Menedżer Get Well Toruń w rozmowie z naszym portalem poruszył nie tylko temat kontuzji Norwega z polskim paszportem. Przyznał m.in., że celem jego drużyny jest zdobywanie co najmniej 46 punktów w każdym meczu. – Jeździ się przecież po to, żeby zwyciężać – zaznaczył. Torunianie zmierzą się na inaugurację PGE Ekstraligi z ekipą Stelmetu Falubazu. Piątkowy mecz w Zielonej Górze rozpocznie się o godzinie 18.00. Transmisja na żywo w Eleven Sports 1.
W opinii niektórych obserwatorów Get Well jest jednym z kandydatów do spadku z „najlepszej ligi świata”. – Opinie różnych ekspertów staram się czytać tylko wtedy, kiedy muszę. I tyle. A poza tym trzeba „robić swoje” i to jest najlepsza recepta na takie głosy – powiedział Frątczak.
W przygotowaniach do sezonu szyki Get Well pokrzyżowała kontuzja Rune Holty. Norweg z polskim paszportem upadł na tor w pierwszym treningu po przerwie zimowej. 46-latek, który przedwcześnie skończył poprzedni rok startów po poważnym urazie nogi w Grudziądzu, na pewno nie pojedzie w dzisiejszym spotkaniu w Zielonej Górze.
– Rune wróci, jak tylko będzie gotowy do tego w 100 procentach. Na dniach pojawi się komunikat, kiedy będzie można „uruchomić go do jazdy”. A co mu dolega? Powiem tak: RODO. Ludzie, którzy wypowiadają się na takie tematy, łamią prawo. Przecież to jest normalny pacjent, wobec czego otacza go – podobnie jak nas wszystkich – europejskie prawo do zachowania poufności w tym temacie. Jedyne, co mogę ujawnić w kontekście jego stanu zdrowia, to to, że Rune nie ma żadnych urazów mechanicznych, złamań. Ma natomiast obtłuczenia tkanek miękkich w okolicy klatki piersiowej. Ta część ciała jest bardzo mocno unerwiona, chodzi więc teraz o to, żeby opanować ból. Jak przestanie boleć, będzie można jeździć – zaznaczył menedżer Get Well.
Torunianie, bez Holty w składzie, nie pojechali w żadnym meczu sparingowym na obcym torze. Na przeszkodzie w Ostrowie i Łodzi stanęła niekorzystna pogoda. – A skąd wiadomo, że nie jeździliśmy na obcych torach? Zapewniam, że trenowaliśmy poza Motoareną. Generalnie nie jestem upoważniony, żeby powiedzieć coś więcej. I prośba ta nie wyszła od nas, tylko od naszych partnerów… Poza tym – a o tym mało kto pamięta – moi zawodnicy jeździli w dwóch imprezach memoriałowych, no i we wtorkowych eliminacjach Złotego Kasku. A to także należy traktować w całym konglomeracie przygotowań do sezonu. Podobnie, jak ich występy w Anglii – dodał Frątczak.
Get Well po inauguracji w Zielonej Górze czeka seria spotkań z wymagającymi rywalami: mistrzem Polski Fogo Unią Leszno (dom), brązowym medalistą Betard Spartą Wrocław (wyjazd) oraz forBET Włókniarzem Częstochowa (dom). Czy torunianie mają jakiś plan minimum na te mecze?
– Nie powiem przecież, że satysfakcjonowałoby mnie 38 czy 40 punktów. Jeździ się po to, żeby wygrać. Trudni rywale na początku sezonu? Liczy się zdobycie co najmniej 46 punktów w każdym meczu. I nie ma tu żadnego planu minimum – zakończył.
JACEK HAFKA
Żużel. Torunianie wybierają się na trudny dla siebie teren. „Koziołki” ponownie wysoko wygrają? (SKŁADY)
Żużel. Srebro IMŚ, złoto IMP, czy złoto DMP. Dekada od kapitalnego sezonu Krzysztofa Kasprzaka
Żużel. 9 lat czekali na taki mecz! Motoarena oszalała!
Żużel. Zawalił mecz GKM-owi. Poprosił o dodatkowy trening!
Żużel. Zmiany w GKM-ie. Sparta z żelaznym zestawieniem (SKŁADY)
Żużel. Nominowane dobrą prognozą dla GKM-u? Kościecha bał się pogromu