Torunianie w drugim tegorocznym treningu punktowanym na Motoarenie pokonali zespół z Górnego Śląska różnicą 16 punktów. Przewaga konkretna, ale na torze nie było widać aż takiej dominacji gospodarzy. Niezbyt dobrze sobotni sparing będą wspominać Siergiej Łogaczow i, obchodzący 23. urodziny, Jack Holder.
W 10. biegu doszło do groźnej sytuacji z udziałem obu tych zawodników. Na prostej startowej, ale bliżej pierwszego łuku, młody Australijczyk nie zostawił pod bandą miejsca Rosjaninowi, który z kolei nie zamierzał zwalniać. Efektem był upadek w sumie trzech żużlowców – o mały włos w leżącego Łogaczowa nie wjechał bowiem jadący za całą stawką Zbigniew Suchecki. Obaj żużlowcy ROW-u po pewnym czasie wstali o własnych siłach. Z trudem, kulejąc na prawą nogę, wstał także Jack Holder, który wywrócił się nieco dalej, przy bramie wjazdowej do parku maszyn. Jak się później okazało, uraz stopy okazał się niegroźny, kości pozostały nienaruszone.
Ekstraligową formę, choć przecież na tle pierwszoligowca, pokazali liderzy Get Well: zdobywca kompletu punktów Jason Doyle, Niels K. Iversen oraz Chris Holder. Dwaj ostatni nie ustrzegli się gorszych biegów, np. Duńczyk przez kiepski start i nieporozumienia torowe z Maksymilianem Bogdanowiczem w 12. wyścigu musiał oglądać plecy Roberta Chmiela.
W ekipie Piotra Żyto bardzo dobre wrażenie zostawił po sobie Linus Sundstroem. Szwed może być ważnym ogniwem zespołu z Rybnika w Nice 1. Lidze. Sporo pracy ze sprzętem czeka zaś Kacpra Worynę. Kapitan i lider ROW-u wyraźnie odstawał od zawodników Get Well.
Wydarzeniem sobotniego popołudnia na Motoarenie był nie tylko komentujący zawody (i bardzo słabo słyszalny) właściciel toruńskiego klubu Przemysław Termiński, ale także zaprezentowanie przez Chrisa Holdera wzoru nowych kevlarów na sezon 2019. Te nawiązują do czasów (1992-93), gdy barw ekipy z Torunia bronił legendarny Per Jonsson. Wielu kibicom nowe toruńskie stroje przypadły do gustów.
Get Well Toruń – ROW Rybnik 53:37
Get Well: J. Doyle 12 (3,3,3,3), N. Kościuch 7+2 (0,2*,0,2*,3), N.K. Iversen 12+1 (3,3,3,1,2*), J. Holder 2 (1,1), Ch. Holder 9 (3,0,3,3), M. Bogdanowicz 5+2 (0,1,2*,0,2*), I. Kopeć-Sobczyński 6 (2,1,0,0,3), F. Nizgorski ns.
ROW: T. Batchelor 6+1 (1*,-,2,3), N. Morris 6+1 (2,2,1*,1), L. Sundstroem 7 (2,3,2), Mat. Szczepaniak 5+2 (0,2*,1*,2). K. Woryna 5+1 (2,1,1*,1), R. Chmiel 4+1 (1,0,1,2*), S. Łogaczow 3 (3,0), P. Giera 0 (0), M. Tudzież 0 (0).
Bieg po biegu:
1. Doyle, Morris, Batchelor, Kościuch 3:3 (3:3)
2. Łogaczow, Kopeć-Sobczyński, Chmiel, Bogdanowicz 2:4 (5:7)
3. Iversen, Sundstroem, Holder, Szczepaniak 4:2 (9:9)
4. Holder, Woryna, Kopeć-Sobczyński, Łogaczow 4:2 (13:11)
5. Iversen, Morris, Holder, Suchecki 4:2 (17:13)
6. Sundstroem, Szczepaniak, Bogdanowicz, Holder 1:5 (18:18)
7. Doyle, Kościuch, Woryna, Chmiel 5:1 (23:19)
8. Holder, Batchelor, Morris, Kopeć-Sobczyński 3:3 (26:22)
9. Doyle, Sundstroem, Szczepaniak, Kościuch 3:3 (29:25)
10. Iversen, Bogdanowicz, Chmiel, Suchecki 5:1 (34:26)
11. Holder, Kościuch, Morris, Suchecki 5:1 (39:27)
12. Batchelor, Chmiel, Iversen, Bogdanowicz 1:5 (40:32)
13. Doyle, Szczepaniak, Woryna, Kopeć-Sobczyński 3:3 (43:35)
14. Kościuch, Bogdanowicz, Suchecki, Tudzież 5:1 (48:36)
15. Kopeć-Sobczyński, Iversen, Woryna, Giera 5:1 (53:37).
JACEK HAFKA
Żużel. Z ROW-em zgarnął złoto 11 razy! Miał trenować ZSRR, został bohaterem transferowego skandalu
Żużel. Sp******* cieniasie i żebyś zdechł, czyli sposoby kibicowania w polskim żużlu
Żużel. Co za prezent Łaguty dla małżonki! Sprawił jej auto marzeń za zawrotną kwotę!
Żużel. Kibice posunęli się za daleko. „Szczerze mówiąc, jest mi wstyd”
Żużel. Viva las Vegas! Promotor wynagrodzi zawodnikom tryplet
Żużel. On też jest opcją dla Orła Łódź. Mogą postawić na Szweda!