Kolejna tura rozmów w niższych ligach. W eWinner 1. lidze bez play-offów

W poniedziałek odbyła się kolejna tura rozmów prezesów klubów eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej z Główną Komisją Sportu Żużlowego. I choć nie zapadły konkretne decyzje, to wszystkie kluby chcą wystartować w nadchodzącym sezonie. Dużo wskazuje na to, że na zapleczu PGE Ekstraligi kluby pojadą tylko rundę zasadniczą, bez fazy play-off.

Jeszcze kilkanaście dni temu wśród klubów miało nie być jedności, a rzekomo jednym z klubów, który nie chciał jeździć był Start Gniezno. Informacje te zdementował w programie Po Bandzie Live wiceprezes klubu, Piotr Mikołajczak. To już jednak historia – teraz wszyscy chcą jechać. Również Lokomotiv Daugavpils, ale start Łotyszy uzależniony jest od sytuacji z przekraczaniem granic i kwarantanną. Gdyby żużlowcy z Daugavpils nie mogli pojechać na zapleczu PGE Ekstraligi, wówczas do rywalizacji przystąpi siedem zespołów, bez dokooptowywania żadnej drużyny.

– Wszystkie kluby pierwszoligowe zadeklarowały chęć startów w tegorocznych rozgrywkach. Są gotowi podjąć wyzwanie. A to oznacza, że rozgrywki powinny ruszyć w terminach, które wcześniej komunikowaliśmy – mówi dla portalu polskizuzel.pl Zbigniew Fiałkowski wiceprzewodniczący GKSŻ. EWinner 1. liga powinna wystartować w połowie lipca (wstępny termin 18-19 lipca) i odbyć się tylko w formie rundy zasadniczej, z kolei 2. liga na początku sierpnia.

W poniedziałek dyskutowano także o finansach. Sytuacja finansowa klubów jest trudna, ale wszyscy chcą podjąć wyzwanie.

– Już teraz wiemy, że po drodze napotkamy z całą pewnością na wiele kolejnych problemów, ale powiedzieliśmy sobie wspólnie, że będziemy je krok po kroku rozwiązywać. Chcemy uratować te rozgrywki – podkreśla na łamach polskizuzel.pl Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ.