Żużlowe wakacje powoli dobiegają końca. Kluby rozpoczynają treningi przede wszystkim od testów wydolnościowych i ćwiczeń siłowych. Do nowych rozgrywek przygotowują się także zielonogórzanie, którzy w przyszłym sezonie będą jednym z najbardziej zagadkowych klubów PGE Ekstraligi. O planach drużyny na najbliższe miesiące opowiedział nam Piotr Żyto, menedżer Stelmet Falubazu Zielona Góra.
– Nasi juniorzy przygotowują się kondycyjnie pod okiem trenera akrobatyki, Radosława Walczaka. Pozostali mają sprawdzony i uzgodniony z klubem tryb przygotowań, który zostanie podsumowany obozem treningowym całej drużyny. Wakacje dla Stelmetu Falubazu się więc skończyły. Zawodnicy naładowali akumulatory i są gotowi do ciężkiej pracy, by być jak najlepiej przygotowanymi do przedsezonowych sparingów i startu ligi – tłumaczy szkoleniowiec klubu z W69.
Tuż przed rozpoczęciem okienka transferowego, w ekipie z Zielonej Góry doszło do jednej bardzo istotnej zmiany. Piotr Żyto zastąpił Adama Skórnickiego na stanowisku menedżera drużyny. Nowy opiekun żużlowców spod znaku Myszki Miki zdradził, że nie będzie rewolucji w przygotowaniu juniorskiej kadry Stelmet Falubazu.
– Jeśli chodzi o naszą młodzież, to przyjęliśmy kierunek podobny do tego z poprzednich sezonów. Podstawowe zajęcia prowadzi trener Radosław Walczak, z którym w styczniu nasi juniorzy pojadą na tygodniowy obóz w góry. W planie na najbliższe miesiące są zajęcia akrobatyczne w sali gimnastycznej, trening w terenie, a także gry zespołowe. Juniorzy trenują codziennie – mówi Żyto.
– Kadra seniorów ma natomiast regularny i sprawdzony tryb przygotowań, który co jakiś czas jest przez nich udoskonalany. Mamy kontrolę nad przygotowaniami, które zawodnicy prowadzą indywidualnie. Przerwa od żużla pozwoliła np. Martinowi Vaculikowi do końca uporać się z kontuzją kostki, której nabawił się rok temu. Niedawno przeszedł zabieg, polegający na wyciągnięciu blaszki z kontuzjowanej kostki i jest zmotywowany do treningów – dodaje menedżer, który w 2009 wywalczył z Falubazem złoto Drużynowych Mistrzostw Polski.
Sternicy Stelmet Falubazu podczas okna transferowego zakontraktowali trzech zawodników. Do drużyny dołączyli Antonio Lindbaeck, Jan Kvech i Jonas Jeppesen. Jak się okazuje, wspomniana trójka nie ma problemów z aklimatyzacją w zespole.
– Nowi żużlowcy doskonale weszli do drużyny. Żaden z nowych zawodników nie miał problemu z aklimatyzacją w naszym zespole. Niedawno Antonio i Jonas wcielali się, np. w rolę Mikołajów podczas Falubazowych Mikołajek – to jedna z największych akcji charytatywnych w województwie lubuskim, którą organizuje właśnie ZKŻ SSA. Poza tym, cała nowa drużyna uczestniczyła też w uroczystej gali ze sponsorami. Mimo, że sezon się jeszcze nie rozpoczął, mam poczucie, że jesteśmy zintegrowanym zespołem, w którym zawodnicy będą mogli na sobie polegać także na torze – zakończył Żyto.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Nowy, potężny partner Jaskółek. Ma pomóc w rozmowach ze sponsorami
Żużel. Formalności dopełnione. Utalentowany junior w Polonii na dłużej!
Żużel. Szczegółowe badania przed Kołodziejem. „Występ w 1. kolejce jest zagrożony”
Żużel. Kiedy lider Kolejarza wróci na tor? Ominą go ważne spotkania
Żużel. Napisał biografie Woffindena i Maugera, bywał w domu Hendrixa (WYWIAD)
Żużel. Wiedźmy lepsze od beniaminka. Pechowy występ Sajfutdinowa