Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Drugie podejście do pojedynku RM Solar Falubazu Zielona Góra z Eltrox Włókniarzem Częstochowa od początku zaskoczyło wszystkich. Częstochowianie doskonale weszli w mecz i całkowicie przyćmili gospodarzy. Jason Doyle w telewizyjnym wywiadzie sam przyznał, że nie spodziewał się tak dobrego wejścia w to spotkanie.

– Sami jesteśmy bardzo zaskoczeni tym, jak ten mecz się rozpoczął. Weszliśmy w niego bardzo dobrze, myślę, że jest to kwestia dobrego trafienia z ustawieniami sprzętu. Tego będziemy się trzymać. Bardzo dobrze, że ten wczorajszy mecz został odwołany, ponieważ po opadach tor nie nadawał się do jazdy, przypominał klej. Dziś być może nie ma zbyt wielu mijanek, ale myślę, że oglądamy ciekawe zawody. Na pewno prędkości trzeba szukać pod bandą – skomentował na antenie nSport + zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa.

Jason Doyle, który prędkością nie błyszczał podczas inauguracyjnego meczu w Częstochowie, gdzie można powiedzieć, że wyszarpał 10 punktów i 2 bonusy, dziś okazał się być tym, którego brakowało w ekipie z Częstochowy. Teoria o trzech częstochowskich armatach wydaje się zdawać egzamin, a ich punkty, wzmocnione drugą linią oraz solidną postawą juniorów, pozwoliły odnieść konkretne wyjazdowe zwycięstwo na ziemi lubuskiej. Australijczyk ustrzelił płatny komplet punktów, zdobywając 14+1 (2*,3,3,3,3). Wynik zwalać może z nóg, zielonogórzanie przegrali na własnym torze w stosunku 31:59.

W lutym Jason Doyle, podczas charytatywnej imprezy zorganizowanej dla Kamila Cieślara, zadeklarował, że wynagrodzenie za swój pierwszy punkt, zdobyty w barwach Włókniarza Częstochowa, przekaże do rąk wspomnianego zawodnika. Po dwóch kolejkach PGE Ekstraligi Australijczyk ma co rozdawać.

2 komentarze on Jason Doyle: Nie spodziewaliśmy się aż tak dobrego początku meczu
    Slawek
    23 Jun 2020
     1:40pm

    Szczerze, nigdy to nie był ulubiony rajder, może dlatego, że reprezentował Toruń, za którym delikatnie mówiąc nie przepadam:), ale widząc teraz Jego podejście to tego co robi na torze oraz jak się zachowuje, to muszę przyznać że się myliłem. Pewnie nigdy nie będzie taką ikoną w Czewie jak S. Drabik, J. Screen czy choćby L. Madsen, ale będzie witany oklaskami bez względu na to jaki klub w przyszłości będzie reprezentował. Powodzenia Jason

Skomentuj

2 komentarze on Jason Doyle: Nie spodziewaliśmy się aż tak dobrego początku meczu
    Slawek
    23 Jun 2020
     1:40pm

    Szczerze, nigdy to nie był ulubiony rajder, może dlatego, że reprezentował Toruń, za którym delikatnie mówiąc nie przepadam:), ale widząc teraz Jego podejście to tego co robi na torze oraz jak się zachowuje, to muszę przyznać że się myliłem. Pewnie nigdy nie będzie taką ikoną w Czewie jak S. Drabik, J. Screen czy choćby L. Madsen, ale będzie witany oklaskami bez względu na to jaki klub w przyszłości będzie reprezentował. Powodzenia Jason

Skomentuj