Bartosz Zmarzlik - numer 1 w stajni Ryszarda Kowalskiego.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sezon 2020 PGE Ekstraligi jak do tej pory kojarzy nam się głównie z wzajemnymi przepychankami, nudnymi meczami i szukaniem dziur w całym. Zauważyła to ekipa Ryszarda Kowalskiego, który cieszy się w środowisku żużlowym ogromnym autorytetem. Czy rzeczywiście działania władz i nowe przepisy sprawiają, że dyscyplina umiera?

– Dawno nas tu nie było, ale może to dlatego, że po prostu brak nam już słów na to co się dzieje z naszym ukochanym sportem… Chcielibyśmy podzielić się z Wami naszymi przemyśleniami i zaprosić Was do dyskusji – zaczęła ekipa Kowalski Racing na Facebooku.

Nie będziemy robić specjalnego wstępu. Po prostu przeczytajcie sobie ten wpis w całości.

Dawno nas tu nie było, ale może to dlatego, że po prostu brak nam już słów na to co się dzieje z naszym ukochanym…

Opublikowany przez Kowalski Racing Poniedziałek, 27 lipca 2020

Ryszard Kowalski i jego drużyna poświęcili sporo miejsca na kwestię przygotowanie toru. Nie da się ukryć – PGE Ekstraliga to ostatnimi czasy zwracanie uwagi na najdrobniejszy szczegół. Czy równe jak stół owale to rzeczywiście właściwa droga? Zwracamy uwagę, że nasi zawodnicy przyzwyczajają się do takich nawierzchni, a później za granicą bywają zaskoczeni, bo przecież tam nie zawsze tak to wygląda.

– Przepis mówiący o tym, że tor jest nieregulaminowy, gdy jego przyczepność nie jest taka sama na różnej szerokości toru to jakiś absurd! Niemożliwym jest przygotowanie toru do walki, gdy ścieżka przy krawężniku jest tak samo przyczepna jak ścieżka przy bandzie. Nie trzeba być ekspertem, żeby to wiedzieć – zaznacza ekipa Kowalski Racing w poście.

Trudno się nie zgodzić. W podsumowaniu ostatniego weekendu sugerowałem, że trzeba sprawdzić, dlaczego eWinner 1. Liga wygląda pod względem widowisk zdecydowanie lepiej. Przywołać tu można przykłady Bydgoszczy czy Gdańska. Da się? Jak najbardziej. Musimy próbować przekonać nowych widzów, że żużel jest ciekawy, ale ostatnio pojawił się kolejny problem – utrzymanie zainteresowania fanów, którzy mają coraz więcej wątpliwości.

W poście, w którym Ryszard Kowalski i spółka zachęcają do dyskusji zwróciłbym uwagę na jeszcze jedną bardzo istotną rzecz.

– Procedura startowa to kolejny absurd. Jakie znaczenie ma czy zawodnik stoi 10 cm, czy 15 cm od taśmy? Jak chce stać dalej to jaki jest problem? Nie skupiamy się na rywalizacji. Eksperci powiększają obraz w kamerach 3000 razy i przez 2 godziny analizują, czy dany zawodnik ruszył małym palcem u stopy. Czy na tym powinno polegać piękno speedwaya? – zastanawia się ekipa.

Moim zdaniem trafili tutaj w sedno – czy nie irytuje was kierownik startu, który sto razy w trakcie meczu poprawia zawodników? Czy rzeczywiście sędziowie nie karzą żużlowców za refleks? Ile już razy oglądaliśmy sytuację, gdzie bieg został przerwany, a ostrzeżeń brak? Przykładu nie trzeba daleko szukać – Motoarena i pierwszy bieg meczu Apatora z Orłem Łódź. Tobiasz Musielak mógłby na ten temat sporo powiedzieć.

Podobnie jak Ryszard Kowalski i jego ekipa – zachęcamy was do dyskusji. Kibice mają ważny głos. Bez nich ten sport rzeczywiście umrze. A tego byśmy stanowczo nie chcieli.

