Duży przyrost zakażeń wirusem SARS-CoV-2 stanowi problem w wielu miejscach w Polsce. Lublin, który w najbliższy piątek i sobotę miał organizować finał Speedway of Nations, również notuje spory wzrost chorych. Już teraz właściwie pewnym jest, że miasto trafi do czerwonej strefy.
Aby dany powiat znalazł się w czerwonej strefie, współczynnik zachorowań na jego terytorium musi być wyższy niż 12 osób na 10 tysięcy mieszkańców (dane zbiera się z ostatnich 14 dni). Miasto Lublin od początku października odnotowało 652 nowe przypadki wirusa. Zważywszy na to, że miasto liczy według danych Urzędu Miasta dokładnie 319 566 osób, współczynnik zachorowań przekracza 20 osób na 10 tys. mieszkańców. Nie ulega więc wątpliwości, że od soboty Lublin stanie się czerwoną strefą.
Co to oznacza dla wydarzeń sportowych? W żółtej strefie, która obejmuje obecnie całe państwo, kibice mogą zająć maksymalnie 25% pojemności stadionu. W strefie czerwonej wszystkie imprezy sportowe odbywają się bez publiczności. Dochodzimy więc do pewnego paradoksu: Lublin ma być gospodarzem Speedway of Nations, a same zawody tradycyjnie mają odbywać się przez dwa dni – w piątek i sobotę. Nowe obostrzenia, które nakłada rząd, zazwyczaj wchodzą w życie od soboty. Gdyby tak było i tym razem, to zgodnie z prawem kibice mogliby wejść na trybuny w piątek a w sobotę już nie.
Pytanie czy BSI, czyli organ zarządzający turniejem mającym na celu wyłonienie najlepszej żużlowej pary na świecie, będzie chciał zorganizować zawody w sytuacji, gdy drugiego dnia, czyli wtedy, kiedy będą rozstrzygały się kwestie medalowe, nie będzie kibiców na trybunach. Problemem może być też kwestia biletów. Jak widzimy na stronie eventim.pl, która zajmuje się dystrybucją wejściówek, fani mogą je nabywać nie tylko na poszczególne dni, ale także w dwudniowym pakiecie. Jak organizatorzy wybrną z takiej sytuacji?
Ogłoszenie listy powiatów, które znajdą się w czerwonych strefach, nastąpi w najbliższy czwartek, 15 października.
Normalnie mamy obraz świata jak w filmie V jak Vendetta.
co za dno……………….. pod przykrywka corocznej grypki zniszcza wszystko… chyba to dlugo nie potrwa???? A DMŚ ROBIĆ W PIĄTEK JEDNODNIOWE!!! i w niedziele w Bydgoszczy jedziemy na ostatnie zawody – Kryterium Asow bo mam info ze Bydgoszcz cos dala tym z gory ze dopiero 24.10 jak zamkną CAŁY KRAJ zamkna i Bydgoszcz, a teraz nie!!!! Ostrów Lancucha nie zrobi 25.10 bo KRAJ BEDZIE ZAMKNIETY i zacznie sie niezly dramat ludzi normalnych…
Po co się pchali do organizowania tego pseudo nie wiadomo czego? Jak już chcieli podziękować kibicom za sezon, to lepszy byłby jakiś turniej indywidualny, a nie ten FIM-owski gniot.
Kto głosował na tych geniuszy, co wymyślają te bzdury? No kto? Polska C.
Lepiej jedniodniowy turniej a nie dwa dni. Powrót do tradycji. Co za gniot.
Najwieksza beka z PG i powolywanie sie na Aszenberga beztalencia zuzlowego, ktory tam jest.ekspertem i smie mowic, ze nie mogl patrzec na jazde Wozniaka. Chlopie na Ciebie nikt nie mogl patrzec jak kaleczyles ten piekny sport.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”