fot. Róża Koźlikowska - @FotRose
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Większość kibiców z Torunia prosiła o nią już od dawien dawna. Apator wraca do nazwy klubu, który w przyszłym sezonie powalczy o powrót do Ekstraligi. Spekuluje się, że to nie jedyna ważna zmiana w tym temacie.

Ostatni sezon, w którym Apator znajdował się w nazwie klubu żużlowego z grodu Kopernika to 2005. Wówczas obok widniała również Adriana. Przez osiem sezonów panował Unibax, później przez rok wpisywaliśmy skromne KS Toruń, a cztery ostatnie lata to era Get Wella.

Czy teraz Apator będzie jedyny? Najprawdopodobniej nie. W środowisku mówi się, że tytularnym sponsorem zostanie bukmacher eWinner i to on miałby znaleźć się na pierwszym miejscu. W tej sprawie trzeba poczekać na oficjalne potwierdzenia.

Wprowadzenie historycznej nazwy to element strategii Przemysława Termińskiego, który chce odzyskać zaufanie fanów. Po tym jak klub zleciał z hukiem do pierwszej ligi, kibice żądali również powrotu wychowanków. Ten cel udało się zrealizować w połowie – na Motoarenie ma znów startować regularnie Adrian Miedziński.

Wygląda na to, że najpiękniejszy żużlowy obiekt wcale nie musi świecić pustkami w sezonie 2020. Dodatkową atrakcją będzie mecz derbowy z Polonią Bydgoszcz. Kibice w regionie zacierają ręce.