KONRAD MARZEC

13 komentarzy on Ekipa Ryszarda Kowalskiego wbija szpilki. Żużel zmierza donikąd?
    Slawek
    29 Jul 2020
     7:59am

    „Kibice mają ważny głos” – śmiem wątpić, od samego początku torpedujemy idiotyzmy typu: tłumiki, limitery, niekompetentni komisarze, procedury startowe, instytucje gościa, naturalizowanie obcokrajowców etc. – I co mamy w zamian? Coraz więcej kretyńskich pomysłów, gdzie wszyscy się gubią i sami nie wiedzą o co chodzi, nawet eksperci w konkretnych przypadkach mają odmienne zdania. Zero spójności, ksiegi regulaminowe rosną z roku na rok, a burdel coraz większy. Dopóki tacy panowie jak (S), (Sz), (D) i kilku innych będą zarządzać tym sportem, możemy spodziewać się jedynie większej zapaści tej pięknej dyscypliny, a o „nowych” kibicach możemy zapomnieć. Ja się martwię o „starych” bo co rusz w komentarzach czytamy o niechęci, wkurzeniu i bezsilności ludzi, którzy są kibicami od dziesiątek lat.

    Kokolino
    29 Jul 2020
     8:55am

    Nie chcę mi się rozdrabniać nad tym syfem. Kiedyś oglądałem wszystkie mecze w tym roku dwa. I nie chce się tego cyrku oglądac. Substyk nie dość że jest bezkarny to robi syf swoim skorumpowaniem bez zahamowań. Na każdym spotkaniu. Polski żużel to gnój i muł. I nie ma się co rozwodzić. Ten artykuł wystarczająco kur**twa jakie tam panuje obnażył. Nie chcę się na ten syf patrzeć. Brakuje poprostu słów na ten bubel. Wstyd i hańba. Jedyne co można powiedzieć o polskim sporcie żużlowym. A o substyku to by trzeba już rzucać chu..mi i kur..mi.

    Maveral
    29 Jul 2020
     11:10am

    Pan Kowalski „zapomniał” wspomnieć, zapewne „przypadkiem”, że należałoby obniżyć koszty uprawiania tego sportu, a największe są właśnie u tunerów. Garstka ludzi trzepie hajs na tuningu i trzęsie dyscypliną. Zawodnicy boją się o tym mówić, bo będą spaleni u tunerów i mogą się pożegnać z dobrymi silnikami. Czołówce też na zmianach nie zależy, bo leją tych biedniejszych i podnoszą fajną kasę z toru, więc koło się zamyka.

    Trzeba zakazać tuningu.

      simon68
      29 Jul 2020
       2:00pm

      Jest dozwolony tuning , jest tez zakazany tuning -czyli oszustwo . To znaczy , ze jest dozwolone oszustwo i zakazane . O ile by spadly koszty gdyby jezdzono tylko na fabrycznych silnikach . Szanse by byly wyrownane i liczylyby sie tylko umiejetnosci . Bardzo slusznie zauwazyles kto trzepie hajs na tym biznesie . Przeciez to tunerzy wycinaja najwiekszy kawalek tortu :}}}} Pozdrawiam hejter z LUBLINA :}

    Tornado
    29 Jul 2020
     1:11pm

    Tacy jak D. szef sędziów zabijają żużel. Bo tor ma być taki sam na calej szerokości a zawodnik stać nieruchomo 37 milimetrów od taśmy. Prędzej umrze niż przyzna się do błędu.
    W trybie pilnym zezwolić na bardziej przyczepną nawierzchnię pod płotem. Co za idiotyzm czekać do 10 biegu aż się odsypie i będzie ciekawe ściganie w ostatnich 5 biegach?
    Do tego dowolność ustawienia pod taśmą. Chce stać pół metra? Ok , chce 20 cm tez Ok tylko bez czołgania typu Hampel.

    Mmm
    29 Jul 2020
     1:31pm

    Ja z checia bede ogladal przed tv i jak mi czas pozwoli na zywo 2 lige…..tam tez sie duzo dzieje jak w pierwszej lidze….zgadzam sie z Panem Kowalskim tylko jak przedmowca Maveral wspomnial trzeba tez zakazac tunningu,ale niestety nie zakaza bo panowie z tunningu zainwestowali za duze pieniadze(setki tysiecy jak nie i powyzej miliona dwoch zlotych) w specjalistyczne sprzety zeby ot tak teraz oddac te zlote jajo.

