Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Get Well Toruń przegrał trzeci mecz w tym sezonie. Tym razem uległ na swoim torze ekipie forBET Włókniarza Częstochowa. Kluczowym momentem meczu był poważny wypadek Jasona Doyle’a w 7. biegu, który spowodował Matej Żagar. – Czy faulujący zawodnik nie powinien zostać wykluczony do końca meczu? – głośno zastanawiał się menedżer torunian Jacek Frątczak.

W zespole Get Well, poza brakiem Doyle’a, najbardziej odczuwalna była wyjątkowo kiepska postawa drugiego z liderów, Nielsa K. Iversena – Duńczyk przegrał podwójnie swoje trzy pierwsze biegi. Jaka była przyczyna tak fatalnego występu?

– Iversenowi zatarł się silnik. Po tych trzech biegach, w których tak naprawdę jechał do tyłu, postanowiliśmy z całym parkingiem przełożyć silnik z ramy Jasona do Nielsa. To pokazuje, że naprawdę wszystkim zależy na jak najlepszym wyniku, a Iversen w swoim czwartym starcie wygrał. Co tu dużo mówić – nie jest nam łatwo wygrywać, a jego punktów zabrakło – zaznaczył Frątczak.

W toruńskim zespole pałeczkę lidera przejął Chris Holder, który był bardzo blisko 18-punktowego kompletu punktów.

– Chris pokazał, jak można jeździć na Motoarenie, jak można szybko startować, podobnie zresztą jak jego brat Jack, który walczył jak lew, choć kilku punktów i tak z jego strony zabrakło – powiedział menedżer Get Well.

Frątczak odniósł się także do biegu nr 7, w którym fatalnej kontuzji złamania żebra doznał Doyle.

– W momencie, kiedy w siódmym biegu straciliśmy lidera, to cały nasz misterny plan poszedł do piachu. Trzeba było zaczynać od początku, a prawdę mówiąc, zabrakło ze dwóch biegów, w których moi zawodnicy powinni przywozić ważne punkty. Tak, czy inaczej w tej chwili najbardziej martwi nas sytuacja z Jasonem, bo na torze tuż po wypadku nie wyglądało to dobrze. W ogóle uważam, że należałoby się pochylić nad podobnymi sytuacjami. Już to kiedyś zresztą sygnalizowałem. W momencie, w którym jeden zawodnik fauluje drugiego, to zasadne jest pytanie, czy ten faulujący nie powinien zostać wykluczony do końca zawodów? Bo trochę tak jest: faulujący jedzie dalej, a sfaulowany do szpitala. Straciliśmy lidera, a to jest niepowetowana strata. Mam nadzieję, że nie doszło u Jasona do poważnych obrażeń – podkreślił Frątczak.

JACEK HAFKA

One Thought on Frątczak: Faulujący jedzie dalej, a sfaulowany do szpitala. Tak ma być?
    Koko
    6 May 2019
     9:20am

    Haha No ten Pajac wszystko wymyśli żeby się wybielić, jak by coś takiego wprowadzili to patologia żużlowa, symulacje upadków i niezdolności wiec niech ten gość już w końcu powie ze jest do dupy tym bardziej ze winy u Zagara w 100% nie było poszerzył tor miał prawo taki sport wyleciał z biegu później holder junior poszerzył tor wyleciał miedziak wiec pytanie o co k..a chodzi?

Skomentuj

One Thought on Frątczak: Faulujący jedzie dalej, a sfaulowany do szpitala. Tak ma być?
    Koko
    6 May 2019
     9:20am

    Haha No ten Pajac wszystko wymyśli żeby się wybielić, jak by coś takiego wprowadzili to patologia żużlowa, symulacje upadków i niezdolności wiec niech ten gość już w końcu powie ze jest do dupy tym bardziej ze winy u Zagara w 100% nie było poszerzył tor miał prawo taki sport wyleciał z biegu później holder junior poszerzył tor wyleciał miedziak wiec pytanie o co k..a chodzi?

Skomentuj