Apator Toruń ma problem z nowymi przepisami | fot. Róża Koźlikowska @FotRose
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Spotkaniem, które zakończyło drugą kolejkę rozgrywek eWinner 1. Ligi, było starcie Unii Tarnów z eWinner Apatorem Toruń. Pojedynek Jaskółek z Aniołami był jedynym niedzielnym meczem na polskich torach. Przez przełożone spotkania PGE Ekstraligi, to właśnie hitowy mecz w Tarnowie okazał się być tym, który śledziła dziś cała żużlowa Polska. Unia przegrała na własnym torze z eWinner Apatorem 33:57.

Obie drużyny u progu sezonu są dobrze dysponowane, co zwiastowało kibicom ciekawe spotkanie. Gospodarze, głównie za sprawą młodzieżowca Mateusza Cierniaka, ale także weterana pierwszoligowych torów Petera Ljunga. Goście, mający w swoim składzie m. in. Adriana Miedzińskiego, czy braci Holderów, którzy mieli okazje rozjeżdżać się w PGE Ekstralidze, korzystając z instytucji „gościa”.

Ekipa Tomasza Proszowskiego podjęła na własnym obiekcie zdecydowanego faworyta ligi. Drużynę, która w tym sezonie w opinii wielu ekspertów, nie powinna mieć problemów z pokonywaniem wszystkich rywali, w każdych warunkach. Gospodarze po sprawieniu niespodzianki w Gdańsku, gdzie po świetnym spotkaniu pokonali Zdunek Wybrzeże, chcieli pójść za ciosem i utrzeć nosa faworyzowanym gościom. Z drugiej strony, ekipa z Torunia w pierwszej kolejce także zaprezentowała siłę prawdziwego zespołu, który zdecydowanie i bez problemów wygrał pierwsze spotkanie u siebie. W Tarnowie nadszedł czas na spotkanie wyjazdowe i pierwszy test siły Aniołów.

Sztab szkoleniowy Jaskółek nie zaskoczył i zgodnie z oczekiwaniami, miejsce Mateusza Gzyla zajął Daniel Kaczmarek. Skład gości natomiast nie uległ żadnym zmianom względem tego, jakie zestawienie w tygodniu awizował trener Tomasz Bajerski.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gości. Duet Tobiasz Musielak – Jack Holder już w pierwszym łuku wyjechał na czoło stawki i nie oddał prowadzenia do końca wyścigu. Kilka chwil później w meczu był już remis. Młodzieżowcy Unii od razu zaczęli odrabiać straty i podwójnie pokonali rywali. Pierwsza seria startów mogła zmartwić miejscowych kibiców, gdyż seniorzy gości byli bezbłędni, a Jaskółki tylko w wyścigu juniorskim zdołały osiągnąć korzystny rezultat.

Drugą serię rozpoczęła rezerwa taktyczna w szeregach gospodarzy. Miejsce Daniela Kaczmarka zajął Michał Gruchalski, lecz niewiele ta zmiana dała. Ciężko było szukać przebudzenia miejscowych, bowiem po wyścigu piątym, przegrywali już dziesięcioma punktami. Jaskółki zerwały się do lotu w biegu siódmym, kiedy przez cały wyścig zapowiadało się na podwójne zwycięstwo pary Nilsson-Koza. Ostatecznie, waleczny Kułakow, który cały czas gonił rywali, odebrał Polakowi dwa oczka na ostatnim łuku, a zespół Unii zmniejszył przewagę do ośmiu oczek.

Druga połowa meczu, na nieszczęście kibiców Unii Tarnów, wyglądała tak samo. Gospodarze wyraźnie przegrywali starty i na dystansie niewiele potrafili zrobić. Szczególnie in minus zaskoczyła postawa Petera Ljunga, który w całym meczu zdobył tylko 6 punktów i bonus. Doświadczony Szwed był bardzo pogubiony i w niczym nie przypominał zawodnika, który zdobywał punkty w poprzedniej kolejce, czy w turnieju o Indywidualne Mistrzostwo eWinner 1. Ligi. Gospodarze próbowali gonić wynik, jednak stosowane rezerwy niewiele wniosły. Szanse otrzymywał Michał Gruchalski, który zastępował bezbarwnego Daniela Kaczmarka. 22-latek w debiucie dla Unii Tarnów zdobył 7 punktów z bonusem, czym potwierdził, że warto na niego stawiać.

