fot. FIM Speedway Grand Prix
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W tym roku kończy się umowa toruńskiego klubu z BSI na organizację jednej z rund cyklu Grand Prix na Motoarenie. Ten fakt zamierzają wykorzystać władze gorzowskiej Stali, które chcą powrotu turnieju na „Jancarza”.

Marek Grzyb, prezes Stali, w najbliższym czasie zamierza spotkać się z władzami BSI, by złożyć ofertę. – Próbujemy ustawić tak kalendarz, aby BSI spotkało się z nami w tym samym czasie, co z Toruniem. Jesteśmy zainteresowani powrotem Grand Prix do Gorzowa. Zdajemy sobie sprawę z ważności i wielkiej skali tej imprezy. Chcemy rozmawiać i złożyć ofertę BSI – mówił sternik gorzowskiego klubu.

Spotkanie z przedstawicielami Benfield Sports International planowane jest po powrocie ekipy Stali Gorzów z obozu w Czechach.  – Pod koniec lutego będziemy mieli zarys propozycji, którą złożymy BSI. Uważamy, że jest to bardzo dobry pomysł, a przede wszystkim chcielibyśmy, aby Grand Prix wróciło do Gorzowa. Mamy przepiękny stadion, w moim odczuciu, jeden z najładniejszych w Polsce i trudno byłoby nie wykorzystać „Jancarza” do takiej promocji poprzez cykl Grand Prix. W sytuacji kiedy mamy dziś mistrza świata w Gorzowie, Bartka Zmarzlika, więc jest to idealne miejsce na Grand Prix – zakończył Marek Grzyb.

Pomocne w rozmowach powinno być zielone światło, które władze nadwarciańskiego klubu otrzymały ze strony miasta. – Jeżeli będzie taka możliwość, to będziemy chcieli zorganizować w Gorzowie ponownie Grand Prix. Wiemy jaki wymiar promocyjny miały te zawody dla miasta. Grand Prix przynosiło sławę i obrót. Jak najbardziej chcielibyśmy, żeby Grand Prix wróciło do Gorzowa – zapewnił Jacek Wójciki, prezydent Gorzowa Wielkopolskiego.

Grand Prix na stadionie im. Edwarda Jancarza rozgrywane było nieprzerwanie w latach 2011-2018. Każdy turniej gromadził komplet publiczności. Zainteresowanie ze strony kibiców jest olbrzymie, zatem teraz wszystko w rękach władz klubu, które w najbliższym czasie przystąpią do rozmów z BSI.

Życzymy owocnych rozmów.

DOROTA WALDMANN