fot. Facebook Josha Auty'ego
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jubileuszowo zapowiada się marzec 2022 dla fanów na wyspach Brytyjskich. Już w najbliższą niedzielę 10-lecie startów uczci Lewis Kerr, dzień wcześniej zrobi to jego rodak Josh Auty.

 

31-latek z hrabstwa West Yorkshire ma na swoim koncie m.in. podpisany w sezonie 2012 kontrakt z zespołem Polonii Bydgoszcz. Fani ligi brytyjskiej mogą kojarzyć go lepiej z występów w macierzystej lidze, gdzie zdobywał punkty dla takich drużyn jak Coventry Bees, Birmingham Brummies, Leicester Lions czy King’s Lynn Stars. Pierwotnie jego testimonial miał się odbyć już dwa lata temu, jednak dopiero w tym roku fani sportowca będą mogli świętować to wydarzenie razem z nim na obiekcie w Scunthorpe. Tamtejszy klub, pierwszy w jego karierze, zajmuje szczególne miejsce w sercu zawodnika.

– Wygranie ligi ze Scunthorpe w 2012 stawiam wyżej niż inne sukcesy – powiedział Auty na łamach „Speedway Star”. – Szczególnie kiedy pomyślę o tym, co musieliśmy zrobić, by to osiągnąć. Wciąż byliśmy małym klubem w porównaniu z Sheffield, naszym rywalem. Myślę, że pomógł nam fakt kontuzji Jasona Doyle’a i jego absencja w tamtym finale.

Wciąż dużo miejsca w jego pamięci zajmuje także największy, jak podkreśla, zaszczyt, jakiego dostąpił, pojawiając się w rundzie Speedway Grand Prix w Cardiff w 2012 roku. Zastąpił wówczas kontuzjowanego Craiga Cooka na pozycji rezerwowego. Nie miał jednak okazji zaprezentować się publiczności podczas jazdy.

– W 2012 i 2013 startowałem w Cardiff jako rezerwowy, w 2013 roku zdobyłem pierwszy punkt w cyklu, pokonując Antonio Lindbaecka. (…) Jazda przed 45 tysiącami fanów była czymś niesamowitym. Zachowam to wspomnienie do końca moich dni.

– Zaczynałem od rozgrywek na trawie, na tradycyjnym żużlu pojawiłem się w głównej mierze dzięki sponsorom. Teebee pomógł takim zawodnikom jak Carl Stonehewer, Peter Carr i w pewnym sensie pchnął mnie do żużla. Kupił mi pierwszy motocykl żużlowy i tak to się zaczęło. Później mój ojciec i dziadek poprosili Erica Boococka, promotora w Hull, bym mógł kręcić kółka przed meczami tej drużyny. Nie jestem jednak pewien, czy to były moje pierwsze jazdy na motocyklu, być może było to Sheffield – podzielił się wspomnieniami z brytyjskim tygodnikiem.

W jego pamięci zapisały się także starty w macierzystej lidze w 2013 roku. – Pojechałem finał Elite League w barwach Birmingham, ale nie jest to miłe wspomnienie, bo przegraliśmy z Poole. (…) Fantastyczne wspomnienia mam także z Coventry, gdzie zaczęły się moje przyjaźnie z innymi jeżdżącymi rodakami: Chrisem Harrisem, Edwardem Kennettem czy Benem Barkerem. Stamtąd mam także świetne wspomnienia.

Legendarnemu klubowi zagraża jednak zamknięcie, a klub miałby przenieść się do Birmingham-oba miasta dzieli 28 kilometrów. Auty odniósł się i do tej kwestii:

– Strata tego klubu byłaby tym, czym utrata dla mnie, fana piłki nożnej, Manchesteru United – stwierdził Auty.