Po zatwierdzeniu ostatnich nowinek regulaminowych karuzela transferowa rozkręciła się na dobre. Sternicy klubów rozmawiają z zawodnikami i walczą nie tylko o seniorów, ale także o mocnych młodzieżowców, których w przyszłym sezonie nie będzie zbyt wielu. Wszystko wskazuje jednak na to, że klubu nie zmieni Jakub Miśkowiak. Rodzina zawodnika zapewniła bowiem prezesa Eltrox Włókniarza, iż junior dalej chce startować w biało-zielonych barwach.
Miśkowiak to bez wątpienia jeden z najcenniejszych młodzieżowców w stawce. Zawodnik urodzony w Rawiczu ma przed sobą jeszcze dwa lata kariery juniorskiej, a już bardzo dobrze radzi sobie w starciach ze znacznie bardziej doświadczonymi żużlowcami. W sezonie 2020 wykręcił średnią 1,609 punktu na bieg.
– Proszę mi wierzyć, jestem po rozmowach z rodziną Miśkowiaków. Z ich strony jest gwarancja, że są w Częstochowie i żeby się nie martwić. Na sto procent przywdzieją plastron lwa w sezonie 2021 – mówi prezes Michał Świącik w rozmowie z mediami klubowymi.
Apetyt na sprowadzenie 19-latka miała chociażby Betard Sparta Wrocław. Po obecnych rozgrywkach ekipa ze stolicy Dolnego Śląska nie będzie już miała pod numerami 6-7/14-15 Gleba Czugunowa i Miśkowiak byłby jej idealnym wzmocnieniem. – Jak już wcześniej mówiłem, ja chcę, żeby Kuba był z nami nie tylko do końca wieku juniorskiego, ale tak, jak Sławek Drabik kiedyś u nas czy Bartek Zmarzlik teraz w Gorzowie. Chciałbym, żeby to był zawodnik przyszłościowy i wszedł w wiek seniora w Częstochowie – dodaje sternik Lwów.
Dodajmy, że Miśkowiak, poza świetnymi występami w lidze, notuje też dobre wyniki w zawodach indywidualnych. W poniedziałek żużlowiec Eltrox Włókniarza wywalczył srebro w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski i zapewnił sobie prawo startu w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów.
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend