Adam Skórnicki. Foto. JAREK PABIJAN
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Indywidualny mistrz Polski z 2008 roku oraz indywidualny mistrz Łotwy z 1999 roku w jednym. O kim mowa? Oczywiście o jednej z najbarwniejszych postaci światowego speedwaya w dwudziestym pierwszym wieku, Adamie Skórnickim. Dziś, 22 października, żużlowiec i trener obchodzi czterdzieste szóste urodziny.

 

***
Tekst oryginalnie opublikowany 22 października 2020 roku
***

Adam Skórnicki jeszcze w roli zawodnika. fot. Jarosław Pabijan

Chyba nie będzie wielką kontrowersją stwierdzenie, że Skórnicki nie był żużlowcem wybitnym. W trakcie dwóch dekad startów na polskich torach wychowanek Unii Leszno nigdy nie wybijał się na tle rywali, balansując między pierwszym a drugim poziomem rozgrywkowym w kraju, zaliczając też epizody na najniższym szczeblu. W swojej długiej karierze startował dla klubów z Leszna, Częstochowy, Rawicza, Gniezna, Poznania, Gdańska i Ostrowa Wielkopolskiego, największy sukces w Drużynowych Mistrzostwach Polski osiągając w 2011 roku. Wówczas wywalczył z macierzystą Unią srebrny medal w Ekstralidze, przegrywając w finale z Falubazem Zielona Góra.

Mimo niezbyt bogatego dorobku medalowego w zawodach drużynowych, Skórnicki zapisał się jednak w historii polskiego żużla wielkimi liderami. Mało tego, zapisał się nimi na czapce Kadyrowa, zdobywając sensacyjnie tytuł Indywidualnego Mistrza Polski w 2008 roku na Stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie. Skóra wygrał zawody w imponującym stylu, nie zaznając smaku porażki w żadnym z pięciu wyścigów. – Myślę, że to jest wspaniałe uwieńczenie tej piętnastoletniej kariery. Marzyłem o medalu, ale mistrzostwo Polski to jest normalnie… mistrzostwo świata dla mnie. Ten leszczyński tor, na którym się wychowałem… Rewelacja – komentował na gorąco swój największy sukces w karierze żużlowiec z Wielkopolski.

Kariera Skóry nie ograniczała się tylko i wyłącznie do polskiego poletka. Dwukrotnie zdobywał on tytułu Drużynowego Mistrza Wielkiej Brytanii. W 2008 roku z Poole Pirates, a sześć lat wcześniej startując w barwach Wilków z Wolverhampton, z którymi to był związany najdłużej podczas swojej kariery na Wyspach. Jak wspomniano na wstępie, dzisiejszy solenizant święcił sukcesy na Łotwie i to także w zawodach indywidualnych. W 1999 roku Adam Skórnicki został pierwszym Polakiem, który zwyciężył w tamtejszym krajowym czempionacie. W kolejnych latach sztuki tej dokonywali także inni Biało-Czerwoni – Robert Mikołajczak, Sławomir Dudek i Marcin Jędrzejewski.

Adam Skórnicki. Foto. JAREK PABIJAN

Jak się okazało, zakończenie – choć na raty – kariery zawodniczej zbiegło się z podjęciem bardzo owocnej przygody trenerskiej. W 2014 roku leszczyńska Unia notowała nieudany początek rozgrywek, co zakończyło się zwolnieniem w połowie czerwca dotychczasowego trenera, Pawła Jądera. W jego miejsce wskoczył niespodziewanie Skórnicki, który zaledwie miesiąc wcześniej odniósł poważną kontuzję biodra podczas zawodów w Wielkiej Brytanii, i… był to (wice)mistrzowski ruch prezesa Piotra Rusieckiego. Leszczynianie nagle zaczęli jechali o klasę lepiej niż u progu sezonu, by ostatecznie zakończyć go ze srebrnymi medalami po porażce w finale ze Stalą Gorzów Wielkopolski 87:93.

