fot. Falubaz Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

To była udana inauguracja PGE Ekstraligi dla fanów z Winnego Grodu. RM Solar Falubaz Zielona Góra pewnie pokonał na wyjeździe PGG ROW Rybnik 53:36. Dobry humor po meczu towarzyszył Patrykowi Dudkowi, który przyznał jednak, że pola startowe miały tego dnia ogromne znaczenie. Odniósł się też do kwestii, związanych z mechanikami.

Lider Falubazu Zielona Góra spisał się bardzo dobrze. Jego jazda imponowała szczególnie w biegu numer cztery, gdzie kapitalnie wspierał Norberta Krakowiaka i wspólnie z młodszym kolegą przywiózł 5:1 dla swojej drużyny.

– Cieszę się, że udało się wygrać mecz, bo towarzyszyła nam niepewność. Myśleliśmy sobie, iż jeździliśmy tylko na zielonogórskim torze i przyjedziemy do beniaminka, gdzie drużyny wchodzące do Ekstraligi chcą za wszelką cenę wygrać. Od początku jechaliśmy dosyć równo, nie łapaliśmy zer. Duża zasługa w tym naszych juniorów, bardzo ładnie pojechali – podsumowuje Patryk Dudek w rozmowie z mediami klubowymi.

Kibice obserwowali dominację Falubazu, ale nie zawsze zawodnikom Piotra Żyto udawało się dobrze wyjechać spod taśmy. – Pola startowe też były sporą loterią, z niektórych nie można było wystartować tak jak by się chciało. Chodziło zwłaszcza drugie, co dobrze wykorzystywali rybniczanie, wstawiając tam z rezerw Roberta Lamberta – podkreśla Dudek.

Wicemistrz świata z 2017 roku odniósł się także do kwestii przygotowywania sprzętu pomiędzy biegami.

– Przed zawodami jest spokój, czuć luz i komfort, jednak po biegach juniorskich i moich, gdzie paliły się sprzęgła – wtedy był kompletny chaos. Pomimo tego, że każdy ma dwóch mechaników, to i tak jeszcze dwie osoby musiały pomagać w chłodzeniu sprzęgła, laniu metanolu i wstawianiu kół. Chaos, ale do ogarnięcia. Nie wiem czy to reżim spowodował, że między biegami jest więcej czasu, ale dzięki temu można się wyrobić – mówi Patryk Dudek.

Kolejny mecz RM Solar Falubaz odjedzie na własnym torze. 21 czerwca do Winnego Grodu przyjedzie mocny na papierze Eltrox Włókniarz Częstochowa. Będzie to zdecydowanie bardziej miarodajna konfrontacja, która odpowie nam na pytanie, jak mocni są Patryk Dudek i spółka.

KONRAD MARZEC