Drugi z lewej (przodem) Sławomir Madaj. FOT. KRZYSZTOF KONIECZNY.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dzisiejsze branżowe media wypuściły „rewelację”, jakoby Artiom Łąguta miał niebawem korzystać z silnika na gaz. My dotarliśmy do Sławomira Madaja – inżyniera pracującego na co dzień dla jednego z czołowych zespołów F1, a jednocześnie założyciela firmy MADAY Engineering, która skupia się na projektowaniu oraz produkcji części dla sportu żużlowego. I on te doniesienia dementuje.

Informacje o rewelacjach sprzętowych Rosjanina i rzekomej butli z gazem, która niebawem miałaby stanąć w boksie Rosjanina, Sławomir Madaj skwitował… głośnym śmiechem.

– Po prostu przepisy techniczne jednoznacznie określają, że motocykl żużlowy może być napędzany wyłącznie metanolem. Hybrydy z gazem, póki co, nam nie grożą – podkreśla inżynier konstruktor, który już trzeci kolejny sezon współpracuje z firmą Speed Products i Artiomem Łagutą. Zeszłoroczny triumfator Speedway of Nations i motor napędowy zwycięskiej ekipy znany jest bowiem z tego, że poszukuje rozwiązań poprawiających jakość i wytrzymałość sprzętu. Z niemałymi sukcesami, patrząc na wyniki.

18 maja w Warszawie Łaguta rozpocznie walkę o swój pierwszy medal IMŚ.

Team Łaguty. Trzeci z prawej maestro Ryszard Kowalski, pierwszy z prawej syn Daniel – prawa ręka tunera.