Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Speed Car Motor Lublin był bliski sprawienia niespodzianki i wyrwania punktów faworyzowanemu Falubazowi Zielona Góra. W decydujących biegach lepiej spisali się jednak zielonogórzanie, a gospodarze narzekali na stan lubelskiego toru. – Gdybym miał to skomentować, musiałbym użyć nieparlamentarnych słów – mówił po spotkaniu manager Motoru, Jacek Ziółkowski.

Po przegranym 41:49 spotkaniu żużlowcy Motoru Lublin narzekali na stan toru. – Gdybym miał to skomentować, musiałbym użyć słów uchodzących za nieparlamentarne. Tor jest znakomitą wymówką dla każdego. Można mu nawrzucać, narzekać, a on nie odpowie – nie krył irytowania menedżer lublinian.

Jednym z najjaśniejszych punktów Motoru był Wiktor Lampart, który zdobył dziewięć punktów i bonus. Po stronie zielonogórskiej kapitalne zawody ma za sobą Martin Vaculik, zdobywca płatnego kompletu punktów. – Skoro ten tor był taki zły, to czy był tak samo zły dla Wiktora Lamparta? A może dla Martina Vaculika? – retorycznie pytał Jacek Ziółkowski.

Motor zajmuje siódmą lokatę w tabeli PGE Ekstraligi, tracąc jedno „oczko” do szóstej truly.work Stali Gorzów i dwa punkty do piątego forBET Włókniarza Częstochowa.