fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Niedzielny finał Indywidualnych Mistrzostw Polski zakończył się zwycięstwem Janusza Kołodzieja. Zawodnik Fogo Unii Leszno wyprzedził w wielkim finale Bartosza Zmarzlika, Macieja Janowskiego i Piotra Pawlickiego. Największy niedosyt może odczuwać Zmarzlik, bowiem rundę zasadniczą zakończył z kompletem 15 punktów.

– Na pewno przed takimi zawodami jest duża koncentracja, ekscytacja, ale nerwy chyba nie. Na leszczyńskim torze jest zawsze dobre ściganie, więc czekają nas fajne zawody – zapowiadał jeszcze przed pierwszym biegiem w wywiadzie dla nSport+ Maciej Janowski. Kapitan Betard Sparty Wrocław nie pomylił się – w wielu biegach nie brakowało mijanek i ciekawych czy nawet kontrowersyjnych sytuacji na torze.

Do sytuacji, o której najwięcej się mówiło w rundzie zasadniczej, doszło w gonitwie piątej. Na wyjściu z drugiego łuku drugiego okrążenia zrobiło się bardzo ciasno, przez co Piotr Pawlicki uderzył w nogę Bartosza Zmarzlika, a ten stracił płynność jazdy i niemal zakończył jazdę na bandzie. Niemal, bo z trudem utrzymał się na motocyklu, a chwilę później sędzia Artur Kuśmierz – mimo braku upadku – przerwał gonitwę i wykluczył młodszego z braci Pawlickich z powtórki.

– To Bartek zmienił tor jazdy, nie ja. Ja się wcale nie wynosiłem, wiedziałem, że był tam Przemek i starałem się nie wynosić. Bartek jeździ agresywnie i to on podjeżdża kolegów i „zamyka płoty”. Decyzja zapadła i trzeba jechać dalej – komentował na gorąco Piotr Pawlicki. W powtórce to właśnie Zmarzlik okazał się najszybszy, a w „nagrodę” od zgromadzonych na trybunach kibiców otrzymał porcję gwizdów. I towarzyszyły mu one już do samego końca turnieju.

Z biegiem czasu klarowała się czołówka zawodów, ale na torze nie brakowało walki, także o mniej istotne punkty. W piętnastej gonitwie doszło do starcia pokoleń – Piotr Protasiewicz walczył o jeden punkt z Adrianem Cyferem. I choć było to tylko jedno „oczko”, na dodatek niewiele dające obu zawodnikom, bo już wcześniej stracili szanse choćby na udział w barażu, to walka trwała do ostatnich metrów. Zwycięsko z niej wyszedł Protasiewicz, dla którego jeden zdobyty punkt był połową całego dorobku zgromadzonego w Lesznie.

Bartosz Zmarzlik był w rundzie zasadniczej bezbłędny, a awans do finału zapewnił sobie także solidny Maciej Janowski, który przegrał tylko ze Zmarzlikiem i Januszem Kołodziejem. Do biegu barażowego „wjechali” właśnie Kołodziej, obrońca tytułu – Piotr Pawlicki, Patryk Dudek i Przemysław Pawlicki. Niewiele brakowało, by tego ostatniego zabrakło w walce o medale, bo w biegu 14. odnotował groźny upadek. Zawodnik na wejściu w drugi łuk został delikatnie potrącony przez Adriana Miedzińskiego i runął na tor, po czym zaczął zwijać się z bólu. Na szczęście skończyło się „tylko” na siniakach, a zawodnik GKM-u Grudziądz mógł kontynuować jazdę. I od razu zwyciężył w powtórce.

Na szczęście mógł dalej jechać, bo w decydujących biegach wystąpił w jednej z głównych ról. W barażu długo jechał razem ze swoim bratem na czele stawki i wydawało się, że bracia Pawliccy w komplecie znajdą się w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski, jednak waleczny Janusz Kołodziej zdołał odbić drugą pozycję, właśnie kosztem Przemysława Pawlickiego.

