fot. media klubowe Falubazu Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Epidemia koronawirusa wstrzymała rozgrywki sportowe na całym świecie. Większość klubów znajduje się w zawieszeniu, bo nie wie, czy i kiedy rozpoczną się rozgrywki, a w wielu żużlowych ośrodkach sprzedano setki karnetów. – Aktualnie nie możemy realizować tego typu zwrotów, bo wierzymy, że liga wystartuje – odpowiada na pytania fanów zielonogórski Falubaz.

– Wiele razy pokazaliście nam, jak ważne miejsce Falubaz zajmuje w Waszych sercach. To kolejny taki moment. Walka z koronawirusem i wynikające z tego obostrzenia to dla nas wszystkich nowa i bardzo trudna sytuacja. Z uwagi na bezpieczeństwo Wasze oraz zawodników PGE Ekstraliga zdecydowała o przesunięciu pierwszych kolejek – czytamy w klubowym komunikacie.

CZYTAJ TAKŻE: Karnetowicze, czyli kibice przed egzaminem lojalności?

Najpierw przełożone dwie pierwsze kolejki, a w środę poinformowano o odwołaniu wszystkich kwietniowych spotkań. Najwcześniej więc ściganie w PGE Ekstralidze zacznie się w maju, przynajmniej na teraz. – Wiemy, że macie wątpliwości, czy liga rzeczywiście się odbędzie, czy w drużynach pojadą obcokrajowcy, stąd Wasze pytania o możliwość zwrotu karnetów. Aktualnie nie możemy realizować tego typu zwrotów, ponieważ wszyscy wierzymy w to, że liga wystartuje, ale z pewnym opóźnieniem – informuje klub.

Kwestia ewentualnych zwrotów karnetów – nie tylko w Zielonej Górze – nie jest prosta do rozstrzygnięcia. Kluby bez wątpienia będą zmagać się z problemami finansowymi i każda złotówka będzie na wagę złota, z drugiej zaś strony wielu kibiców musi liczyć się z uszczupleniem domowych budżetów i reorganizację najpotrzebniejszych wydatków.

fot. fanpage Falubaz Zielona Góra