Kraków został niedawno oficjalnie ogłoszony jako gospodarz Igrzysk Europejskich w 2023 roku. Na razie wszystko jest w przysłowiowym „proszku”, nie działa nawet komitet organizacyjny. Inicjatywę poparł właśnie jednak małopolski Sejmik Wojewódzki, rząd ma wydać specjalną specustawę, na 8 lipca w Warszawie zaplanowano spotkanie na temat organizacji zawodów.
W Tarnowie starają się nie zasypiać gruszek w popiele i chociaż niewiele o igrzyskach jeszcze wiadomo, snują plany, że miasto mogłoby być jego współorganizatorem. W końcu z Krakowa do Tarnowa niedaleko, miasta są skomunikowane autostradą, a do czasu igrzysk będą także szybką koleją.
Wśród dyscyplin sportowych, które chcieliby tutaj organizować, obok sportów halowych i wspinaczki sportowej wymienia się także… żużel. Jak to możliwe? Otóż w odróżnieniu od igrzysk olimpijskich, w przypadku tych zawodów program nie jest tak sztywny, organizator ma większe możliwości zaproponowania sportów, które go interesują i do których przeprowadzenia posiada odpowiednią infrastrukturę.
– Żużel to sport, który w naszym regionie ma przecież długą i piękną tradycję – mówi tarnowski radny, członek Komisji Sportu, Rekreacji i Turystyki Krzysztof Janas, dodając, że organizacja zawodów żużlowych jako dyscypliny igrzysk, mogłaby stać się doskonałym pretekstem do zapewnienia rządowego wsparcia dla modernizacji Stadionu Miejskiego. Tarnów poszedłby więc śladem Wrocławia, w którym Stadion Olimpijski został zmodernizowany przed Igrzyskami Sportów Nieolimpijskich w 2017 roku.
Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, potencjalnego gospodarza igrzysk, uzależnił podjęcie przygotowań zawodów od rządowych dotacji. Gdyby Tarnów stał się współorganizatorem igrzysk, mógłby więc liczyć, że część funduszy z tego źródełka sfinansuje miejscowe inwestycje sportowe – przede wszystkim modernizację stadionu. Na razie pozostaje to jedynie w sferze nawet nie tyle planów, co marzeń. Organizacja turnieju żużlowego wiąże się bowiem z wieloma formalnościami.
– Organizator musi wystąpić do Polskiego Związku Motorowego, który określa formułę zawodów żużlowych. Akceptację dla nich musi wyrazić Międzynarodowa Federacja Motocyklowa. Tutaj potrzebne byłyby negocjacje pomiędzy FIM i Europejskim Komitetem Olimpijskim – informuje Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ, dodając, że organizator musiałby się liczyć z dosyć poważnymi kosztami startów zawodników ze światowej czołówki, gdyby mieli wystąpić. Czy formalnie jest to możliwe, w tego typu zmaganiach? Pytań jest wiele, „od pomysłu, do przemysłu” droga bardzo daleka i wyboista, ale może warto podjąć rękawicę? Jeżeli się nie uda, trudno. Ale chyba grzechem byłoby nie spróbować.
ROBERT NOGA
Nie „zasypiać gruszek”? Znaczy są one senne ale spać im w Tarnowie nie pozwolą? Chyba nie „zasypywać”. Ponadto myślę, że będzie ciężko cokolwiek wyjąć z Krakowa. Baza noclegowa w Tarnowie słaba. Katalog dyscyplin jest zamknięty, lista sportów aplikujących znana, a żużla tam brak. Szansą jest może hala, którą Tarnów buduje.
Panie Marianie! Z tymi gruszkami to spora gafa, ale bynajmniej nie redaktora Nogi. Zachęcam do zapoznania się z etymologią tego przysłowia, bo w rzeczy samej owe gruszki nazywano w niektórych kręgach właśnie sennymi.
Żużel. Ciekawa akcja w Krośnie. Na stadionie rozdano specjalne czapeczki
Żużel. Kontuzje na pozycji U24 w Texom Stali. Kto będzie gotowy na mecz ligowy?
Żużel. Norbert Krakowiak: Drużyna stanęła na wysokości zadania. Znalazłem przyczynę swojej niedyspozycji
Żużel. Wróciła Ekstraliga U24. Dwie wygrane gospodarzy i dwie wygrane gości
Żużel. Torunianie wybierają się na trudny dla siebie teren. „Koziołki” ponownie wysoko wygrają? (SKŁADY)
Żużel. Srebro IMŚ, złoto IMP, czy złoto DMP. Dekada od kapitalnego sezonu Krzysztofa Kasprzaka