Pająk obudzi się na dobre, a Olsztyńska znów będzie jaskinią Lwa? (zapowiedź)

Sezon ledwo się rozpoczął, a my już zbliżamy się do półmetka rundy zasadniczej. Co tu dużo mówić, w tej kolejce zdecydowanie największym wydarzeniem będzie powrót Grigorija Łaguty. Nim jednak zobaczymy jak Rosjanin stara się dobić toruńskie Anioły, czekają nas bardzo ciekawe spotkania w piątkowy wieczór. Najpierw gorzowianie zmierzą się z grudziądzanami, a chwilę potem do jaskini Lwa zawitają wrocławianie.

6. kolejka PGE Ekstraligi:

truly.work Stal Gorzów – MRGARDEN GKM Grudziądz – godz. 18 (Eleven Sports)

truly.work Stal Gorzów to drużyna, którą w tym sezonie zdecydowanie najtrudniej rozgryźć. Gorzowianie nie imponują w domowych spotkaniach, (niezbyt przekonujące zwycięstwa ze Speed Car Motorem i Betard Spartą oraz bardzo słabe Derby Ziemi Lubuskiej) a zadziwiająco dobrze radzą sobie na wyjazdach (świetny mecz w Częstochowie i ambitna walka z Fogo Unią Leszno). Wydaje się więc, że do sukcesu w spotkaniu szóstej kolejki gorzowianie potrzebują przede wszystkim atutu własnego toru. W meczu z wrocławianami obudził się bowiem Peter Kildemand, który do tej pory był najsłabszym ogniwem formacji seniorskiej gorzowian. Postawa MRGARDEN GKM-u również może być zagadką. Gołębie pojadą w piątek pierwszy mecz od trzech tygodni, a jak wszyscy dobrze wiemy, przez ten okres w żużlu może zmienić się wszystko. Grudziądzanom trzeba jednak oddać to, że są jednym z większych pozytywnych zaskoczeń tego sezonu. GKM wprawdzie źle zaczął rozgrywki w Lublinie, ale potem świetne zaprezentował się w starciach z trójką kandydatów do medalu (wygrane z forBET Włókniarzem i Betard Spartą oraz minimalna przegrana w Zielonej Górze).

Trener Stanisław Chomski zdaje się być usatysfakcjonowany z układu par, który wyszarpał mu zwycięstwo w starciu ze spartanami. W składzie szkoleniowca gospodarzy nie odnotowaliśmy bowiem ani jednej zmiany. Konsekwentne decyzje podejmuje również Robert Kempiński. MRGARDEN GKM przystąpi do spotkania w identycznym składzie co 21 dni temu. Znów postrachem na rywali ma być para Przemysław Pawlicki – Krzysztof Buczkowski, która w tym sezonie jeszcze ani razu nie przegrała.

Awizowane składy:

truly.work Stal: 9. Woźniak, 10. Kildemand, 11. Kasprzak, 12. Thomsen, 13. Zmarzlik, 14. Bartkowiak, 15. Karczmarz.

MRGARDEN GKM: 1. Bjerre, 2. Lindbaeck, 3. Prz. Pawlicki, 4. Buczkowski, 5. A. Łaguta, 6. Rolnicki, 7. Turowski.

Sędzia: Piotr Lis

Typ dziennikarza Po Bandzie – Przemysława Sierakowskiego: 45:45

Typ Millenium – Krzysztof Gadus – 47:43

Typ eksperta – Dariusza Sajdaka: 42:48

STATYSTYKI:

23. mecz

Bilans w Gorzowie:

11 zwycięstw Stali

0 remisów

0 zwycięstw GKM-u

Ostatni mecz w Ekstralidze: 54:36

Punktacja:

Stal: 9. Krzysztof Kasprzak 11+1 (2*,2,2,2,3), 10. Grzegorz Walasek 6+1 (3,1*,W,1,1), 11. Martin Vaculík 13+1 (3,3,2,3,2*), 12. Linus Sundström 4+2 (2*,1,1*,0), 13. Bartosz Zmarzlik 15 (3,3,3,3,3), 14. Alan Szczotka 0 (0,0,0), 15. Hubert Czerniawski 5 (3,1,1).  

