Nareszcie w domu! Już jutro Betard Grand Prix Polski we Wrocławiu

Po dziewiętnastu latach, do Wrocławia, na zmodernizowany Stadion Olimpijski wraca cykl Grand Prix. Włosi, gdy ich dziecko wraca do domu po długiej podróży, witają go słowami „Finalmente a casa”. Co oznacza „Nareszcie w domu”. To wielka chwila dla działaczy Sparty Wrocław, którzy pamiętają jeszcze emocjonujące turnieje rozgrywane na tym obiekcie. Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że cykl Grand Prix wraca w należne mu miejsce.

Niektórzy, zwłaszcza młodsi kibice żużla już nie pamiętają zawodów z 1995 roku. Historyczne, pierwsze zawody cyklu Grand Prix, który zastąpił jednodniowe finały, w których walczono o tytuł najlepszego na świecie rozegrano właśnie na stadionie olimpijskim. Kibice, którzy szczelnie wypełnili trybuny oglądali świetną jazdę Tomasza Golloba, który w wielkim finale, bajecznym wręcz manewrem przy krawężniku na pierwszym wirażu ograł swoich rywali i wygrał te zawody. W kolejnych latach wygrywali tutaj Tommy Knudsen, Greg Hancock i ponownie Tomasz Gollob w 1999 roku. Ostatnią rundę Grand Prix na torze Olimpijskich rozegrano rok później, a wygrał ją Tony Rickardsson.

Faworytów sobotnich zawodów jest kilku. Przede wszystkim, świetnie jeżdżący w tym sezonie Bartosz Zmarzlik oraz Emil Sajfutdinow. Nie można zapominać o Duńczyku Leonie Madsenie, czy wiceliderze klasyfikacji przejściowej tegorocznej rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Świata Patryku Dudku. Miejscowi fani będą z pewnością ściskać kciuki za swoich zawodników: Macieja Janowskiego i Maksyma Drabika. Wszyscy kibice są także ciekawi powrotu do ścigania po fatalnym upadku w Lublinie, aktualnego mistrza świata i zawodnika miejscowej Sparty Taia Woffindena.

Poniżej prezentujemy listę startową sobotnich zawodników wraz ze stałymi numerami zawodników. Numery przechodnie wyłonią dzisiejsze, wieczorne eliminacje.

#108 Tai Woffinden (Wielka Brytania)
#95 Bartosz Zmarzlik (Polska)
#66 Fredrik Lindgren (Szwecja)
#71 Maciej Janowski (Polska)
#46 Max Fricke (Australia)
#222 Artiom Łaguta (Rosja)
#69 Jason Doyle (Australia)
#89 Emil Sajfutdinow (Rosja)
#692 Patryk Dudek (Polska)
#55 Matej Zagar (Słowenia)
#54 Martin Vaculik (Słowacja)
#333 Janusz Kołodziej (Polska)
#88 Niels Kristian Iversen (Dania)
#85 Antonio Lindbaeck (Szwecja)
#30 Leon Madsen (Dania)
#16 Maksym Drabik (Polska)
#17 Przemysław Liszka (Polska)
#18 Mateusz Cierniak (Polska)

Cykl Grand Prix, przez te kilka lat bardzo się zmienił. Zwiększyła się liczba rund, skorygowano regulamin i zasady. Od sezonu 2019 o przechodnim numerze startowym decydują piątkowe kwalifikacje. Nie wszystkim rzecz jasna przypadło to do gustu, ale z pewnością to inne, ciekawe rozwiązanie. Czy się przyjmie, organizatorzy cyklu ocenią po sezonie 2019.

Zanim zatem zawodnicy wyjadą do pierwszego wyścigu Betard Wrocław FIM Speedway Grand Prix of Poland, kibiców czekają dodatkowe emocje. Na te wydarzenia są jeszcze bilety (normalny – 15 złotych, ulgowy dla osób do 18 roku życia – 10 złotych), które będzie można nabyć przy bramie numer 2 wrocławskiego obiektu od godziny 17.00. Trening zaplanowano na godzinę 17.30, a kwalifikacje na 19.00. Dla kibiców otwarte zostaną sektory C,D oraz E.

Bardzo ważną informację mają organizatorzy dla osób, które posiadają bilety na sobotnie zawody. Te bilety nie uprawniają do wstępu na piątkowe kwalifikacje i trening.

Dziką kartę na wrocławską rundę Grand Prix otrzymał Maksym Drabik. Rezerwowymi będą Przemysław Liszka i Mateusz Cierniak. Grega Hancocka miał początkowo zastąpić Robert Lambert, ale Anglik doznał urazu i w jego miejsce wystąpi Australijczyk Max Fricke.

Poniżej klasyfikacja przejściowa Grand Prix w sezonie 2019

Ogromne zainteresowanie zawodami spowodowało, że od dawna nie można kupić wejściówek na zawody. Dla tych, którym się to nie udało, pozostaje kibicować przed telewizorami.

Trening + eliminacje : Piątek 2 sierpnia 2019 godz. 18.45 (Canal+ 2 Sport)

Zawody : Sobota 3 sierpnia 2019 godz. 18.30 (Canal+)