Na początku grudnia Krzysztof Kasprzak udzielił wywiadu leszczyńskiemu Radiu Elka, w którym przyznał, że dostał ofertę startów w Premiership. O Polaka miała zabiegać ekipa Peterborough Panthers. Zdaniem klubu, taka sytuacja nie miała jednak miejsca.
– Dostałem ofertę z Anglii. Kilka dni temu działacze z Peterborough zadzwonili do mnie, ale nie doszliśmy do porozumienia. Być może jeszcze porozmawiamy, ale na razie zostawiłem ten temat – mówił wicemistrz świata z 2014 roku.
Jak podaje brytyjski tygodnik Speedway Star, żaden z przedstawicieli Peterborough Panthers nie uzgadniał warunków kontraktu 35-latkiem. Według klubowego źródła, pod koniec sezonu wysłano do Kasprzaka ogólne zapytanie o jego plany na sezon 2020. Do konkretnej propozycji i złożenia oferty jednak nie doszło.
Przypomnijmy, że wychowanek Unii Leszno po raz ostatni startował na Wyspach w sezonie 2018. Kasprzak reprezentował wówczas barwy Rye House Rockets. Jego średnia w tamtym sezonie wyniosła 9,08 punktu na mecz.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Fajfer nie myślał o zmianie klubu. Spędzi tam piąty sezon
Żużel. Wielki dzień bydgoskiego talentu. Stanął u boku Zmarzlika
Żużel. Dlaczego Woryna nie dostał powołania? Dobrucki tłumaczy
Żużel. Mecze Stali dla bogaczy, na Spartę w promocyjnej cenie! (RANKING KARNETÓW)
Żużel. Widziane zza Odry. O wejściu podatku żużlowego i nabranych (FELIETON)
Żużel. Nietypowy podarunek! Gorzowski szpadel na licytacji!