Janusz Kołodziej. Fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Być może 5 października będziemy mogli powiedzieć, że to był sezon Bartosza Zmarzlika. Już teraz możemy natomiast uznać, że to był sezon Janusza Kołodzieja. Sięgnął po czwarty tytuł IMP, siódmy tytuł DMP, wygrał praską Grand Prix Czech. Wreszcie okazał się niepokonany w finałowym dwumeczu! A że nie zawsze wychodziło w Grand Prix? Kilka rund trzeba było po prostu poświęcić…

Umieszczanie finału finałów tuż po Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff to rozbój w biały dzień. Janusz Kołodziej? Owszem, zawodnik osobliwy, bo na części króciutkich torów tracący niemal całą swoją wartość. Ale to tylko jedna strona medalu. Bo choć trudno to pojąć w żużlowym świecie egoistów, to po prostu zawodnik układający swoje priorytety pod drużynę. I do Vojens, i do Cardiff jechał z jasno sprecyzowanym zadaniem. Stracić jak najmniej sił, przetrwać w jednym kawałku, odbić sobie dzień później. Bo to już faza play-off i drużyna w potrzebie. Nie twierdzimy, że w innym wypadku Janusz rozstawiłby w Walii wszystkich po kątach, jednak chyba sami dostrzegliście, że jechał tak, by było najbezpieczniej, nie najszybciej. A że… olimpijską kwalifikację na Tokio wywalczył już w Vojens – 0 (0,0,0,0,), to w Cardiff mógł zrobić coś więcej. I zrobił – punkt więcej.

Zwróćcie uwagę, jakie obawy artykułowano przed sezonem. Że z powodu walki o punkty Grand Prix 35-latek może położyć Bykom sezon. Bo odwoływano się do pechowej przeszłości, kiedy to Kołodziej uległ kontuzji w czasie zawodów Grand Prix i ta mu nie odpuszczała do końca roku. To był jednak wypadek przy pracy. Tymczasem dziś postawilibyśmy sprawę zupełnie odwrotnie – że oto zawodnik napaskudził sobie w indywidualne występy, by całego siebie oddać lidze. I Fogo Unii.

Kołodziej w dwumeczu finałowym nie znalazł pogromcy i okazał się pierwszym takim zawodnikiem w historii. Jest też najskuteczniejszym uczestnikiem finałów. Właśnie wyprzedził w tej klasyfikacji Piotra Protasiewicza i Jarosława Hampela (statystyki poniżej).

Jednego jesteśmy pewni. 5 października w Toruniu Kołodziej winien pożegnać się z cyklem IMŚ jak należy. A przynajmniej będzie czynił takie starania. Jest w wielkim gazie, a nie musi się już oglądać na interes drużyny. Zameldował wykonanie zadania. Kaski z głów! Powodzenia na Motoarenie.

Liczba punktów w meczach finałowych:

Janusz Kołodziej 125

Jarosław Hampel 123

Piotr Protasiewicz 120

Krzysztof Kasprzak 112

Tomasz Gollob 103

Greg Hancock 93

Ryan Sullivan 89

Piotr Pawlicki 84

Bartosz Zmarzlik 82

Emil Sajfutdinow 81

Chris Holder 70

Grzegorz Zengota 70

Wiesław Jaguś 68

Damian Baliński 67

Maciej Janowski 65

Jacek Gollob 63

Leigh Adams 62

Rafał Dobrucki 61

Maksym Drabik 55

Matej Žagar 55

Tai Woffinden 54

Adrian Miedziński 53

Andreas Jonsson 50

Martin Vaculík 48

Tony Rickardsson 47

Tomasz Bajerski 40

Niels Kristian Iversen 40

Liczba meczów finałowych:

Jarosław Hampel 15

Janusz Kołodziej 14

Piotr Protasiewicz 13

Krzysztof Kasprzak 12

Grzegorz Zengota 11

Piotr Pawlicki 10

Adrian Miedziński 9

Damian Baliński 9

Greg Hancock 9

Niels Kristian Iversen 9

Tomasz Gollob 9

Emil Sajfutdinow 8

Jacek Gollob 8

Maciej Janowski 8

Matej Žagar 8

Rafał Dobrucki 8

Ryan Sullivan 8

Troy Batchelor 8

Wiesław Jaguś 8

Bartosz Smektała 7

Chris Holder 7

Dominik Kubera 7

Patryk Dudek 7

7 komentarzy on GP poświęcił dla drużyny! Jedyny niepokonany finalista w historii
    Tornado
    23 Sep 2019
     11:32am

    I wy to tak serio? Macie czytelników za pelikany?
    Psuje widowisko GP, blokuje młodym okazję do jazdy i za to jeszcze laurkę dostaje? Za brak umiejętności?
    LOL…

    Felix
    23 Sep 2019
     1:50pm

    To co powiecie o Emilu…tez „szanowal swoje kosci” w Cardiff, bo nazajutrz mial mecz o ligowe zloto???. Uwazalem Was dotad za najlepszy polski zuzlowy portal, ale widze ze podpisujaca sie pod tym tekstem redakcja PoBandzie nie bierze swoich czytelnikow na serio. Szkoda !!!

