Patryk Dudek. Foto: Łukasz Forysiak, Falubaz Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Patryk Dudek spisuje się poniżej oczekiwań w tegorocznym cyklu Grand Prix. Zawodnik RM Solar Falubazu zajmuje dopiero dwunaste miejsce ze skromnym dorobkiem 33 punktów. Warto jednak zaznaczyć, że żużlowiec cały czas zmaga się ze skutkami wypadku w Gorzowie Wielkopolskim i sam start w zawodach jest dla niego dużym wyzwaniem.

– Trzeba jeszcze powiedzieć o Patryku Dudku. On cały czas odczuwa skutki tego wypadku w Gorzowie. Dzień zaczyna od rozmasowania mięśni, jest sporo krwiaków, zerwane czy naderwane ścięgna, na których leczenie czas przyjdzie po sezonie – mówił podczas piątkowej transmisji w Canal+ komentator stacji, Tomasz Dryła.

Przypomnijmy, że do kraksy Dudka doszło podczas pierwszego turnieju Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim.

Dudek już stracił szanse na wejście do szóstki, ale w Toruniu chce pokazać się z dobrej strony. Z jednej strony szansa na stałą dziką kartę oczywiście jest, bo – jak podkreślił Tomasz Dryła – w ostatnich latach medaliści, którzy w kolejnych sezonach wypadali z ósemki (czy jak teraz – z szóstki), otrzymywali stałą dziką kartą jako kredyt zaufania. Dudek już raz zaproszenie otrzymał, bo w sezonie 2018 zajął dziewiąte miejsce, ale wówczas dwa ostatnie turnieje opuścił z powodu kontuzji.

Z drugiej jednak strony w przyszłorocznym mamy na pewno dwóch Polaków – Bartosza Zmarzlika i Krzysztofa Kasprzaka, a miejsce w szóstce niemal pewne ma także Maciej Janowski. Czy organizatorzy pokuszą się o zaproszenie czwartego Polaka?

Ostatni turniej Grand Prix 2020 rozpocznie się w sobotę, 3 października, o godzinie 19. Transmisja w Canal+ Premium.