      Pan Demia
      29 Jul 2020
       11:36pm

      Powiedz mi jak zakazać tuningu w praktyce? Jak uregulować to prawnie tak by niemożliwe było obejście przepisów?
      W ostateczności przecież zawsze będzie możliwe pojechanie do tunera oficjalnie np. na konsultacje dietetyczne (albo cholera wie co innego jeszcze). Tuner wystawi za to fakturę na ileś tam tysięcy, a w ogóle nie będzie się chwalił tym że przy okazji pozmieniał też połowę wyposażenia w przywiezionym doń silniku. 😉

    Kibic od 1993 r.
    29 Jul 2020
     2:27pm

    Kiedyś chodziłem na wszystkie zawody w Gdańsku i oglądałem w tv każdy żużel, dopasowując do transmisji resztę dnia. Teraz na stadion zaglądam rzadko, a w tv oglądam tylko jeśli akurat jestem w domu. A nawet zdarza mi się wyłączyć tv w trakcie transmisji, bo wolę poczytać książkę. Może to ja się zestarzałem, a może żużel po prostu stał się mało strawny i nudny jak flaki z olejem. Na torach zero mijanek, a co drugi start powtarzany bo ktoś drgnął. 3 godziny zawodów dla kilku minut emocji. Szkoda mi już na to czasu i nerwów.

    GregTarnów
    29 Jul 2020
     5:09pm

    Wczoraj w Lesznie był tego przykład anty zawody i jedna ścieżka.Ale kibice zadowoleni bo jest
    wynik i wygrana.

    Raf
    29 Jul 2020
     6:18pm

    Nie teraz czas, żeby sie czepiac tunerow.

    Teraz trzeba kopnąć w dupe granatowe marynarki i to ku…a mocno

    Szopen
    29 Jul 2020
     6:33pm

    Tez mam takie zdanie, tor w lesznie zrobiony odwrotnie niz pisze pan Kowalski, w dodatku kilka razy zapachnialo gipsem gdy zawodnikom wyrywalo motocykle, az cud ze nie bylo upadkow. Zamiast limiterow uproscic procedure startowa, wrocic do starych tlumikow i robic przyczepniejsza szeroka

    Greeg88
    1 Aug 2020
     7:49am

    Najbardziej irytujące jest w TV odgadywanie przez „Ekspertów” ruszył się czy nie ruszył się 😁czy kibica to obchodzi!

Skomentuj

13 komentarzy on Ekipa Ryszarda Kowalskiego wbija szpilki. Żużel zmierza donikąd?
    Slawek
    29 Jul 2020
     7:59am

    „Kibice mają ważny głos” – śmiem wątpić, od samego początku torpedujemy idiotyzmy typu: tłumiki, limitery, niekompetentni komisarze, procedury startowe, instytucje gościa, naturalizowanie obcokrajowców etc. – I co mamy w zamian? Coraz więcej kretyńskich pomysłów, gdzie wszyscy się gubią i sami nie wiedzą o co chodzi, nawet eksperci w konkretnych przypadkach mają odmienne zdania. Zero spójności, ksiegi regulaminowe rosną z roku na rok, a burdel coraz większy. Dopóki tacy panowie jak (S), (Sz), (D) i kilku innych będą zarządzać tym sportem, możemy spodziewać się jedynie większej zapaści tej pięknej dyscypliny, a o „nowych” kibicach możemy zapomnieć. Ja się martwię o „starych” bo co rusz w komentarzach czytamy o niechęci, wkurzeniu i bezsilności ludzi, którzy są kibicami od dziesiątek lat.

    Kokolino
    29 Jul 2020
     8:55am

    Nie chcę mi się rozdrabniać nad tym syfem. Kiedyś oglądałem wszystkie mecze w tym roku dwa. I nie chce się tego cyrku oglądac. Substyk nie dość że jest bezkarny to robi syf swoim skorumpowaniem bez zahamowań. Na każdym spotkaniu. Polski żużel to gnój i muł. I nie ma się co rozwodzić. Ten artykuł wystarczająco kur**twa jakie tam panuje obnażył. Nie chcę się na ten syf patrzeć. Brakuje poprostu słów na ten bubel. Wstyd i hańba. Jedyne co można powiedzieć o polskim sporcie żużlowym. A o substyku to by trzeba już rzucać chu..mi i kur..mi.

    Maveral
    29 Jul 2020
     11:10am

    Pan Kowalski „zapomniał” wspomnieć, zapewne „przypadkiem”, że należałoby obniżyć koszty uprawiania tego sportu, a największe są właśnie u tunerów. Garstka ludzi trzepie hajs na tuningu i trzęsie dyscypliną. Zawodnicy boją się o tym mówić, bo będą spaleni u tunerów i mogą się pożegnać z dobrymi silnikami. Czołówce też na zmianach nie zależy, bo leją tych biedniejszych i podnoszą fajną kasę z toru, więc koło się zamyka.

