FOT. SPEEDWAY GRAND PRIX
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Grupa Discovery, do której należy Eurosport Events, pozyskała prawa do organizacji cyklu Grand Prix od sezonu 2022. Szef sportów motorowych FIM, Armando Castagna, wierzy, że zmiana organizatora cyklu znacząco wpłynie na rozwój dyscypliny.

– Jest wiele powodów, dla których ostatecznie zdecydowaliśmy się na ofertę Discovery. Przedstawiony został jasny i klarowny plan rozwoju dyscypliny z wyprzedzeniem na parę lat. Jest projekt, by zadbać o to, aby jak najwięcej młodych chłopaków z powrotem zaczęło garnąć się do tego sportu. Nie mówię już o tym, jak ten sport będzie prezentowany w mediach. O tym jaką siłę przebicia ma grupa Discovery nikomu mówić nie trzeba – mówi Castagna na łamach niemieckiego speedweek.

Były żużlowiec jest przekonany, że oddanie praw do organizacji w ręce Discovery gwarantuje ekspansję cyklu poza Europę. 

– Już teraz mogę powiedzieć, że na 100 procent cykl będzie też poza Europą. Właśnie gwarancja ekspansji poza Europę była bardzo ważnym argumentem dla FIM-u przy podjęciu decyzji. Fajnie jest mieć Grand Prix w Australii czy Nowej Zelandii, ale w ostatnich latach turniejów tam nie było. Kiedy masz propozycję promotora, w której masz jasno powiedziane, że Grand Prix będzie się odbywało w takich lokalizacjach w jakich jeszcze nie było, stwarza to nowe możliwości do pokazania żużla. W planach projektu jest Argentyna czy Afryka Południowa. Wszyscy wiemy, jak silne jest Discovery w Azji i projekt też przewiduje obecność w tamtym rejonie – kontynuuje Armando Castagna. 

Włoch jest przekonany, że nowy promotor poradzi sobie bezproblemowo z organizacją cyklu. 

– Discovery ma wystarczająco dużo czasu, aby się do organizacji przygotować. Mogę powiedzieć tyle, że będziemy mieli wpływ na obsadę teamu organizującego imprezę i tym samym nie będzie tak, że będzie to robił ktoś, kto o tym sporcie nie ma pojęcia. BSI mogę podziękować serdecznie za wielką pracę, jaką wykonali. Będziemy ją kontynuowali w dwóch kolejnych sezonach, a później otworzymy dla żużla zupełnie nowy rozdział – podsumowuje Castagna.