Get Well Toruń przegrał trzeci mecz w tym sezonie. Tym razem uległ na swoim torze ekipie forBET Włókniarza Częstochowa. Kluczowym momentem meczu był poważny wypadek Jasona Doyle’a w 7. biegu, który spowodował Matej Żagar. – Czy faulujący zawodnik nie powinien zostać wykluczony do końca meczu? – głośno zastanawiał się menedżer torunian Jacek Frątczak.
W zespole Get Well, poza brakiem Doyle’a, najbardziej odczuwalna była wyjątkowo kiepska postawa drugiego z liderów, Nielsa K. Iversena – Duńczyk przegrał podwójnie swoje trzy pierwsze biegi. Jaka była przyczyna tak fatalnego występu?
– Iversenowi zatarł się silnik. Po tych trzech biegach, w których tak naprawdę jechał do tyłu, postanowiliśmy z całym parkingiem przełożyć silnik z ramy Jasona do Nielsa. To pokazuje, że naprawdę wszystkim zależy na jak najlepszym wyniku, a Iversen w swoim czwartym starcie wygrał. Co tu dużo mówić – nie jest nam łatwo wygrywać, a jego punktów zabrakło – zaznaczył Frątczak.
W toruńskim zespole pałeczkę lidera przejął Chris Holder, który był bardzo blisko 18-punktowego kompletu punktów.
– Chris pokazał, jak można jeździć na Motoarenie, jak można szybko startować, podobnie zresztą jak jego brat Jack, który walczył jak lew, choć kilku punktów i tak z jego strony zabrakło – powiedział menedżer Get Well.
Frątczak odniósł się także do biegu nr 7, w którym fatalnej kontuzji złamania żebra doznał Doyle.
– W momencie, kiedy w siódmym biegu straciliśmy lidera, to cały nasz misterny plan poszedł do piachu. Trzeba było zaczynać od początku, a prawdę mówiąc, zabrakło ze dwóch biegów, w których moi zawodnicy powinni przywozić ważne punkty. Tak, czy inaczej w tej chwili najbardziej martwi nas sytuacja z Jasonem, bo na torze tuż po wypadku nie wyglądało to dobrze. W ogóle uważam, że należałoby się pochylić nad podobnymi sytuacjami. Już to kiedyś zresztą sygnalizowałem. W momencie, w którym jeden zawodnik fauluje drugiego, to zasadne jest pytanie, czy ten faulujący nie powinien zostać wykluczony do końca zawodów? Bo trochę tak jest: faulujący jedzie dalej, a sfaulowany do szpitala. Straciliśmy lidera, a to jest niepowetowana strata. Mam nadzieję, że nie doszło u Jasona do poważnych obrażeń – podkreślił Frątczak.
JACEK HAFKA
Haha No ten Pajac wszystko wymyśli żeby się wybielić, jak by coś takiego wprowadzili to patologia żużlowa, symulacje upadków i niezdolności wiec niech ten gość już w końcu powie ze jest do dupy tym bardziej ze winy u Zagara w 100% nie było poszerzył tor miał prawo taki sport wyleciał z biegu później holder junior poszerzył tor wyleciał miedziak wiec pytanie o co k..a chodzi?
Żużel. Kolejne ogłoszenie w Opolu. Niespodzianka ligi nigdzie się nie wybiera
Żużel. John Davis: Plech najlepszy, po śmierci Richardsona żużel stracił dla mnie sens
Żużel. Tak wyglądało spięcie Chomskiego z kibolami Stali! „Nie krzycz k****, dobrze?”
Żużel. Bardzo ambitne plany juniora. „Moim celem jest średnia na poziomie 2,0”
Żużel. Sukces działaczy Startu! Kolejny lider zostaje na pokładzie!
Żużel. Wykorzysta doświadczenie, by pomóc juniorom. „Chciałbym podzielić się tą wiedzą”