GKM: 1. Przemysław Pawlicki 6 (0,2,2,0,2,0), 2. Kai Huckenbeck 1 (1,0,–,–), 3. Krzysztof Buczkowski 8 (0,2,1,2,1,2), 4. Antonio Lindbäck 2+1 (1,1*,–,–,0), 5. Artiom Łaguta 15 (2,3,3,3,3,1), 6. Kamil Wieczorek 2+2 (1*,0,1*), 7. Dawid Wawrzyniak 2 (2,0,0), 8. Krystian Pieszczek 0 (0),

Mecze w ostatnich sezonach:

Punkty zawodników gości w Gorzowie:

forBET Włókniarz Częstochowa – Betard Sparta Wrocław – godz. 20.30 (Eleven Sports)

Powiedzieć o tym spotkaniu, że to arcyważny mecz to właściwie jak nic nie powiedzieć. W piątkowy wieczór spotkają się ze sobą drużyny, które zamierzają czaić się za Fogo Unią i Stelmet Falubazem i w kluczowym momencie wskoczyć do walki o finał PGE Ekstraligi. Częstochowianie przystępują do meczu po spotkaniu, w którym mieli pokazać, że Byka da się jednak złapać za rogi. Ta próba ujarzmienia leszczynian skończyła się prawdopodobnie najwyższą porażką gospodarzy w sezonie 2019, więc Lwy z pewnością będą chciały wynagrodzić kibicom niedzielne męki. Po bardzo trudnym początku sezonu oddech złapali natomiast wrocławianie. Betard Sparta, mimo absencji Macieja Janowskiego, była blisko zdobycia punktów w Gorzowie i zdecydowanie pokonała Get Well Toruń. Wciąż nie wiemy czy popularny „Magic” będzie mógł wystąpić przy Olsztyńskiej. Pewne jest natomiast to, że nawet jeśli Janowski sam nie wsiądzie na motocykl, to ten motocykl udostępni swoim kolegom, przez co przyczyni się do przywiezienia kilku oczek więcej przez wrocławian.

Marek Cieślak wystawiając identyczny skład jak w meczu z Fogo Unią stara się nam przekazać, że spotkanie z leszczynianami faktycznie było drobnym wypadkiem przy pracy. Trener Lwów musi liczyć przede wszystkim na odblokowanie się byłych zawodników Get Well, bo w poprzedniej kolejce Paweł Przedpełski i Adrian Miedziński zdobyli razem zaledwie dwa punkty w sześciu startach. Dość duże pole do roszad w składzie może mieć natomiast Dariusz Śledź. Wszystko jest uzależnione oczywiście od tego czy w piątek zobaczymy na torze Janowskiego. Jeśli „Magic” będzie jeździł, to na słabszy moment któregokolwiek z kolegów z zespołu ponownie będzie czekał Max Fricke. W sytuacji gdy Janowski jednak nie wystąpi, wrocławianie pojadą w podobnym ustawieniu jak w rywalizacji z torunianami.

Awizowane składy:

forBET Włókniarz: 9. Madsen, 10. Przedpełski, 11. Lindgren, 12. Miedziński, 13. Zagar, 14. Miśkowiak, 15. Gruchalski.

Betard Sparta: 1. Woffinden, 2. Jamróg, 3. Milik, 4. Czugunow, 5. Janowski, 6. Drabik, 7. Liszka.

Sędzia: Michał Sasień

Typ dziennikarza Po Bandzie – Przemysława Sierakowskiego: 50:40

Typ Millenium – Krzysztof Gadus 48:42

Typ eksperta – Dariusza Sajdaka: 52:38

STATYSTYKI:

114. mecz (najczęściej rywalizująca para drużyn w historii polskich lig)

Bilans w Częstochowie:

42 zwycięstw Włókniarza

0 remisów

14 porażek

Ostatni mecz w Ekstralidze: 49:41

Punktacja:

Włókniarz: 9. Leon Madsen 14 (3,3,2,3,3), 10. Tobiasz Musielak 4+2 (1,2*,1*,0), 11. Fredrik Lindgren 9 (2,3,1,2,1), 12. Adrian Miedziński 6+1 (0,1,3,2*,0), 13. Matej Žagar 9+2 (1*,2,2*,2,2), 14. Bartosz Świącik 0 (0,d,t), 15. Michał Gruchalski 7 (2,2,3), 16. Andreas Lyager ns.  

Sparta: 1. Tai Woffinden 10 (2,2,0,3,1,2), 2. Damian Dróżdż ns, 3. Maciej Janowski 11 (1,1,3,3,3,0), 4. Václav Milík 7 (3,3,0,1,0,–), 5. Max Fricke 7 (3,1,2,1), 6. Maksym Drabik 5 (3,0,1,0,1), 7. Patryk Wojdyło 1 (1,0,–), 8. Gleb Czugunow 0 (0,0).

Mecze w ostatnich sezonach:

Punkty zawodników gości w Częstochowie:

BARTOSZ RABENDA