W ostatnim biegu dnia mieliśmy powtórkę z rozrywki – dokładnie taką samą obsadę, jak przed rokiem, czyli Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Piotr Pawlicki i Janusz Kołodziej. Zdecydowanie najwyżej stały akcje tego pierwszego, bo przecież nie znalazł dotąd pogromcy. I faktycznie, zaraz po starcie wysforował się na czoło stawki, jednak na przeciwległej prostej pod bandą przemknął rozpędzony Janusz Kołodziej i popędził po czwarty tytuł IMP w karierze. Zawodnik Unii nie dał już się dogonić, a za nim na metę wpadli Zmarzlik i Janowski. Broniący tytułu Piotr Pawlicki musi zadowolić się czwartym miejscem, a nieznacznym pocieszeniem pozostaje fakt, że złoto IMP i czapka Kadyrowa zostaje w rodzinie. Byczej rodzinie.

– Dziękuję za gwizdy, dobrze się przy nich jechało – mówił na dekoracji Bartosz Zmarzlik. Trudno jednego z polskich zawodników nazwać największym przegranym, ale z całą pewnością srebro go nie zadowala, tym bardziej, że on jako jedyny w stawce finałowej nie zaznał jeszcze smaku złota IMP. Marzenia o najważniejszym indywidualnym trofeum w kraju musi odłożyć co najmniej o rok.

Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski 2019:

  1. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) 12 (3,3,1,2,3) +2 +3
  2. Bartosz Zmarzlik (truly.work Stal Gorzów Wlkp.) 15 (3,3,3,3,3) +2
  3. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) 13 (3,2,3,3,3) +1
  4. Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno) 11 (3,w,2,3,3) +3 +0
  5. Przemysław Pawlicki (MrGarden GKM Grudziądz) 9 (2,1,3,3,0) +1
  6. Patryk Dudek (Stelmet Falubaz Zielona Góra) 11 (2,2,3,1,3) +0
  7. Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław) 8 (1,3,2,0,2)
  8. Dominik Kubera (Fogo Unia Leszno) 8 (1,3,2,1,1)
  9. Norbert Kościuch (Get Well Toruń) 7 (2,0,1,2,2)
  10. Krystian Pieszczek (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) 6 (t,2,0,2,2)
  11. Adrian Miedziński (ForBet Włókniarz Czestochowa) 5 (1,2,2,w,d)
  12. Oskar Fajfer (Car Gwarant Start Gniezno) 4 (2,1,0,1,0)
  13. Wiktor Lampart (Speed Car Motor Lublin) 4 (0,1,1,2,0)
  14. Kacper Gomólski (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) 3 (1,d,1,d,1)
  15. Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra) 2 (0,0,0,1,1)
  16. Adrian Cyfer (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) 2 (0,1,0,0,1)
  17. Bartosz Smektała [R1] (Fogo Unia Leszno) (0)

Bieg po biegu:

  1. Janowski, Kościuch, Kubera, Smektała (Pieszczek – t)
  2. Pi.Pawlicki, Fajfer, Gomólski, Lampart
  3. Zmarzlik, Dudek, Miedziński, Cyfer
  4. Kołodziej, Pr.Pawlicki, Drabik, Protasiewicz
  5. Zmarzlik, Janowski, Pr.Pawlicki, Pi.Pawlicki (w/nj)
  6. Drabik, Pieszczek, Cyfer, Gomólski (d4)
  7. Kołodziej, Miedziński, Lampart, Kościuch
  8. Kubera, Dudek, Fajfer, Protasiewicz
  9. Janowski, Miedziński, Gomólski, Protasiewicz
  10. Dudek, Pi.Pawlicki, Kołodziej, Pieszczek
  11. Zmarzlik, Drabik, Kościuch, Fajfer
  12. Pr.Pawlicki, Kubera, Lampart, Cyfer
  13. Janowski, Lampart, Dudek, Drabik
  14. Pr.Pawlicki, Pieszczek, Fajfer, Miedziński (w/su)
  15. Pi.Pawlicki, Kościuch, Protasiewicz, Cyfer
  16. Zmarzlik, Kołodziej, Kubera, Gomólski (d/start)
  17. Kołodziej, Janowski, Cyfer, Fajfer
  18. Zmarzlik, Pieszczek, Protasiewicz, Lampart
  19. Dudek, Kościuch, Gomólski, Pr.Pawlicki
  20. Pi.Pawlicki, Drabik, Kubera, Miedziński (d4)
    baraż:
  21. Pi.Pawlicki, Kołodziej, Pr.Pawlicki, Dudek
    finał:
  22. Kołodziej, Zmarzlik, Janowski, Pi.Pawlicki