Wizualizacja nowego stadion Motoru Lublin robi wrażenie. Fot. FB Krzysztof Żuk
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W Lublinie trwa spór o budowę stadionu żużlowego. Nowemu obiektowi sprzeciwiają się aktywiści miejscy oraz dziennikarze z Dziennika Wschodniego i Gazety Wyborczej. Kibice, chcący pokazać, że nad Bystrzycą potrzebna jest nowa arena widowisk żużlowych, postanowili spotkać się pod lubelskim ratuszem w środę, 11 marca.

– Nowy stadion żużlowy za 180 mln zł jest potrzebny Lublinowi jak zającowi dzwonek na polowaniu – pisze w komentarzu Krzysztof Wiejak, redaktor naczelny Dziennika Wschodniego. – Gdy prezydent miasta i jego radni z klubu w Radzie Miasta załamują ręce, że jest mniej pieniędzy w budżecie, bo dobra zmiana zabrała je m.in. z PITów; gdy w związku z tym brakuje pieniędzy na podstawowe zadania miasta jak transport zbiorowy czy edukacja, to ekstrawaganckie wydatki powinny zejść na drugi plan – kontynuuje dziennikarz.

fot. Facebook Stowarzyszenia „Speedway Euphoria”

Zupełnie inne zdanie na ten temat mają sympatycy Koziołków ze Stowarzyszenia Kibiców Lubelskiego Żużla „Speedway Euphoria”. Według nich, budowa nowego stadionu jest koniecznością. W przypadku, gdyby zdecydowano się przebudować obiekt przy Alejach Zygmuntowskich, mecze Speed Car Motoru do 2022 roku musiałyby się odbywać na Arenie Lublin. która nie jest przystosowana do zawodów żużlowych. Wiązałoby się z tym także przeniesienie na inny obiekt meczów piłkarskiego Motoru Lublin.

Fani podopiecznych Jacka Ziółkowskiego postanowili zatem zorganizować zgromadzenie, które ma pokazać jak liczni są kibice czarnego sportu w Lublinie. Sympatycy Koziołków spotkają się na placu Władysława Łokietka, pod lubelskim ratuszem, w najbliższą środę o godzinie 19.

– Przeciwnicy stadionu wykorzystali m.in. fakt, iż przed nadzwyczajną Sesją Rady Miasta pod ratuszem pojawiła się „niespecjalnie liczna grupa” kibiców żużlowych. Sesja odbywała się w ubiegły wtorek od godziny 10:00. Pokażmy swoją prawdziwą siłę! – czytamy na wydarzeniu utworzonym na platformie Facebook.

Póki co, swój udział w wydarzeniu potwierdziło nieco ponad 200 osób.

BARTOSZ RABENDA