FOT. MOTOR LUBLIN
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Motor Lublin wygrał dwa ostatnie mecze i w dobrych humorach przystępuje do konfrontacji z MrGarden GKM-em Grudziądz. To jedyny mecz PGE Ekstraligi, który będziemy mogli śledzić w najbliższy weekend. Oczy fanów żużla będą zatem skierowane na Aleje Zygmuntowskie. Faworyt wydaje się oczywisty, ale sezon 2020 już zdążył nauczyć nas, że nie ma sensu ferować wyroków.

Lublinianie to autorzy największej niespodzianki 4. kolejki PGE Ekstraligi. Ich wygrana pod Jasną Górą z Eltrox Włókniarzem Częstochowa 47:43 zaskoczyła wielu obserwatorów żużla nie tylko w kraju. Łaguta, Michelsen i reszta ferajny zdaje się być w znakomitej formie. Gospodarze piątkowego spotkania przystępują do niego w świetnych humorach, jedyne co mąci ich spokój, to sprawa Jacka Ziółkowskiego. Menedżer zmaga się z problemami z sercem, o czym mogliście przeczytać TUTAJ. Z tego powodu nie poprowadził swojej drużyny w Częstochowie. Jak będzie w piątek?

– Decyzja zapadnie tego samego dnia. Zobaczymy jakie wyniki przyniosą badania – powiedział Ziółkowski w magazynie Speedway+, emitowanym na kanale nSport+.

Na szczęście menedżer Motoru podkreślił, że czuje się dobrze. Mamy nadzieję, iż wszystko skończy się pozytywnie i zobaczymy Jacka Ziółkowskiego w parku maszyn. Już przed spotkaniem podjął on odważną decyzję. Do drużyny powraca Paweł Miesiąc, który najpewniej wystartuje pod numerem dziesiątym. On i jego koledzy będą chcieli nawiązać do miłego dla nich wydarzenia – to właśnie MrGarden GKM Grudziądz był ich rywalem w pierwszym meczu po awansie do elity. 7 kwietnia 2019 roku Koziołki wygrały 49:41, a Łełek (9+1) oraz Dawid Lampart (11+1) byli w ten wieczór liderami lublinian.

Czy tym razem będzie inaczej? Większość argumentów przemawia za gospodarzami, a GKM musi postarać się o przełamanie. Dwa pierwsze wyjazdy w sezonie 2020 to porażki – we Wrocławiu i w Zielonej Górze. Swoje problemy mieli m.in. Nicki Pedersen i Krzysztof Buczkowski. Ten drugi na Olimpijskim nie pokonał żadnego rywala.

– Jazda jazda i jeszcze raz jazda to czego mi potrzeba. Zawsze chętnie korzystałem z każdej strony okazji do startów we wszystkich zawodach. Niestety specyficzna sytuacja, w której się znaleźliśmy sprawia, że została nam tylko Ekstraliga. Korzystamy z każdej okazji do treningów, szukamy optymalnych ustawień i pewności siebie na motocyklu – napisał kapitan Gołębi na Facebooku.

🔵 Jazda jazda i jeszcze raz jazda to czego mi potrzeba. Zawsze chętnie korzystałem z każdej strony okazji do startów we…

Opublikowany przez Krzysztofa Buczkowskiego Środa, 15 lipca 2020

Na pocieszenie dla kibiców grudziądzan – to właśnie Buczek był jednym z liderów tej drużyny przy Alejach Zygmuntowskich, gdy obie drużyny mierzyły się w sezonie 2019. W kwietniu tamtego roku przywiózł do mety 11 punktów i bonus. Podobny wynik mógłby bardzo pomóc w odniesieniu bezcennego zwycięstwa.

Warto też dodać, że Robert Kempiński zmienił ustawienie Gołębi. W pierwszym wyścigu zobaczymy na torze parę Przemysław Pawlicki – Nicki Pedersen, która – mówiąc delikatnie – miała w tym sezonie różne momenty. Kto wie, może ostatnie dni pomogły im znaleźć wspólny język. Do łask wraca także Marcin Turowski, który nie rywalizował we Wrocławiu.

Motor Lublin – MrGarden GKM Grudziądz – piątek, 17.07, godzina 20:30. Początek transmisji w Eleven Sports o 20:00.

Awizowane składy:

Motor Lublin:
9. Grigorij Łaguta
10. Paweł Miesiąc
11. Matej Zagar
12. Jarosław Hampel
13. Mikkel Michelsen
14. Wiktor Lampart
15. Wiktor Trofimow
16. –

MrGarden GKM:
1. Przemysław Pawlicki
2. Kenneth Bjerre
3. Nicki Pedersen
4. Krzysztof Buczkowski
5. Artiom Laguta
6. Marcin Turowski
7. Damian Lotarski
8. –

Sędzia: Remigiusz Substyk

KONRAD MARZEC