przed Kołodziejem. „Występ w 1. kolejce jest zagrożony”
Żużel. Kiedy lider Kolejarza wróci na tor? Ominą go ważne spotkania
Żużel. Napisał biografie Woffindena i Maugera, bywał w domu Hendrixa (WYWIAD)