Znakomite wieści z teamu Fredrika Lindgrena. Szwed w sobotę wywalczył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata, a w dniu pierwszego toruńskiego Grand Prix – 2 października – na świat przyszła jego córka, Millie-Li Elisabeth.
– To była nietypowa sytuacja, bo koncentrowałem się na turniejach Grand Prix. Moja żona Carolina jest niewiarygodnie silna i jestem z nie dumny. Brakuje mi słów, by opisać to, co dla mnie zrobiła i cały czas robi – przyznał Lindgren w mediach społecznościowych.
Rodzicom gratulujemy, a młodej Millie-Li Elisabeth życzymy dużo zdrowia!
Żużel. Kończyłby dziś 45 lat. W Hastings zadzwonił telefon…
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej