Na czele Jarosław Hampel. FOT. STADION ŚLĄSKI FACEBOOK
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jarosław Hampel ma już za sobą pierwszy trening na lubelskim owalu. Kolejna okazja do zaprezentowania się przed sztabem szkoleniowym dzisiaj i jutro. Czy Mały będzie wystarczająco szybki i wjedzie do składu na inaugurację z Betard Spartą?

Do tej pory Jarosław Hampel nie miał zbyt wielu okazji do startów na torze przy al. Zygmuntowskich. Ostatni raz ścigał się w Lublinie przy okazji meczu Polska – Mistrzowie Świata w 2013 r. W ubiegłym roku nie wystąpił w meczu PGE Ekstraligi w barwach leszczyńskiej Unii ze względu na kontuzję. Wczoraj miał okazję testować lubelską nawierzchnię.

– Podczas pierwszego treningu czułem się swobodnie na tym torze. (…) Wydaje mi się, że dysponowałem dość szybkim sprzętem, co nie znaczy, że na tym się kończy. Mam jeszcze kolejne, nowe silniki, które będę chciał testować. (…) Od zeszłego roku współpracuję z Ryszardem Kowalskim, a od tego również z Ashleyem Hollowayem. (…) W poniedziałek się nie udało, bo pogoda przeszkodziła. Wtorek i środa to kolejne dni treningowe i na maksa wykorzystamy możliwość jazdy – powiedział Jarosław Hampel w programie Pięć Jeden, emitowanym na antenie Radia Freee.

Transfer Hampela do Lublina spowodował, że menedżer Jacek Ziółkowski ma w czym wybierać, budując składy meczowe. Co o takiej wewnętrznej rywalizacji myślą zawodnicy? – Będziemy musieli sobie z tym poradzić. Rywalizacja jest nieodłącznym elementem sportu. Startowałem w wielu klubach i rywalizacja toczyła się o jazdę. Tutaj nie ma pewniaków do składu, każdy będzie musiał udowodnić swoją przynależność i potwierdzić wysoką formę. Zdecydowanie ten aspekt będzie brany pod uwagę podczas ustalania składu na mecz. Sporo się o tym pisało, ale myślę, że my, zawodnicy, zachowujemy większy spokój w tej sytuacji. Każdy pracuje, aby jechać jak najlepiej. Jesteśmy doświadczonymi zawodnikami, którzy startują już wiele lat. Rywalizacja się pojawi, ale bałaganu nie powinno być – zakończył nowy zawodnik Motoru.

KAMILA JANKOWSKA