W czwartek niemiecki Nordkurier podał zaskakującą, a jednocześnie bardzo dobrą informację. Według gazety 31 sierpnia w Grand Prix Niemiec w Teterow ma wziąć udział Greg Hancock. To z kolei oznacza, że stan zdrowia jego chorej żony uległ poprawie.
– Na Grand Prix Niemiec wraca ikona żużla. Fani żużla mogą znów spodziewać się jazdy jednej z największej gwiazd – czytamy w Nordkurierze.
To byłaby kapitalna wiadomość dla żużlowej społeczności, bo powrót Amerykanina do ścigania dodałby kolorytu rywalizacji z cyklu Grand Prix. I otworzyłby bramę spekulacji jeśli chodzi o wzmocnienia przed rozpoczynająca się w PGE Ekstralidze fazą play-off. I najważniejsze – to także wiadomość, że ze zdrowiem Jennie Hancock jest już lepiej, bo właśnie ze względu na chorobę żony Amerykanin na początku sezonu zawiesił karierę.
Informacji nie potwierdza jednak Rafał Haj, długoletni współpracownik Hancocka, który ostatnio pomaga Bartoszowi Smektale czy Vaclavowi Milikowi. – Nie mogę się do tego odnieść, bo po prostu nic mi na ten temat nie wiadomo – mówi.
Na ewentualne oficjalne potwierdzenie musimy więc poczekać.
Żużel. Lublin mistrzem, Grudziądz spadkowiczem. Dziennikarze wytypowali klasyfikację końcową
Czarnecki o czarnym sporcie i siatkówce: Wczołgaliśmy się na Euro 2024! Początek nowej drużyny?
Żużel. Kuriozalna grafika KLŻ. Specjalista od social mediów poszukiwany
Żużel. Mimo ciężkiej choroby nie przestała kochać żużla. Jej chęć niesienia pomocy może być wzorem dla wielu
Żużel. Kacper Grzelak ma przed sobą ostatni rok w gronie juniorów. „Skupiam się na tu i teraz”
Żużel. Bartosz Zmarzlik zdominował Ekstraligę. Wiemy, ile razy był najlepszy