    Daniel
    24 Sep 2019
     10:54am

    Ten artykuł to na zamówienie managera. Kołodzieja? W piętnastu meczach ,to taki wielki wynik ? Zmarzlik 82 pkt w sześciu. Kołodziej poza Pragą nie pokazał nic. Podniecanie się 4 tytułami IMP jest delikatnie mówiąc słabe. Tomek Gollob ma takich tytułów 9. Jednodniowy turniej, to kwestia szczęścia i dwa z tych 4 tytułów to w przypadku Kołodzieja tylko i wyłącznie kwestia szczęścia. Po Toruniu zobaczycie że Kołodziej to po prostu zwykły szczęściarz.

    Lesiu1972
    24 Sep 2019
     5:01pm

    Słaby ten artykuł. Nie róbcie z Kołodzieja super rajdera bo jest zwykłym ligowcem i nic poza tym.

    MarkoS
    25 Sep 2019
     8:29am

    Padłem. Po to awansował do SGP, żeby tam celowo jeździć piach? Czyli, że gdyby w lidze nie jeździł o złoto to by się tam nie wysilał, za to w SGP by błyszczał? OMG. Facepalm…

    PB
    25 Sep 2019
     11:46am

    Bezczelny zdrajca z niego i tyle. Sprzedajna dziw.. Dla niego nigdy nie liczyły się barwy klubowe . Typowy pan pieniążek. Najgorszemu wrogowi nie życzę tego typa w składzie bo można się na nim grubo przejechać . Niech tylko pojawi się gdzieś ciekawa oferta,od razu pluje na swoich i leci . To jest właśnie Janusz.

Skomentuj

7 komentarzy on GP poświęcił dla drużyny! Jedyny niepokonany finalista w historii
    Tornado
    23 Sep 2019
     11:32am

    I wy to tak serio? Macie czytelników za pelikany?
    Psuje widowisko GP, blokuje młodym okazję do jazdy i za to jeszcze laurkę dostaje? Za brak umiejętności?
    LOL…

    Felix
    23 Sep 2019
     1:50pm

    To co powiecie o Emilu…tez „szanowal swoje kosci” w Cardiff, bo nazajutrz mial mecz o ligowe zloto???. Uwazalem Was dotad za najlepszy polski zuzlowy portal, ale widze ze podpisujaca sie pod tym tekstem redakcja PoBandzie nie bierze swoich czytelnikow na serio. Szkoda !!!

    Daniel
    24 Sep 2019
     10:54am

    Ten artykuł to na zamówienie managera. Kołodzieja? W piętnastu meczach ,to taki wielki wynik ? Zmarzlik 82 pkt w sześciu. Kołodziej poza Pragą nie pokazał nic. Podniecanie się 4 tytułami IMP jest delikatnie mówiąc słabe. Tomek Gollob ma takich tytułów 9. Jednodniowy turniej, to kwestia szczęścia i dwa z tych 4 tytułów to w przypadku Kołodzieja tylko i wyłącznie kwestia szczęścia. Po Toruniu zobaczycie że Kołodziej to po prostu zwykły szczęściarz.

    Lesiu1972
    24 Sep 2019
     5:01pm

    Słaby ten artykuł. Nie róbcie z Kołodzieja super rajdera bo jest zwykłym ligowcem i nic poza tym.

    MarkoS
    25 Sep 2019
     8:29am

    Padłem. Po to awansował do SGP, żeby tam celowo jeździć piach? Czyli, że gdyby w lidze nie jeździł o złoto to by się tam nie wysilał, za to w SGP by błyszczał? OMG. Facepalm…

    PB
    25 Sep 2019
     11:46am

    Bezczelny zdrajca z niego i tyle. Sprzedajna dziw.. Dla niego nigdy nie liczyły się barwy klubowe . Typowy pan pieniążek. Najgorszemu wrogowi nie życzę tego typa w składzie bo można się na nim grubo przejechać . Niech tylko pojawi się gdzieś ciekawa oferta,od razu pluje na swoich i leci . To jest właśnie Janusz.

Skomentuj