Ostatnie dni i tygodnie upływają nam pod hasłem „luzowanie obostrzeń”. Spora część polskiego społeczeństwa raduje się z tego, że otwarte zostały zakłady fryzjerskie i lokale gastronomiczne. Nieco inaczej sytuacja wygląda w Szwecji. Tam od początku wybuchu pandemii koronawirusa restrykcje nie były bardzo rygorystyczne.
Według oficjalnych danych, w Szwecji potwierdzono ponad 33 tysiące zachorowań i ponad 4 tysiące zgonów na COVID-19. To liczby znacznie wyższe niż chociażby te, które dotyczą Polski, gdzie mamy ponad 21 tysięcy zachorowań i tysiąc zgonów. Mimo tych statystyk, Szwedzi nie zamierzają wprowadzać radykalnych obostrzeń.
– Mamy przykazane, żeby nie podróżować, jeśli nie ma takiej konieczności. Podczas spotkań należy zachować odpowiedni dystans. Myślę, że w tej kwestii jest u nas bardzo łagodnie. Mogę powiedzieć, że spotykam wiele osób każdego dnia. Nawet, gdy idę do jakiegoś miejsca na lunch, to widzę 20, 30 osób w tym samym czasie w danym miejscu. Nie ma tak dużej różnicy w porównaniu z normalnością – mówi Andreas Jonsson na łamach Speedway Star.
Szwedzkie władze nie zdecydowały się chociażby na zamknięcie szkół. To ważna informacja dla byłego zawodnika Motoru Lublin. Jonsson ma bowiem dwóch synów – jedenastoletniego Vincenta i sześcioletniego Loui.
– Teraz dochodzimy do tej pory roku, w której możemy być więcej na dworze. Zatem jeśli dzieci chcą się spotkać z kimś na dworze, mogą chociażby pojeździć na rowerach, bez utrzymywania niebezpiecznego kontaktu. Dzieci chodzą do szkoły tak, jak zwykle. Vincent chodzi na zajęcia z tenisa cztery razy w tygodniu, a Loui gra w piłkę i również trenuje tenis – wyjaśnia 40-latek.
Wicemistrz świata z sezonu 2011 jest jednak daleki od bagatelizowania pandemii. Jego zdaniem, z radością należy poczekać do momentu, kiedy liczba aktywnych przypadków zostanie znacznie ograniczona.
– Musimy podchodzić do tego wirusa z respektem. Nie wiemy, co będzie w kolejnych dniach. Wirus może też dotrzeć tutaj z większą siłą za kilka tygodni czy miesięcy. Nigdy nie wiadomo. Oglądamy wiadomości każdego dnia i staramy się śledzić oraz stosować do zasad, które daje nam rząd – tłumaczy Jonsson.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. To był trudny sezon Wilków! Taki cel stawiają przed sobą za rok
Żużel. Szczakiele rozdane! Nie zabrakło niespodzianek!
Żużel. Błysnął jako zastępca i wywalczył kontrakt! Włoch na dłużej w Landshut
Żużel. Najstarszy turniej żużlowy w Polsce zakończy sezon w Ostrowie! Znamy obsadę
Żużel. Zarząd Stali spotkał się ze sponsorami. Zupa stygła, Chomski nie odbiera
Żużel. Stal z nowym trenerem! Podpisał 3-letni kontrakt!