Mikkel Michelsen przeżywa bardzo udany tydzień. W sobotę wygrał w Vojens trzecią rundę Tauron Speedway Euro Championship, dwa dni później otrzymał powołanie na Grand Prix Skandynawii, gdzie zastąpi Antonio Lindbaecka, a dzisiaj dowiedział się, że dostanie kolejną szansę w elitarnym cyklu. 7 września wystartuje bowiem z dziką kartą w Grand Prix Danii.
Duńska odsłona cyklu odbędzie się 7 września w Vojens, co sprawia, że Michelsena możemy upatrywać w roli czarnego konia turnieju. Na torze w swoim kraju Duńczyk czuje się świetnie, co udowodnił podczas ostatniej rundy SEC, którą wygrał. Zanim jednak Michelsen wystartuje w GP Danii, będzie miał okazję zmierzyć się z najlepszymi podczas turnieju o Grand Prix Skandynawii, gdzie zastąpi kontuzjowanego Antonio Lindbaecka.
Dla Michelsena będzie to dopiero drugi i trzeci pełnoprawny występ w turnieju Grand Prix. Zadebiutował 4 lata temu, kiedy wystartował z dziką kartą w Horsens – zdobył 6 punktów w 5 biegach.
Rezerwą toru podczas GP Danii będą Michael Jepsen Jensen oraz Anders Thomsen. Ten drugi leczy jeszcze kontuzję i gdyby nie zdążył się wykurować do 7 września, wówczas pod numerem 18 zobaczymy Frederika Jakobsena.
Żużel. Wróciła Ekstraliga U24. Dwie wygrane gospodarzy i dwie wygrane gości
Żużel. Torunianie wybierają się na trudny dla siebie teren. „Koziołki” ponownie wysoko wygrają? (SKŁADY)
Żużel. Srebro IMŚ, złoto IMP, czy złoto DMP. Dekada od kapitalnego sezonu Krzysztofa Kasprzaka
Żużel. 9 lat czekali na taki mecz! Motoarena oszalała!
Żużel. Zawalił mecz GKM-owi. Poprosił o dodatkowy trening!
Żużel. Zmiany w GKM-ie. Sparta z żelaznym zestawieniem (SKŁADY)