    Trzeba zakazać tuningu.

      simon68
      29 Jul 2020
       2:00pm

      Jest dozwolony tuning , jest tez zakazany tuning -czyli oszustwo . To znaczy , ze jest dozwolone oszustwo i zakazane . O ile by spadly koszty gdyby jezdzono tylko na fabrycznych silnikach . Szanse by byly wyrownane i liczylyby sie tylko umiejetnosci . Bardzo slusznie zauwazyles kto trzepie hajs na tym biznesie . Przeciez to tunerzy wycinaja najwiekszy kawalek tortu :}}}} Pozdrawiam hejter z LUBLINA :}

    Tornado
    29 Jul 2020
     1:11pm

    Tacy jak D. szef sędziów zabijają żużel. Bo tor ma być taki sam na calej szerokości a zawodnik stać nieruchomo 37 milimetrów od taśmy. Prędzej umrze niż przyzna się do błędu.
    W trybie pilnym zezwolić na bardziej przyczepną nawierzchnię pod płotem. Co za idiotyzm czekać do 10 biegu aż się odsypie i będzie ciekawe ściganie w ostatnich 5 biegach?
    Do tego dowolność ustawienia pod taśmą. Chce stać pół metra? Ok , chce 20 cm tez Ok tylko bez czołgania typu Hampel.

    Mmm
    29 Jul 2020
     1:31pm

    Ja z checia bede ogladal przed tv i jak mi czas pozwoli na zywo 2 lige…..tam tez sie duzo dzieje jak w pierwszej lidze….zgadzam sie z Panem Kowalskim tylko jak przedmowca Maveral wspomnial trzeba tez zakazac tunningu,ale niestety nie zakaza bo panowie z tunningu zainwestowali za duze pieniadze(setki tysiecy jak nie i powyzej miliona dwoch zlotych) w specjalistyczne sprzety zeby ot tak teraz oddac te zlote jajo.

      Pan Demia
      29 Jul 2020
       11:36pm

      Powiedz mi jak zakazać tuningu w praktyce? Jak uregulować to prawnie tak by niemożliwe było obejście przepisów?
      W ostateczności przecież zawsze będzie możliwe pojechanie do tunera oficjalnie np. na konsultacje dietetyczne (albo cholera wie co innego jeszcze). Tuner wystawi za to fakturę na ileś tam tysięcy, a w ogóle nie będzie się chwalił tym że przy okazji pozmieniał też połowę wyposażenia w przywiezionym doń silniku. 😉

    Kibic od 1993 r.
    29 Jul 2020
     2:27pm

    Kiedyś chodziłem na wszystkie zawody w Gdańsku i oglądałem w tv każdy żużel, dopasowując do transmisji resztę dnia. Teraz na stadion zaglądam rzadko, a w tv oglądam tylko jeśli akurat jestem w domu. A nawet zdarza mi się wyłączyć tv w trakcie transmisji, bo wolę poczytać książkę. Może to ja się zestarzałem, a może żużel po prostu stał się mało strawny i nudny jak flaki z olejem. Na torach zero mijanek, a co drugi start powtarzany bo ktoś drgnął. 3 godziny zawodów dla kilku minut emocji. Szkoda mi już na to czasu i nerwów.

    GregTarnów
    29 Jul 2020
     5:09pm

    Wczoraj w Lesznie był tego przykład anty zawody i jedna ścieżka.Ale kibice zadowoleni bo jest
    wynik i wygrana.

    Raf
    29 Jul 2020
     6:18pm

    Nie teraz czas, żeby sie czepiac tunerow.

    Teraz trzeba kopnąć w dupe granatowe marynarki i to ku…a mocno

    Szopen
    29 Jul 2020
     6:33pm

    Tez mam takie zdanie, tor w lesznie zrobiony odwrotnie niz pisze pan Kowalski, w dodatku kilka razy zapachnialo gipsem gdy zawodnikom wyrywalo motocykle, az cud ze nie bylo upadkow. Zamiast limiterow uproscic procedure startowa, wrocic do starych tlumikow i robic przyczepniejsza szeroka

    Greeg88
    1 Aug 2020
     7:49am

    Najbardziej irytujące jest w TV odgadywanie przez „Ekspertów” ruszył się czy nie ruszył się 😁czy kibica to obchodzi!

Skomentuj