Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski dokonała kilku zmian w swoim składzie na sezon 2021. Wsparciem dla dotychczasowych liderów drużyny, czyli Nicolaia Klindta i Tomasza Gapińskiego ma być Oliver Berntzon, a więc uczestnik przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Kapitan ostrowskiej ekipy podkreśla, że w takim zestawieniu jego zespół chce walczyć o fazę play-off, ale zaznacza również, iż poziom rozgrywek będzie bardzo wyrównany.
W gronie faworytów do awansu do PGE Ekstraligi często wymienia się Zdunek Wybrzeże Gdańsk oraz Unię Tarnów. Te zespoły zdecydowanie najbardziej przebudowały składy i wzmocniły się szczególnie na pozycjach seniorskich. Zarówno jedna, jak i druga drużyna ma w swoich szeregach zawodników, którzy mają spore doświadczenie w startach w najwyższej klasie rozgrywkowej.
– Składy wszystkich zespołów pierwszoligowych są bardzo mocne. Wielu zawodników z PGE Ekstraligi dołączyło do eWinner 1. Ligi. Te widowiska na pewno będą bardziej zacięte – mówi Gapiński w rozmowie z oficjalnym serwisem rozgrywek. – Zawsze najbardziej musi się zbroić beniaminek i tym razem też tak było. Duży plus i zaskoczenie mojej osoby to Wybrzeże Gdańsk i Unia Tarnów. Te dwa zespoły w mojej ocenie wymieniły zawodników i mocno się uzbroiły, więc będzie z kim walczyć– dodaje.
Kapitan ostrowian nie skreśla również innych ekip eWinner 1. Ligi. Jego zdaniem groźnym przeciwnikiem może być chociażby Orzeł Łódź, a więc zespół uznawany za największego przegranego okienka transferowego.
– Orzeł Łódź i Start Gniezno też nie będą słabe. Te rozgrywki zapowiadają się ciekawie. Wszystkie zespoły mają ciekawe zestawienia zawodników. Początek sezonu nakreśli, który zespół będzie u góry, a który na dole. Będą lepsze widowiska, więcej widowni. Mamy nadzieję, że na stadionach będziemy już w komplecie – wierzy 38-latek.
Celem ostrowian będzie natomiast znalezienie się w najlepszej czwórce rozgrywek. Zawodnicy ze stadionu przy ulicy Piłsudskiego chcą, podobnie jak w sezonie 2019, walczyć o zwycięstwa z wszystkimi ekipami zaplecza PGE Ekstraligi. – Zawsze walczymy o najwyższe cele. Najpierw każdy chce znaleźć się w fazie play-off. My też taki cel i założenia mamy. Później gra zaczyna się od nowa – kończy Gapiński.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”