Kompletny Start lepszy w derbach Wielkopolski. Chorwat lubi żużel, ale bardziej lubi pomagać!

Adrian Gała/ fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sobotnie mecze eWinner 1. Ligi zakończyły się derbami Wielkopolski. Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno, który nie miał w swoich szeregach dziur, pokonał zespół Arged Malesa Ostrovii Ostrów 54:36.

Trzecie sobotnie starcie na pierwszoligowym froncie zapowiadało się bardzo dobrze. Mierzyły się bowiem dwie drużyny, które w zeszłorocznych rozgrywkach stoczyły pasjonujący pojedynek w półfinale fazy play-off. Wówczas w dwumeczu o zaledwie 1 punkt (90:89) lepsi okazali się żużlowcy z Ostrowa. Gnieźnianie z pewnością mieli tę porażkę z tyłu głowy i chętnie by się odegrali na zawodnikach Arged Malesa Ostrovii.

Obie ekipy zgoła odmiennie rozpoczęły sezon – Car Gwarant Kapi Meble Start doznał wysokiej porażki na terenie zdecydowanego faworyta do awansu – eWinner Apatora Toruń 35:55, natomiast ostrowianie bardzo pewnie pokonali Abramczyk Polonię Bydgoszcz w stosunku 53:37. Trzeba przyznać, że Start ma trudnych rywali na początek sezonu, jednak opiekun gospodarzy Rafael Wojciechowski twierdzi, że to nie jest problem. – Każdy terminarz trzeba przyjąć z pokorą, a potknąć można się nawet ze słabszym rywalem – stwierdził przed kamerami nSport. Trener ostrowian Mariusz Staszewski przed rozpoczęciem spotkania był dobrej myśli. – Prowadziliśmy tutaj zawsze wyrównane boje, jednak tor został przebudowany. Sądzę jednak, że powinno być dobrze – powiedział.

Wśród gospodarzy dobrze zawody rozpoczął Oliver Berntzon. Szwed, o którym ostatnio głośno za sprawą podpisania umowy z Betard Spartą Wrocław na starty w PGE Ekstralidze w roli gościa, zaczął mecz od triumfu. Nie była to jedyna trójka, którą zdobył – jak się później okazało, w całym spotkaniu zapisał on na swoim koncie 3 indywidualne zwycięstwa.

W ekipie z Ostrowa brakowało szczególnie punktów Grzegorza Walaska. Jego kiepska postawa może dziwić o tyle, że w inauguracyjnej kolejce wychowanek Falubazu Zielona Góra zdobył płatny komplet punktów. W sobotę z kolei wywalczył zaledwie 2 punkty w 3 startach, a trzeba nadmienić, że oba punkty zdołał uzyskać na własnych młodzieżowcach, co na pewno chluby mu nie przynosi.

Gospodarze od drugiej serii startów systematycznie powiększali przewagę nad Ostrovią, której zawodnicy byli zwyczajnie wolni. Wyjątkiem był jedynie Nicolai Klindt, który potwierdził, że ma dobre wejście w sezon; być może wkrótce któryś z ekstraligowców sięgnie po usługi Duńczyka. W ekipie gnieźnian w zasadzie nie było słabych punktów, ważne oczka do dorobku drużyny dorzucała także formacja juniorska. Całe spotkanie zostało rozstrzygnięte po 13. wyścigu, kiedy po stronie gospodarzy było 46 punktów. Znamienne jest to, że po stronie Ostrovii wygrywać wyścigi był w stanie jedynie Klindt – żaden z pozostałych żużlowców tej drużyny nie wygrał nawet jednego biegu.

Słówko o Juricy Pavliciu. Chorwat co prawda znalazł się w awizowanym zestawieniu Startu, jednak na torze nie pojawił się ani razu. Od początku spotkania był zmieniany przez rezerwowego Frederika Jakobsena. W rozmowie z Łukaszem Benzem z nSport Pavlic wyjaśnił, że decyzję podjął sam. – Mieliśmy w tym tygodniu parę spotkań, trudno jest wszystkich ośmiu zawodników zadowolić. Sam podjąłem decyzję, że oddaję wszystkie swoje biegi Frederikowi Jakobsenowi. Lubię żużel, ale jeszcze bardziej lubię pomagać – przyznał. Trzeba przyznać, że to postawa godna uznania!

W następnej rundzie spotkań gnieźnianie udadzą się do Gdańska na spotkanie ze Zdunek Wybrzeżem, ostrowianie natomiast podejmą Lokomotiv Daugavpils, który w obecnych rozgrywkach eWinner 1. Ligi punktów jeszcze nie zdobył.

Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno – Arged Malesa Ostrovia Ostrów Wielkopolski 54:36

Car Gwarant Kapi Meble Budex Start: Jurica Pavlic 0 (-,-,-,-), Adrian Gała 13 (3,3,3,1,3), Timo Lahti 9+2 (0,2,2*,3,2*), Oliver Berntzon 12+1 (3,1*,3,2,3), Oskar Fajfer 10 (1,3,3,3,0), Damian Stalkowski 4 (3,1,0), Marcel Studziński 0 (0,0,0), Frederik Jakobsen 6+2 (2,2*,1,1*).

Arged Malesa Ostrovia: Tomasz Gapiński 4+1 (1,1*,2,0,0), Rafał Okoniewski 10 (2,2,0,2,2,2), Nicolai Klindt 12+1 (3,3,2,3,0,1*), Adrian Cyfer 4+1 (2,0,1*,-,1), Grzegorz Walasek 2 (0,1,1,-), Sebastian Szostak 2 (2,0,0), Kacper Grzelak 2+2 (1*,0,1*), Jakub Krawczyk NS.

Bieg po biegu:

1. Klindt, Jakobsen, Gapiński, Lahti 2:4
2. Stalkowski, Szostak, Grzelak, Studziński 3:3 (5:7)
3. Berntzon, Okoniewski, Fajfer, Walasek 4:2 (9:9)
4. Gała, Cyfer, Stalkowski, Szostak 4:2 (13:11)
5. Klindt, Lahti, Berntzon, Cyfer 3:3 (16:14)
6. Fajfer, Okoniewski, Gapiński, Studziński 3:3 (19:17)
7. Gała, Jakobsen, Walasek, Grzelak 5:1 (24:18)
8. Fajfer, Klindt, Cyfer, Stalkowski 3:3 (27:21)
9. Gała, Gapiński, Jakobsen, Okoniewski 4:2 (31:23)
10. Berntzon, Lahti, Walasek, Szostak 5:1 (36:24)
11. Klindt, Berntzon, Jakobsen, Gapiński 3:3 (39:27)
12. Lahti, Okoniewski, Grzelak, Studziński 3:3 (42:30)
13. Fajfer, Okoniewski, Gała, Klindt 4:2 (46:32)
14. Berntzon, Lahti, Cyfer, Gapiński 5:1 (51:33)
15. Gała, Okoniewski, Klindt, Fajfer 3:3 (54:36)

Sędziował: Jerzy Najwer