Czego nie udało się zrealizować w pierwszym sezonie, Skórnicki z zawodnikami dokonali rok później. Unia, wzmocniona Emilem Sajfutdinowem, w znakomitym stylu dotarła do finału, w którym pokonała Spartę Wrocław 94:86, a dzisiejszy jubilat zapisał na swoim koncie pierwsze w karierze Drużynowe Mistrzostwo Polski. Sielanka nie trwała jednak długo i już niespełna rok później niedawnego bohatera kibice i władze klubu wywoziły na taczkach. Byki zajęły dopiero siódme miejsce, unikając walki o utrzymania w barażach dopiero w wyniku niewpuszczenia do Ekstraligi Lokomotivu Daugavpils i braku zainteresowania awansem Orła Łódź.

W późniejszych latach przyszedł wspomniany powrót do ścigania w barwach Kolejarza Rawicz w 2017 roku (łączony ze współprowadzeniem Niedźwiadków wraz z Henrykiem Jaskiem) oraz dwuletnia praca ku chwale Falubazu Zielona Góra. Przygoda, co tu dużo mówić, nieudana. Najpierw rozpaczliwa walka o utrzymanie do ostatniego wyścigu ostatniego meczu fazy zasadniczej przeciwko Unii Tarnów, a kilka tygodni później baraże z ROW-em Rybnik, a rok później, pomimo mocarstwowych ambicji zielonogórzan, które potwierdzały transfery Nickiego Pedersena i Martina Vaculika, zaledwie czwarte miejsce i dwie bardzo wysokie porażki w fazie play-off – 82:98 w półfinale ze Spartą i 78:101 z Włókniarzem w „małym” finale.

Adam Skórnicki. foto. JAREK PABIJAN

Skórnicki następnie opiekował się żużlowcami Orła Łódź i trzeba przyznać, że pierwszy sezon tej pracy przyniósł całkiem obfite plony. Drużyna z Miasta Włókniarzy zajęła na koniec sezonu trzecie miejsce, ustępując pola wyłącznie potentatowi z Torunia i Startowi Gniezno. Łodzianom udało się uczynić ze swojego pięknego stadionu prawdziwą twierdzę, na której zanotowali sześć zwycięstw i zaledwie jeden remis – w ostatnim domowym starciu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.

W Łodzi został na kolejny sezon (2021), a następnie przeniósł się do Rawicza, gdzie został generałem w armii Sławomira Knopa. Celu sportowego nie udało się zrealizować, bo Niedźwiadki odpadły w półfinale z późniejszym mistrzem, PSŻ-em Poznań, ale w Rawiczu powstały solidne fundamenty pod akademię. A ostatnio Skórnicki był łączony z pracą w Gnieźnie.

Jubilatowi z okazji może nie okrągłych, ale wyjątkowych, 46. urodzin, życzymy wszystkiego najlepszego, a w szczególności zdrowia i sukcesów z prowadzonymi drużynami. Sto lat, Adam!

JAKUB WYSOCKI

Adam Skórnicki FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA
6 komentarzy on Żużel. Dwa krzesełka indywidualnego mistrza dwóch państw. Dziś urodziny Adama Skórnickiego
    Madmike
    22 Oct 2020
     4:52pm

    Pamiętam jak gdzieś kiedyś wypowiedział słowa.”Ja nie potrafię szybko jeździć,ale potrafię się ścigać”.Najlepszego Adam.

Skomentuj

6 komentarzy on Żużel. Dwa krzesełka indywidualnego mistrza dwóch państw. Dziś urodziny Adama Skórnickiego
    Madmike
    22 Oct 2020
     4:52pm

    Pamiętam jak gdzieś kiedyś wypowiedział słowa.”Ja nie potrafię szybko jeździć,ale potrafię się ścigać”.Najlepszego Adam.

Skomentuj