Goście w Tarnowie zaprezentowali się niemal bezbłędnie, o czym świadczą zera po stronie torunian. Przywieźli ich zaledwie pięć, z czego trzy zanotowali juniorzy. Anioły po wygranych startach najczęściej dowozili swoje pozycje. W formacji seniorskiej Tomasza Bajerskiego próżno szukać słabych punków. Patrząc zaś na zdobycze juniorów, w tej kwestii jest co poprawiać. Młodzieżowcy eWinner Apatora zdobyli tylko 2 punkty, co z pewnością nie jest satysfakcjonującym wynikiem. Co istotne, aż 10 punktów i 2 bonusy zdobył juniorski duet Jaskółek, co jednak nie przełożyło się na sukces drużyny. Toruński kolektyw jest na początku drogi o powrót do PGE Ekstraligi. Za Aniołami kolejne świetne spotkanie i wydaje się, że ich kolejne zwycięstwa są kwestią czasu.

Unia Tarnów – eWinner Apator Toruń 33:57

Unia: Kim Nilsson 3 (0,3,0,0), Ernest Koza 5+1 (2,1,1,0,1*), Artur Mroczka 2+1 (1,0,1*,-,-), Daniel Kaczmarek 0 (0,-,-,-,-), Peter Ljung 6+1 (1,1*,1,1,2), Dawid Rempała 2+1 (2*,0,-,0), Mateusz Cierniak 8 (3,2,0,2,1), Michał Gruchalski 7+1 (1,2,3,1*,t)

eWinner Apator: Tobiasz Musielak 7+1 (2*,0,3,2,), Adrian Miedziński 10+2 (2*,3,2*,3,0), Jack Holder 12+3 (3,2*,2*,2*,3), Chris Holder 12+2 (3,3,3,1*,2*), Wiktor Kułakow 14 (3,2,3,3,3) Igor Kopeć-Sobczyński 2 (1,1,0), Kamil Marciniec 0 (0,0,-), Aleks Rydlewski 0 (u)

Bieg po biegu:

1. J. Holder, Musielak, Mroczka, Nilsson 1:5

2. Cierniak, Rempała, Kopeć-Sobczyński, Marciniec 5:1 (6:6)

3. Kułakow, Miedziński, Ljung, Kaczmarek 1:5 (7:11)

4. Ch. Holder, Koza, Kopeć-Sobczyński, Rempała 2:4 (9:15)

5. Ch. Holder, J. Holder, Gruchalski, Mroczka 1:5 (10:20)

6. Miedziński, Cierniak, Ljung, Musielak 3:3 (13:23)

7. Nilsson, Kułakow, Koza, Marciniec 4:2 (17:25)

8. Ch. Holder, J. Holder, Ljung, Cierniak 1:5 (18:30)

9. Musielak, Miedziński, Koza, Nilsson 1:5 (19:35)

10. Kułakow, Gruchalski, Mroczka, Kopeć-Sobczyński 3:3 (22:38)

11. Gruchalski, Musielak, Ch. Holder, Nilsson 3:3 (25:41)

12. Miedziński, Cierniak, Gruchalski, Rydlewski (u4) 3:3 (28:44)

13. Kułakow, J. Holder, Ljung, Koza 1:5 (29:49)

14. J. Holder, Ch. Holder, Cierniak, Rempała 1:5 (30:54)

15. Kułakow, Ljung, Koza, Miedziński 3:3 (33:57)

Sędziował: Grzegorz Sokołowski

2 komentarze on Jaskółki nie dały rady Aniołom. Kompletny Jack Holder! (relacja)
    Spartan
    19 Jul 2020
     5:23pm

    Fuksem wygrali w Gdańsku a u siebie sztycha nawet nie zrobili. Wielka Unia. Żenada. Bez ambicji.

    Jogi
    19 Jul 2020
     10:27pm

    Czy komus w Tarnowie bedzie sie chcialo przygotowac tor pod siebie i zrobic dzien wczesniej trening pod mecz?
    Ljung, Mroczka, Kaczmarek chyba razem nie zglupieli jak sie na zuzlu jezdzi.

Skomentuj

2 komentarze on Jaskółki nie dały rady Aniołom. Kompletny Jack Holder! (relacja)
    Spartan
    19 Jul 2020
     5:23pm

    Fuksem wygrali w Gdańsku a u siebie sztycha nawet nie zrobili. Wielka Unia. Żenada. Bez ambicji.

    Jogi
    19 Jul 2020
     10:27pm

    Czy komus w Tarnowie bedzie sie chcialo przygotowac tor pod siebie i zrobic dzien wczesniej trening pod mecz?
    Ljung, Mroczka, Kaczmarek chyba razem nie zglupieli jak sie na zuzlu jezdzi.

Skomentuj