Stelmet Falubaz Zielona Góra pokonał forBET Włókniarza Częstochowa w meczu kończącym siódmą kolejkę PGE Ekstraligi. Myszy pogłębiły tym samym kryzys Lwów, które przegrały już trzecie spotkanie z rzędu. Najlepszymi zawodnikami meczu byli Patryk Dudek i Michał Gruchalski.
Do niedzielnego spotkania zawodnicy Stelmet Falubazu Zielona Góra i forBET Włókniarza Częstochowa przystępowali z chęcią zrehabilitowania się za ostatnie porażki. Zielonogórzanom w szóstej kolejce nie udało się przywieźć korzystnego wyniku z Leszna, a częstochowianie z kolei, w ciągu zaledwie pięciu dni, zdecydowanie przegrali dwa domowe spotkania.
Od samego początku meczu można było zauważyć, że obu ekipom bardzo zależy na zwycięstwie. Spore szanse na perfekcyjne otwarcie miały Lwy, ale Paweł Przedpełski nie opanował motocykla po ataku Nickiego Pedersena i upadł na tor. W iście duńskiej powtórce najlepszy okazał się Madsen, który sukcesywnie powiększał przewagę nad gospodarzami.
Ozdobą pierwszej serii startów był natomiast pojedynek Patryka Dudka z Fredrikiem Lindgrenem. Start lepiej rozegrał Polak, ale Szwed zdołał go wyprzedził po wewnętrznej. „Duzers” niedługo potem odpowiedział jednak „Fredce” świetnym atakiem na przeciwległej prostej. Po podwójnym triumfie klubu spod znaku Myszki Miki nastąpiła błyskawiczna odpowiedź gości. Kolejny bardzo dobry bieg pojechał Gruchalski, który zaprezentował świetną obronę pozycji przed Martinem Vaculikiem.
Za poważniejsze budowanie przewagi zielonogórzanie wzięli się po pierwszym równaniu toru. Swoje biegi wygrały pary Dudek-Protasiewicz i Jepsen Jensen-Pedersen. Zaskakujące było to, że liderem tej drugiej dwójki wcale nie był trzykrotny mistrz świata. Pedersen jechał wolniej od ścigającego go Mateja Zagara, ale umiejętnie się bronił i dowiózł do mety podwójne zwycięstwo.
Duński duet skradł show również w biegu dziewiątym. Zawodnicy Stelmet Falubaz stwierdzili, że jeśli nie mają szans na dogonienie Lindgrena, to stoczą między sobą pojedynek o dwa punkty. Żużlowcy dość ostro się potraktowali i dali sztabowi szkoleniowemu kolejny argument do nie ustawiania ich w tych samych wyścigach. Problemu z dogadaniem się zdecydowanie nie mieli z kolei Protasiewicz i Dudek. Polacy mądrze rozdzielili zadania w dziesiątej gonitwie i po słabszym starcie minęli Gruchalskiego z dwóch stron.
Na pierwsze rezerwy taktyczne Marek Cieślak zdecydował się przed kapitalnym biegiem jedenastym. Madsen i Lindgren zmienili bardzo słabych Miedzińskiego i Przedpełskiego. Po tych roszadach szkoleniowiec forBET Włókniarza z pewnością spodziewał się więcej, bo liderzy Lwów zdołali przywieźć tylko remis. Straty, na chwilę, zniwelowała natomiast para Gruchalski-Madsen. Na chwilę, bo szybką ripostę tym razem zaprezentowali gospodarze. Dudek wystrzelił ze startu, błyskawicznie dołączył do niego Pedersen i dzięki temu zielonogórzanie przed nominowanymi mieli osiem punktów przewagi.
Biegi nominowane potoczyły się remisowo. Swoje biegi pewnie wygrali Vaculik i Dudek, który przypieczętował tym samym komplet punktów. Niedzielny mecz potwierdził to, o czym wiedzieliśmy na długo przed zawodami. Stelmet Falubaz ma potężną formację seniorską i słabszych juniorów, a forBET Włókniarz dalej ma największy problem z formą byłych zawodników Get Well Toruń.
Stelmet Falubaz Zielona Góra – forBET Włókniarz Częstochowa 49:41
Stelmet Falubaz: Pedersen 6+2 (1,2*,1,2*), Jepsen Jensen 10 (2,3,2,3,0), Protasiewicz 8 (3,1,3,1,w), Dudek 13+2 (2*,3,2*,3,3), Vaculik 9 (1,3,2,0,3), Tonder 1+1 (1*,0,0), Krakowiak 2 (2,0,0), Pawliczak ns.
forBET Włókniarz: Madsen 12+3 (3,2,3,1*,2*,1*), Przedpełski 1 (w,0,1,-), Miedziński 2 (0,2,w,-), Lindgren 9+1 (1,1*,3,2,0,2), Zagar 6 (3,1,0,1,1), Miśkowiak 0 (0,0,-), Gruchalski 11+1 (3,2*,1,3,2), Dróżdż ns.
Sędziował: Paweł Słupski, Widzów: 14000
Bieg po biegu:
1. (60,54) Madsen, Jepsen Jensen, Przedpełski (w) 3:3
2. (60,72) Gruchalski, Krakowiak, Tonder, Miśkowiak 3:3 (6:6)
3. (61,00) Protasiewicz, Dudek, Lindgren, Miedziński 5:1 (11:7)
4. (60,78) Zagar, Gruchalski, Vaculik, Krakowiak 1:5 (12:12)
5. (61,10) Dudek, Madsen, Protasiewicz, Przedpełski 4:2 (16:14)
6. (60,81) Vaculik, Lindgren, Miedziński, Tonder 3:3 (19:17)
7. (61,06) Jepsen Jensen, Pedersen, Zagar, Miśkowiak 5:1 (24:18)
8. (61,28) Madsen, Vaculik, Przedpełski, Krakowiak 2:4 (26:22)
9. (61,78) Lindgren, Jepsen Jensen, Pedersen, Miedziński (w) 3:3 (29:25)
10. (61,25) Protasiewicz, Dudek, Gruchalski, Zagar 5:1 (34:26)
11. (62,03) Jepsen Jensen, Lindgren, Madsen, Vaculik 3:3 (37:29)
12. (62,04) Gruchalski, Madsen, Protasiewicz, Tonder 1:5 (38:34)
13. (61,96) Dudek, Pedersen, Zagar, Lindgren 5:1 (43:35)
14. (61,75) Vaculik, Gruchalski, Zagar, Protasiewicz (w) 3:3 (46:38)
15. (61,68) Dudek, Lindgren, Madsen, Jepsen Jensen 3:3 (49:41)
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Z Gollobem zaliczył wpadkę. Wyglenda czy Woryna to jego kumple! (WYWIAD)
Żużel. Łaguta i Zmarzlik tęsknią! Chwila i będą się mierzyć!
Żużel. Jak się czuje Doyle? Gwiazda Włókniarza przemówiła!
Żużel. Kiedyś to było… Tak mnie jakoś naszło na wspominki
Żużel. Michelsen odbuduje się w Toruniu? Lambert nie ma wątpliwości!
Żużel. Walczy o przyszłość żużla w Szwecji. Były zawodnik wziął na siebie odpowiedzialność