Jason Doyle nie tylko w Polsce zmienia klub. Przed kilkoma tygodniami zawodnik postanowił przenieść się ze szwedzkiej Rosspigarny do Vastervik, gdzie będzie m.in. klubowym kolegą Bartosza Smektały.
– Ta zmiana po czterech latach była mi potrzebna. Po tym jak od zespołu Morgana Anderssona odszedł Nicki Pedersen, pojawiła się możliwość zmiany klubu. Cieszę się z tego faktu, ponieważ tor w Vastervik mi odpowiada, notuję tam ostatnio dobre występy i mam nadzieję, że będę podtrzymywał dobrą passę – mówi Doyle.
Australijczyk nie ukrywa, że zmiany, które przeprowadza, mają mu pomóc w odzyskaniu mistrzowskiej dyspozycji i ponownie walczyć o koronę IMŚ.
– Robię różne zmiany. Ostatnie w teamie były dobre. Końcówka Grand Prix okazała się lepsza aniżeli początek. Chcę wszystko tak poukładać, aby znów w sezonie 2020 walczyć o najwyższe trofea – zapewnia Jason Doyle.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”