Stary stadion żużlowy w Lublinie jak zawsze wypełniony po brzegi Źródło: FB Speed Car Motor Lublin
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W lubelskim środowisku żużlowym wciąż tematem numer jeden pozostaje zamieszanie wokół budowy nowego stadionu. Choć miasto zapewnia, że nie zmienia swoich planów inwestycyjnych, kibice nie spoczywają na laurach. Nie tylko masowo udostępniają internetową petycję poparcia dla budowy nowego obiektu, ale także organizują pikietę pod Ratuszem.

Największe kontrowersje wśród oponentów nowego obiektu budzi jego lokalizacja oraz koszt budowy, szacowany wstępnie na kwotę 180 mln zł. – Lokalizacja nowego stadionu jest kwestionowana, natomiast trzeba pamiętać, że nie wymaga ona kreowania jakichkolwiek dodatkowych wydatków, gdyż jest to grunt należący do miasta. Po drugie to miejsce jest bardzo dobrze skomunikowane, a za chwilę będzie jeszcze lepiej, bo obok będzie część tzw. wewnętrznej obwodnicy Lublina. W pobliżu powstanie też dworzec metropolitalny, na który przetarg już jest rozpisany. W sensie komunikacyjnym i infrastrukturalnym ta inwestycja jest zaplanowana w sposób optymalny i w sensie jej realizacji plany miasta nie ulegają zmianie. – uspokaja Krzysztof Komorski, pełnomocnik prezydenta Lublina ds. budowy stadionu.

Jutro o godz. 9.30 w trakcie zaplanowanej sesji Rady Miasta kibice ze Stowarzyszenia Speedway Fanatycy ze Wschodniej Stolicy zaplanowali pikietę pod Ratuszem, podczas której chcą wyrazić swoje poparcie dla budowy nowego stadionu żużlowego.

Wciąż zbierane są również podpisy w internetowej petycji, wspierającej tę inwestycję.

KAMILA JANKOWSKA